Interpretacja My Cyganie - Maryla Rodowicz

Fragment tekstu piosenki:

Bo to słońce świeci tylko we mnie,
Bo tę ziemię zmyślam sobie sam
Jak odejdę będzie ciemniej
Cały świat odbiorę wam.

O czym jest piosenka My Cyganie? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Maryli Rodowicz

"My Cyganie" w wykonaniu Maryli Rodowicz to utwór, który doskonale oddaje ducha wolności, pasji i nierozerwalnego związku z naturą, często przypisywanego kulturze Romów. Piosenka, choć śpiewana przez wielu artystów, w interpretacji Rodowicz zyskuje szczególny urok i energię. Warto zaznaczyć, że sama pieśń "My Cyganie" ma ludowe korzenie i uważa się, że powstała w drugiej połowie XIX wieku, a jej autor jest nieznany. Maryla Rodowicz, ikona polskiej sceny muzycznej, znana z charyzmy i wszechstronności (od popu i rocka, przez world music, po poezję śpiewaną), tchnęła w ten utwór nowe życie, czyniąc go jednym ze swoich niezapomnianych wykonań.

Początkowe strofy, "My cyganie co pędzimy z wiatrem / My cyganie znamy cały świat / My cyganie wszystkim gramy / A śpiewamy sobie tak:", od razu wprowadzają słuchacza w świat beztroskiej wędrówki i nieskrępowanej wolności. Obraz Cyganów pędzących z wiatrem i znających cały świat jest metaforą życia bez stałych ograniczeń, w ciągłym ruchu, gdzie domem jest droga, a granice świata stają się płynne. Jest to również celebracja muzyki jako uniwersalnego języka, który "wszystkim gra" i łączy ludzi niezależnie od pochodzenia.

Charakterystyczny refren: "Ore ore szabadabada amore, / Hej amore szabadabada / O muriaty, o szogriaty / Hajda trojka na mienia" to czysta radość i ekspresja. Choć frazy "O muriaty, o szogriaty" nie mają bezpośredniego, jasnego znaczenia w języku polskim, ich fonetyka i rytmika naśladują tradycyjne romskie zawołania, dodając autentyczności i egzotyki. Słowo "amore" (miłość) uniwersalnie podkreśla pozytywny, żywiołowy wydźwięk, a "Hajda trojka na mienia" (często tłumaczone jako "jedź, trójko, do mnie" lub "naprzód, trójko, dla mnie") wzywa do dalszej podróży, ruchu.

Dalsze wersy piosenki pogłębiają mistyczne połączenie Cyganów z naturą i otoczeniem: "Kiedy tańczę-niebo tańczy ze mną, / Kiedy gwiżdżę-gwiżdże w polu wiatr / Zamknę oczy-liście więdną / kiedy milknę-milczy świat." Te liryczne obrazy sugerują niemal magiczną moc wpływania na świat poprzez własne emocje i działania. Taniec staje się kosmicznym spektaklem, gwizd – echem wiatru, a cisza i zamknięte oczy powodują, że nawet natura zwalnia swój rytm, co podkreśla głęboką symbiozę i wrażliwość na otaczający świat.

Kolejna zwrotka: "Gdy śpiewamy-słucha cała ziemia / Gdy śpiewamy-śpiewa każdy ptak / Niechaj każdy z nami śpiewa / Niech rozbrzmiewa piosnka ta." to wezwanie do wspólnoty i uniesienia. Muzyka Cyganów ma siłę poruszania całej ziemi i każdego ptaka, co jest pięknym obrazem jej uniwersalności i zdolności do łączenia wszystkich istot. To zaproszenie do wspólnego świętowania życia, do dzielenia się radością poprzez śpiew.

Punktem kulminacyjnym interpretacji jest ostatnia zwrotka: "Bo to słońce świeci tylko we mnie, / Bo tę ziemię zmyślam sobie sam / Jak odejdę będzie ciemniej / Cały świat odbiorę wam." Te słowa, choć mogą wydawać się zarozumiałe, są w rzeczywistości głęboką refleksją nad siłą sprawczą indywidualności i twórczości. Podkreślają, że postrzeganie i kreowanie świata jest osobistym aktem. Świat staje się takim, jakim go "zmyślamy" – nasze wewnętrzne słońce nadaje mu blask i sens. Zniknięcie tej indywidualnej perspektywy, tego wewnętrznego źródła światła, oznacza dla innych utratę części ich własnego świata. To wzruszające świadectwo, jak bardzo świat zewnętrzny jest kształtowany przez ludzką percepcję, sztukę i obecność. Może to być również komentarz do roli artysty, którego odejście pozostawia po sobie pustkę, a jego twórczość staje się niezastąpionym elementem czyjegoś wszechświata.

"My Cyganie" w wykonaniu Maryli Rodowicz nie jest jedyną piosenką o tematyce romskiej w jej repertuarze. Warto wspomnieć o innej, ikonicznej już pieśni – „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma”, napisanej przez Agnieszkę Osiecką z muzyką Andrzeja Zielińskiego, którą Rodowicz wykonywała m.in. w duecie ze Stanem Borysem. Ten utwór stanowi kontrast do "My Cyganie", opowiadając o zanikaniu tradycyjnego, wędrownego życia Romów i osiedlaniu się. Obie piosenki, choć różne w nastroju, są ważnymi elementami, które ugruntowały pozycję Maryli Rodowicz jako artystki potrafiącej z wrażliwością i pasją przedstawiać złożoność romskiej kultury i jej wpływu na polską świadomość. Jej wykonania tych utworów wpisują się w szeroki dorobek artystyczny, który obejmuje blisko dwa tysiące piosenek i ponad dwadzieścia albumów studyjnych, świadcząc o jej niezwykłej wszechstronności i długowieczności na scenie. Choć szczegółowych wywiadów Maryli Rodowicz, bezpośrednio interpretujących "My Cyganie", nie udało się znaleźć w dostępnych źródłach, sam fakt, że piosenka ta jest częścią jej bogatego repertuaru i doczekała się wielu wykonań przez różnych artystów, w tym Krzysztofa Krawczyka, świadczy o jej nieprzemijającej wartości i popularności. Jest to pieśń, która żyje własnym życiem, inspirując kolejne pokolenia do poszukiwania wolności i radości w muzyce.

9 września 2025
4

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top