Utwór „Za wcześnie”, który ujrzał światło dzienne 24 września 2022 roku, to prawdziwe opus magnum polskiej sceny rapowej, będące efektem współpracy imponującej siódemki artystów z wytwórni QueQuality: Gibbsa, Bobera, Filipka, Przyłu, Miszela, Szymiego Szymsa i OsaKa. Singiel ten zapowiadał wspólne wydawnictwo zatytułowane „QMPLE”, które, jak podają oficjalne źródła, powstało spontanicznie podczas kilku wyjazdów raperów w różne zakątki kraju, z których Zanzibar stał się symbolicznym tłem. Ta spontaniczność i wspólne doświadczenia przełożyły się na głębię i autentyczność przekazu, który oscyluje wokół uniwersalnych tematów życia, codzienności i kariery.

Piosenka otwiera się refleksją nad ulotnością czasu i imperatywem działania. Słowa „Lecę jak Wam powoli świat z rąk, lecę jak ten projekt na miasto / Mam projekt na miasto, w którym ludzie mają wszystko, co sobie nabazgrzą” malują obraz pędu i ambicji, ale też zachętę do aktywnego kształtowania własnego losu. Artyści namawiają słuchacza, by nie pozostawał bierny, przypominając: „Dlaczego Ty wolisz zbierać okruchy i z boku przyglądać jak bawi się król? Życie za krótkie jest, nie zauważysz jak Ci się powoli wypali jak skun”. To wezwanie do pozostawienia po sobie śladu, „odciśniętych paluchów”, zanim nadejdzie koniec, jest silnie zakorzenione w filozofii carpe diem, ale z naciskiem na twórcze i autentyczne wyrażanie siebie.

Kolejne zwrotki to introspekcyjna podróż przez wewnętrzne zmagania. Padają pytania o pozostawienie po sobie dziedzictwa: „Czy mnie ktoś zapamięta, czy zginę jak każdy następny?”. Pojawia się troska o przyszłość dzieci i własne niedoskonałości, świadomość „niepozamiatane[j]” głowy, co dodaje tekstowi warstwy osobistej i uniwersalnej ludzkiej niepewności. Refren, który stanowi emocjonalną kotwicę utworu, powtarza się jako mantra pogodzenia z losem, ale i celebracji każdego dnia: „Nim zniknę jak duch, jak światło w złym dniu / Muszę wiedzieć tylko, że robiłem, co mogłem / Morze tych słów, przelanych przez słuch / Nie wyschnie zbyt szybko jak ocean mych wspomnień / Za późno na bunt, za wcześnie na cud / Pogodzić przyjdzie nam wszystkim się z losem / Nie liczę już żadnych sekund / Świętuję, gdy jutro swe oczy otworzę”. To wyraża akceptację nieuniknionego, ale jednocześnie podkreśla wartość świadomego i pełnego zaangażowania w życie.

Motyw ryzyka i dumy z podjętych decyzji przewija się w słowach „Nie boję się latać od dawna / Życie to ciągłe wybory jak to, za czym gonisz, albo czarny/czerwony / Od Ciebie zależy, czy wchodzisz (wchodzisz), ja wszedłem all-in”. Raperzy wyrażają satysfakcję z intensywnego przeżywania, dumę z własnej drogi i pragnienie pozostawienia czegoś więcej niż tylko ulgi. Finalna zwrotka Gibbsa doskonale podsumowuje ten zeitgeist: „Umrę za wcześnie, bo dla mnie doba jest za krótka / Dlatego nie śpię, chcę żyć, jakby nie było jutra”. To deklaracja intensywnego korzystania z każdej chwili, budowania bezpiecznego miejsca dla bliskich i życia z celem, a nie „bez celu jak głupek”. Ostatnie wersy Filipka, „Nie wiem czy umrę za wcześnie, czy się urodziłem za późno / Nie wiem czy życie mam takie jak we śnie, czy rapy tu gramy na próżno”, doskonale oddają poczucie nieustannego poszukiwania sensu i miejsca w świecie, ale jednocześnie zamykają utwór optymistyczną konstatacją: „Życie jest piękne, tak jak Zanzibar / Piszę pod palmą, bo taki był plan”. To bezpośrednie nawiązanie do „zanzibarskiej ekipy” i genezy powstania albumu „QMPLE” podkreśla, że mimo wszystkich wątpliwości i trudów, ostateczny bilans jest pozytywny, a przyjęty plan – plan życia na własnych zasadach – zostaje zrealizowany. Utwór „Za wcześnie” to zatem hymn na cześć świadomego i intensywnego życia, akceptacji losu, ale i niezłomnej woli pozostawienia po sobie wartościowego śladu.