Interpretacja After The Afterparty (ft. Lil Yachty) - Charli XCX

Fragment tekstu piosenki:

'Cause after the afterparty, we're gonna keep it goin'
We're gonna rip it up, the neighbours might complain
'Cause after the afterparty, we're gonna stay 'til mornin'
Then when the time is up, we'll do it all again

O czym jest piosenka After The Afterparty (ft. Lil Yachty)? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Charli XCX

Utwór „After The Afterparty” Charli XCX, z gościnnym udziałem Lil Yachty’ego, to hymn celebrujący niekończące się imprezowanie, wolność i zbiorową euforię, który ukazał się 28 października 2016 roku. Początkowo miał być wiodącym singlem z jej niewydanego trzeciego albumu studyjnego, znanego fanom jako „XCX World”, ale w wyniku wycieków piosenek z projektu, album został ostatecznie anulowany, a utwór stał się singlem autonomicznym. Charli XCX sama określiła piosenkę jako utwór o „imprezowaniu przez wieczność, w zaświaty i na zawsze!” Jej celem było stworzenie „największego, najodważniejszego, najgłośniejszego popowego hitu” i uważała to za podsumowanie jej „badań” nad tworzeniem imprezowej płyty, po kilku miesiącach intensywnego imprezowania. Artystka przyznała, że w tamtym okresie życia chciała po prostu imprezować i „czuć się żywa słuchając muzyki”.

Tekst piosenki doskonale oddaje ten nastrój. Już w intro słyszymy deklarację: „After the after the party we're gonna keep it going / We're gonna rip it up, the neighbours might complain”, co od razu wprowadza w atmosferę buntu i beztroski. Pierwsza zwrotka maluje obraz wczesnych godzin porannych – „I think it's almost 4am but baby I'm still feeling just fine” – i kontynuuje motyw nieustannej zabawy z drinkiem w ręku. Charli XCX wyznała, że jej ówczesnym ulubionym napojem był szampan, choć kiedyś piła wódkę z Red Bullem, ale zrezygnowała z niej ze względu na opinie innych. Wspomniała również o koktajlu z szampanem, wódką i marakują, nazywanym „porn star martini”. Linijka „I might a kissed a thousand lips but maybe that's just all in my mind” to ironiczne odniesienie do stanu, w którym po szalonej nocy nie jest się pewnym liczby osób, z którymi się całowało. Piosenka podkreśla również brak zrozumienia ze strony innych, którzy nie potrafią pojąć takiego stylu życia, ale dla Charli i jej przyjaciół jest to po prostu „living life”.

Pre-Chorus wzmacnia ideę nieprzerwanego świętowania: „Monday to Sunday, it's never too late / So everyone say, "We don't wanna stop!"” – co ukazuje cykl imprezowania, który nie zna dni tygodnia ani pory. Refren powtarza główną mantrę utworu, obiecując, że „we're gonna stay 'til mornin' / Then when the time is up, we'll do it all again”, co symbolizuje niekończący się cykl hedonistycznego szaleństwa, zakorzenionego w wspólnym uczuciu miłości i przynależności – „We're all in love”.

W drugiej zwrotce, obrazy takie jak „I'm hangin' on my best friend's couch and my clothes are all on the floor / I got glitter in my underwear like it was Studio 54” doskonale oddają poranek po niezapomnianej nocy. Charli XCX wyjaśniła, że brokat w bieliźnie jest oznaką naprawdę dzikiej imprezy, przypominającej Studio 54. Mimo że nie zawsze pamięta powód swojej miłości do tego stylu życia („I can't remember why I love it, but I need it baby”), potrzeba kolejnego „encore” i drinka jest silniejsza.

Gościnny udział Lil Yachty’ego w trzeciej zwrotce stanowi idealne uzupełnienie utworu. Raper, z którym Charli XCX nawiązała kontakt przez Twittera po tym, jak dowiedziała się, że jest fanem jej poprzedniego albumu Sucker (którego ona sama w tamtym czasie nienawidziła), wnosi swoją swobodną, lekko autotune'owaną stylizację. Mówi o kontynuowaniu zabawy po zakończeniu głównej imprezy, zapraszając przyjaciół do domu z widokiem – „My folks are out of town, we got a crib with a view”. Charli XCX broniła stylu rapowania Lil Yachty’ego, podkreślając, że współcześni raperzy nie zawsze muszą mieć najlepszy flow, a ceniła jego twórczą siłę i sposób prezentacji w teledyskach.

Mostek rozszerza koncepcję imprezowania na „Monday to Sunday doing it our way”. Odniesienie do „RiRi on replay” to hołd dla Rihanny, ulubionej artystki pop Charli z 2016 roku, z jej piosenkami takimi jak „Sex with Me” lub „Work” na playliście. Linijka „Don't need Ibiza” może być ironicznym komentarzem do hedonistycznej kultury wyspy, co Charli potwierdziła, wspominając, że kiedyś „wtargnęła” na set DJ-ski Paris Hilton na Ibizie. Słowa „ice cream for dinner / Bucket of liqueur, we're getting sicker” to kwintesencja beztroskiego, młodzieńczego podejścia do życia, gdzie zasady są łamane, a konwencje ignorowane.

Piosenka została wyprodukowana przez Stargate, Freda i SOPHIE, a wkład SOPHIE jest zauważalny w „małych elektronicznych wybuchach i futurystycznych strzałach”. Krytycy określili utwór jako „napędzającą bombę” z „warstwą modernistycznego szlifu” dzięki wkładowi SOPHIE, a NME umieściło go na dziesiątym miejscu najlepszych piosenek 2016 roku. Teledysk, wyreżyserowany przez Diane Martel, w ironiczny sposób przedstawia Charli i Lil Yachty’ego imprezujących z zombie podczas Halloween, co, jak wyjaśniła Charli, idealnie pasowało do motywu „imprezowania w zaświatach”, ponieważ zombie są „ostatecznymi imprezowymi potworami”. Podczas nagrywania teledysku Charli była „dość podchmielona” około 3 nad ranem, co pomogło jej wczuć się w rolę zombie.

„After The Afterparty” to zatem nie tylko chwytliwy popowy utwór, ale także manifest swobody, odrzucenia konwenansów i celebrowania młodości w jej najbardziej beztroskiej, a czasem chaotycznej formie, gdzie każda impreza prowadzi do kolejnej, aż do wschodu słońca i jeszcze dłużej.

9 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top