Interpretacja Każdej nocy II - Ewelina Lisowska

Fragment tekstu piosenki:

Niepotrzebnie ufam, że mnie wyrwiesz z objęć gorzkich snów
uwierzyłam w każde Twoje słowo bez zwątpienia znów
teraz gdy wiem, że nie liczę się
jestem jak nikt, niczyja jestem, więc tonę w gorzkim smaku

O czym jest piosenka Każdej nocy II? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Eweliny Lisowskiej

Tekst piosenki "Każdej nocy II" Eweliny Lisowskiej to przejmująca opowieść o rozpadzie emocjonalnym, utracie siebie i próbie zbudowania muru ochronnego przed toksycznym wpływem. Utwór ukazał się w 2017 roku na albumie artystki zatytułowanym „Ponad wszystko”. Choć jest kontynuacją wcześniej wydanego utworu "Każdej nocy", w wywiadach Ewelina Lisowska podkreślała, że "Każdej nocy II" jest bardzo osobistym tekstem, pisana przez nią "prosto z serca", co dodaje jej jeszcze większej głębi i autentyczności.

Początkowe wersy, takie jak "Każdej nocy tracę cząstkę siebie / Ściągam głowę z chmur", od razu wprowadzają nas w stan wewnętrznego wyczerpania i rezygnacji. Podmiot liryczny, zmęczony niebezpieczeństwem i poczuciem "szarpania w dół", zrzuca z siebie złudzenia i idealizm, symbolizowane przez "głowę w chmurach". W tym kontekście, "strata cząstki siebie" nie jest jedynie metaforą, ale odzwierciedleniem głębokiego uszczerbku na tożsamości. Strach przed tym, że "nikt już nie poskłada w całość mnie", ujawnia najgłębsze lęki przed permanentnym zranieniem i samotnością. Odniesienie do przeszłości, gdzie "podnosiłam sprawy wagi ciężkiej śmiejąc się przez łzy", sugeruje wcześniejszą siłę i zdolność do radzenia sobie z trudnościami, która teraz została całkowicie nadwątlona. Próba bycia "jak kamień" i udawanie, że "nie czuję nic zupełnie", to klasyczny mechanizm obronny – próba stłumienia bólu i znieczulenia się na cierpienie, które stało się zbyt przytłaczające.

Refren jest manifestem samoobrony i izolacji: "Nie otworzę drzwi / Nawet gdy zgaśnie słońce / Nikt nie wyważy ich". To silna deklaracja odcięcia się od zewnętrznego świata i od osoby, która zadała ból. Gotowość do "pójścia po cienkiej linie" symbolizuje samotną i trudną ścieżkę, pełną ryzyka, ale wybraną świadomie, by zrzucić "każdy oddech, który zatrułeś mi". To pragnienie oczyszczenia się z toksycznego wpływu i odzyskania kontroli nad własnym życiem, nawet jeśli wiąże się to z ekstremalnym wysiłkiem.

Druga zwrotka wyraża rozczarowanie i gorycz, które wynikają z naiwnej wiary w drugą osobę: "Niepotrzebnie ufam, że mnie wyrwiesz z objęć gorzkich snów / uwierzyłam w każde Twoje słowo bez zwątpienia znów". Podmiot liryczny przyznaje się do powtarzania błędów, do ponownego zaufania, które doprowadziło do utraty poczucia własnej wartości – "teraz gdy wiem, że nie liczę się / jestem jak nikt, niczyja jestem". Uczucie tonięcia "w gorzkim smaku" i niszcząca "toksyna" podkreślają permanentne poczucie zranienia i wewnętrznego zatrucia, które nie pozwala na normalne funkcjonowanie.

W bridge'u pojawia się bardzo interesujący zwrot akcji. Zamiast otwartej konfrontacji, podmiot liryczny decyduje się na kamuflaż: "Każdej nocy dam Ci się zaskoczyć / Za plecami schowam jad, nie zobaczysz nigdy jak / każdej nocy maluję smutne oczy / Łzy wycieram w płótno tak, by pozostać zimna jak lód". To ukryta zemsta, forma obrony, która polega na ukrywaniu prawdziwych emocji i pokazywaniu fasady obojętności. Podkreśla to ogromne wewnętrzne napięcie – ból jest obecny, ale skrzętnie maskowany, aby nie dać satysfakcji oprawcy. To heroiczna próba zachowania resztek godności w obliczu cierpienia.

Zakończenie piosenki jest dramatyczne i ostateczne: "I choćby świat wypadł mi z rąk / nie wracaj, bo nie chcę już Twoich kłamstw". To nieodwołalne odrzucenie osoby, która zadała ból, nawet kosztem własnego upadku. Prośba "Na drzewo wejdź, puść moją dłoń / i długo patrz jak spadam znów na dno" jest niezwykle mocnym i bolesnym gestem. Sugeruje, że podmiot liryczny pragnie, aby oprawca zobaczył pełne konsekwencje swoich działań, świadkiem jego ostatecznego zatracenia, co jest swoistym wołaniem o empatię i zrozumienie głębi zadanej krzywdy, nawet jeśli oznacza to samounicestwienie. Ewelina Lisowska sama mówiła w wywiadach, że te słowa są metaforą, "bo gdyby nie muzyka, to co by było, to byłoby straszne". Podkreśla to, jak bardzo twórczość jest dla niej wentylem bezpieczeństwa i sposobem na przetwarzanie trudnych emocji.

"Każdej nocy II" to utwór pełen bólu, ale też niezwykłej siły w wyrażaniu tych emocji. Jest to hymn o przetrwaniu w obliczu zdrady, o desperackiej próbie odnalezienia siebie na nowo po toksycznym związku i o odrzuceniu kłamstw, które zniszczyły poczucie bezpieczeństwa. Ewelina Lisowska stworzyła tekst, który rezonuje z osobami doświadczającymi podobnych uczuć, dając im poczucie zrozumienia i nadziei na odnalezienie własnej drogi, nawet jeśli jest ona cienką linią nad przepaścią.

9 września 2025
1

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top