Interpretacja Hazard - Richard Marx

Richard Marx's "Hazard" to nie tylko piosenka, ale też intrygująca opowieść, która wciąga słuchacza w mroczny świat małego miasteczka w Nebrasce. Utwór, wydany w 1992 roku na albumie "Rush Street", szybko stał się światowym hitem, mimo że sam Richard Marx początkowo uważał go za "śmiesznie głupi" i nagrał go jedynie, aby udowodnić swojej ówczesnej żonie, Cynthii Rhodes, że się myli, sądząc, iż będzie to przebój. Ku jego zaskoczeniu, piosenka zdobyła szczyty list przebojów w 13 krajach.

Tekst piosenki przedstawia historię narratora, który od siódmego roku życia jest wykluczony i osądzany przez mieszkańców Hazard. "My mother came to Hazard when I was just seven / Even then the folks in town said with prejudiced eyes / That boy's not right" – te słowa natychmiast budują obraz bohatera naznaczonego piętnem od najmłodszych lat. To ostracyzm społeczny jest kluczowy dla zrozumienia jego dalszej sytuacji. Mary pojawia się w jego życiu jako promień nadziei, pierwsza osoba, która "looked beyond the rumors and the lies / And saw the man inside". Ich wspólne spacery nad rzeką, gdzie "dream our way out of this town", symbolizują próbę ucieczki od dławiącej atmosfery małego miasteczka i marzenia o lepszej przyszłości.

Tragiczny zwrot akcji następuje, gdy Mary znika. "No one understood what I felt for Mary / No one cared until the night she went out walking alone / And never came home". W tym momencie na bohatera spada lawina oskarżeń. "Man with a badge came knocking next morning / Here was I surrounded by a thousand fingers suddenly / Pointed right at me". Narrator staje się głównym podejrzanym, a jego wcześniejsze odrzucenie przez społeczność sprawia, że łatwo przypina mu się łatkę winowajcy. W całym utworze uparcie powtarza: "I swear I left her by the river / I swear I left her safe and sound", co jest świadectwem jego rozpaczy i niezłomnej, choć prawdopodobnie nieskutecznej, obrony.

Ciekawe jest to, że muzyka do "Hazard" przyszła do Richarda Marxa we śnie, gdy spał w autobusie koncertowym gdzieś na Środkowym Zachodzie. Obudził się z całą melodią w głowie – linią basu, bębnami, gitarami, a nawet dźwiękiem syntezatora – czując, że musi to być mroczna, kinowa opowieść, nie piosenka o miłości. Postanowił napisać kryminał z fabułą i postaciami. Nazwa miasteczka, Hazard, została wybrana przez przypadek – Marx zadzwonił do Izby Handlowej Nebraski i poprosił o listę wszystkich dwusylabowych miast w stanie, a następnie losowo wybrał Hazard, co okazało się być brzemienne w skutkach ze względu na podwójne znaczenie słowa "hazard" (niebezpieczeństwo, ryzyko). Warto wspomnieć, że prawdziwe Hazard w Nebrasce nie ma rzeki, a jedynie błotnisty potok.

Richard Marx celowo pozostawił zagadkę nierozwiązaną. Jak sam stwierdził: "Nigdy nie chciałem ujawniać tożsamości sprawcy". Teledysk do piosenki, nakręcony w czerni i bieli, jeszcze bardziej pogłębia tę tajemnicę, sugerując cztery możliwe scenariusze: Mary popełniła samobójstwo, została zabita przez narratora, przez szeryfa (który w teledysku podążał za parą) lub przez niezidentyfikowanego kochanka. Mimo tych wskazówek, ostatecznie tożsamość mordercy pozostaje otwarta na interpretację widza. W teledysku widzimy również, jak dom bohatera jest dewastowany i podpalany przez mieszkańców, co potęguje poczucie niesprawiedliwości i jego losu jako wyrzutka. Ostatecznie, bohater odjeżdża autostopem, opuszczając miasteczko.

Piosenka "Hazard" jest zatem poruszającą analizą uprzedzeń, niesprawiedliwości i izolacji. Główny bohater, skazany na wieczne potępienie przez miasteczko, nawet nie mając szansy na udowodnienie niewinności, pozostaje uwięziony w tragicznej sytuacji. Jego powtarzające się pragnienie, by "make it to the river / And leave this old Nebraska town", jest wołaniem o ucieczkę i wolność, której, jak się wydaje, nigdy nie doświadczy. To opowieść o tym, jak łatwo społeczeństwo może skazać jednostkę na podstawie domysłów i utrwalonych uprzedzeń, a także o bolesnej miłości, która kończy się tragedią i obarcza niewinnego mężczyznę winą.