Interpretacja Do Góry Głowa - Kękę

Utwór "Do Góry Głowa" Kękęgo to swoisty manifest do młodszego pokolenia, a może nawet do własnego, młodszego "ja", niosący przesłanie nadziei, perspektywy i dojrzałości. To piosenka, która odzwierciedla drogę artysty od skromnych początków do ugruntowanej pozycji w polskim rapie, jednocześnie pozostając głęboko osadzoną w codzienności i autentycznych doświadczeniach. Kękę w szczery sposób dzieli się swoimi obserwacjami na temat przemijania czasu, zmieniających się priorytetów i niezmiennej wartości prawdziwych relacji.

Piosenka rozpoczyna się od symbolicznej sceny, w której artysta zdejmuje biały garniak, kończy sesję i zakłada dresy, żegnając się z ziomkiem. Ten kontrast między oficjalnym wizerunkiem, widocznym na plakatach w twoim mieście, a prywatnym, autentycznym życiem, podkreśla jego zakorzenienie w rzeczywistości, z dala od blichtru show-biznesu. Z wspomnianym kolegą zna się ze 30 lat, co świadczy o trwałości jego przyjaźni, budowanych długo przed osiągnięciem sukcesu. Czas leci coraz szybciej pojebany, a wspomnienie o pierwszym koncercie w 2002 roku, gdzie ziomek robił foty, zestawione z dzisiejszym 500 już jest grany, wyraźnie obrazuje skalę przebytej drogi i intensywność kariery Kękęgo.

W tekście pojawiają się również postacie innych przyjaciół – mecenasa, z którym pił razem wina w liceum, a dziś kultura i uśmiecha się sędzina. To świadectwo, jak zmieniają się życiowe ścieżki, jak młodzi, beztroscy ludzie stają się poważnymi dorosłymi, odnoszącymi sukcesy w swoich dziedzinach, prowadząc biznesy, poważne interesy. Kękę w jednym z wywiadów podkreślał, że choć życie potrafi zaskoczyć i nie zawsze układa się po naszej myśli, to zawsze jest nadzieja na to, że będzie lepiej. Ta myśl jest esencją refrenu, który niczym mantra powtarza: Posłuchaj dzieciak / Chociaż jest jak jest do góry głowa / I zobaczysz jeszcze się ułoży życie. Jest to uniwersalne przesłanie do młodych, aby nie tracili wiary, nawet w obliczu trudności.

Refren piosenki, z kluczową frazą Albo ty wybierzesz drogę, albo cię wybierze droga, akcentuje wagę świadomego kształtowania własnego losu. To przypomnienie, że choć los bywa nieprzewidywalny, mamy wpływ na to, jak nim pokierujemy. W kontekście tego utworu Kękę często podkreśla, że przeszedł długą drogę, nie wierzyłem mordo, że się uda sukces odnieść, mając kiedyś zdarte buty i porwane spodnie. Mimo osiągnięć, artysta zachowuje pokorę i autentyczność, wciąż wrzucając chleb do zupy, kiedy jest głodny, co jest symbolicznym nawiązaniem do jego korzeni i braku snobizmu.

Druga zwrotka koncentruje się na dojrzewaniu, odrzuceniu młodzieńczego buntu i wyidealizowanych przekonań na rzecz pragmatyzmu i wiary w siebie: Przeszedł bunt, w ideały wiara też / Odkąd nie kieruje ciara, nagle w siebie wiara jest. Artysta zwraca uwagę na konieczność samodzielnego działania – Za ciebie nikt nie stara się, ty musisz starać się. To przesłanie wzmacnia myśl o osobistej odpowiedzialności za swoje życie. Kękę nawiązuje również do zmiany priorytetów w życiu dorosłych mężczyzn: z okresu, gdy koledzy ponad dupy do posiadania rodzin, niektórzy nawet wnuki. Zmiana stylu życia, kiedy na mieście rzadziej gościć, dziś kanapy, a nie kluby, jest naturalnym etapem, który czeka każdego.

Piosenka kończy się filozoficzną refleksją: Zmienisz pod siebie prawie wszystko na ziemi / I zobaczysz, że się prawie nic nie zmieni. To stwierdzenie sugeruje, że pomimo zewnętrznych zmian i osiągnięć, pewne fundamentalne aspekty naszej osobowości i wartości pozostają niezmienne. W swojej twórczości Kękę często inspiruje się własnymi doświadczeniami i otaczającą go rzeczywistością, co sprawia, że jego teksty są autentyczne i bliskie słuchaczom. W wywiadach często mówił o tym, jak ważne jest dla niego przekazywanie pozytywnej energii i doświadczeń, zwłaszcza młodszym, którzy mogą czuć się zagubieni. Do Góry Głowa to właśnie taka piosenka – pełna optymizmu, ale jednocześnie realistyczna, przypominająca o trudach, które trzeba pokonać. Ostatecznie, to hymn na cześć wytrwałości, dojrzałości i nadziei, że mimo wszystko jeszcze będzie znakomicie.