Utwór „Гламур (Glamour)” tria Uniqe, Nkeeei i Artema Shilovetsa, z udziałem Wipo, to niczym energetyczny hymn, będący manifestacją hedonistycznego i wystawnego stylu życia. Piosenka, stanowiąca kluczowy element albumu o tym samym tytule, z 2024 roku, doskonale oddaje urok i powierzchowność współczesnej kultury celebryckiej i wysokiego społeczeństwa. Z chwytliwym tempem i zapadającym w pamięć refrenem, utwór od razu jawi się jako imprezowy banger, zapraszający słuchaczy do świata, gdzie blask i luksus są wartościami nadrzędnymi.

W refrenie, powtarzanym przez Wipo, odnajdujemy kwintesencję przesłania utworu. „Гламур, блонды, Гламур и брюнетки, А, а, мне неважно, Гламур — наш лайфстайл” – te słowa jasno komunikują, że rodzaj kobiecej urody (blondynki czy brunetki) nie ma znaczenia; liczy się jedynie obecność i ogólna atmosfera przepychu. Glamour jest tu nie tylko cechą, ale wręcz filozofią życia, definiującą codzienność artystów. Dodatkowo, pieniądze („бабки”), zagraniczne samochody („иномарки”) i status headlinera w tym „glamourowym cyrku” podkreślają materializm i dążenie do bycia w centrum uwagi. Całość spaja obraz szalonej zabawy, gdzie „glamour jest na pьянкe” (na imprezie alkoholowej).

W pierwszej zwrotce ARTEM SHILOVETS maluje obraz życia, w którym pieniądze „istnieją na karcie” w nieskończoność, co pozwala na beztroskie pisanie piosenek i „nabijanie się” z innych. Podkreśla on przyjemność z posiadania środków i niekończącego się tworzenia muzyki. Fragment o „spalaniu się w klubie” sugeruje intensywność imprezowania. Co więcej, Shilovets porusza temat kobiet, które go pragną, ale „z jakiegoś powodu to ukrywają”, wzbudzając w nim pragnienie, by „wziąć ją” – kobieta „ciągnie się do niego ustami”, co doskonale oddaje atmosferę pożądania i erotyzmu. To poczucie dominacji i seksualnego podboju stanowi istotny element jego image’u.

Druga zwrotka w wykonaniu Nkeeei rozszerza perspektywę, dodając element relacji międzyludzkich w świecie przepychu. „Оставь на меня все траты, возьми на себя любовь” („Zostaw na mnie wszystkie wydatki, weź na siebie miłość”) to intrygująca propozycja, w której artysta oferuje finansową dominację w zamian za uczucie. Jednocześnie Nkeeei podkreśla swoją wyjątkowość, mówiąc „Ty wiesz, że jestem zajebisty, dlatego ze mną nie jest łatwo” (używa tu mocnego, kolokwialnego określenia „пиздатый”). Zaprasza dziewczynę na swój koncert wraz z przyjaciółkami, jednak zaznacza, że to ona jest „fajniejsza” od nich, co buduje poczucie jej wyjątkowości. W klubie on i jego towarzysze przyciągają uwagę, a on sam określa się jako „najbrudniejszy drań w tym brudnym klubie”, co może świadczyć o jego zbuntowanej naturze lub autoironicznym spojrzeniu na całą „glamourową” scenę. To swoiste odwrócenie, gdzie bycie „brudnym” w „brudnym klubie” jest formą autentyczności lub przewrotnego chwalenia się.

Zwrotka uniqe jest eskalacją tej hedonistycznej wizji. Charakterystyczne zająknięcia („Я с-с-с-с-с-спятил” – „oszalałem”, „Ты с-с-с-суперклассная” – „jesteś superklasa”) potęgują wrażenie ekscytacji i utraty kontroli, gdy artysta opisuje kobietę jako „s-s-s-seksualną”. To bezpośrednie i surowe wyrażenie pożądania, skupiające się na fizycznej atrakcyjności i magnetyzmie. „Trzęś s-s-s-s-s-sisečkami” („Trzęś cycuszkami”) to kolejny element świadomie prowokacyjnego tekstu, który wpisuje się w ogólny, nieco wulgarny, ale bezpośredni charakter piosenki. Ten wers, podobnie jak inne fragmenty albumu „Glamour”, odnosi się do „maluszków, okruszków, bitchy czy nawet suk”, które są całowane, rozbierane i zachęcane do prowokacyjnego tańca.

Cały utwór „Гламур” jest śmiałym hołdem dla życia pełnego blasku, luksusu i swobodnej, nieskrępowanej seksualności. Piosenka nie stawia sobie za cel głębokiej refleksji, lecz stanowi esencję imprezowej, beztroskiej ucieczki w świat, gdzie dominują pieniądze, piękne kobiety i niekończąca się zabawa. Jest to wyraz pewności siebie, choć niekiedy graniczącej z arogancją, i manifestacja swobodnego podejścia do życia, które odrzuca wszelkie ograniczenia. To „cały vibe”, jak to ujęto w jednej z interpretacji, „hymn imprezowy, który sprawia, że chcesz uderzyć na parkiet i po prostu się wyluzować”. Piosenka, wydana wraz z całym albumem „Glamour” w 2024 roku, odzwierciedla fascynację artystów współczesnymi trendami popowymi i klubowymi, a także, według niektórych, nostalgię za złotą erą klubów R&B, którą ze względu na swój wiek, mogli poznać jedynie pośrednio.