Piosenka "Haze" Tessy Violet to głęboka, pop-folkowa kompozycja, która zagłębia się w wewnętrzne zmagania osoby nękanej uczuciami odrętwienia i braku spełnienia. Utwór, choć melodyjnie delikatny, cechuje się mrocznym i autentycznie niepokojącym tonem, ukazującym postać, która jest świadoma swoich problemów, ale nie potrafi się z nich wydostać.
Na początku utworu podmiot liryczny wspomina o byciu "overwhelmed by every little thing / torn apart unraveled at the seams". Te linijki natychmiast wprowadzają w stan chronicznego niepokoju i poczucia rozpadu. Sugeruje, że to uczucie może być zakorzenione nawet w sposobie oddychania, co wskazuje na głęboko fizyczny i fundamentalny charakter jej lęków.
Dalej tekst eksploruje niezdrowe tendencje w relacjach romantycznych. Podmiot liryczny przyznaje, że "gets drunk on a boy who asks me if I'm up", szukając walidacji i uwagi. Ta zależność szybko przybiera bardziej cyniczny obrót, gdy oferuje się jako "empathetic savior", aby następnie manipulować chłopakiem: "I'll carve into your ribs and leave you crying for a kiss just for kicks". Fraza "wytnę ci się w żebra" jest interpretowana jako metafora trwałego przykucia czyjejś uwagi i pozostawienia go w desperacji za większą bliskością, choć robione to jest "dla zabawy" (just for kicks). Krytycy zauważają, że to podejście jest swobodne, nonszalanckie i bezstronnie wyrachowane, co nadaje piosence prawdziwie złowrogiego charakteru, jednocześnie ujawniając pod tą maską poczucie zwątpienia w siebie.
Refren wielokrotnie powtarza główny motyw: "cause nothing satiates me and I don't think that I hate me / but bad or good seems nothing could take away this tasteless haze and / nothing overtakes me and I think I'm going crazy / but bad or good seems nothing could take away this tasteless haze of mine". To "bezsmakowa mgła" (tasteless haze) jest centralną metaforą utworu, symbolizującą pustkę, brak satysfakcji i odłączenie od autentycznych emocji, które zdają się nie do pokonania, niezależnie od doświadczeń. Dla niektórych słuchaczy odzwierciedla to stan emocjonalnego odrętwienia, a nawet psychopatyczne podejście do życia, gdzie wszystko jest "mgłą i nudą". Tessa Violet w swoich wywiadach często podkreśla, że pisze piosenki, aby zrozumieć siebie i nadać słowom uczuciom, a "Haze" jest doskonałym przykładem tej introspekcji w stan, w którym lęk i frustracja łączą się z poczuciem beznadziei.
Kolejna zwrotka wprowadza kontrastową postać: "I met a boy who never knew the taste of haze / to him the whole world is a stage / while I am fifty shades of beige". Chłopak, który nigdy nie doświadczył tej emocjonalnej mgły, postrzega świat z żywiołowością, widząc go jako scenę, co jest aluzją do Szekspira. Tymczasem podmiot liryczny jest "pięćdziesięcioma odcieniami beżu", co jest grą słów z tytułem powieści "Pięćdziesiąt twarzy Greya" i podkreśla jej emocjonalną płaskość i brak barw w życiu. To porównanie wzmacnia pytanie o jej własną naturę: "is this the way I'm supposed to be / was I just build differently or is there something wrong with me", wyrażając fundamentalną niepewność i poczucie inności.
Most piosenki jeszcze bardziej pogłębia to poczucie wewnętrznego rozłączenia: "cause there's a circuit in my chest unconnected from the rest / in my mind and it's the spot where my words are getting caught / and I try to walk it off but my brain is filled with fog / disconnecting my mouth from my thoughts". Te linijki doskonale ilustrują emocjonalną dysfunkcję i trudność w wyrażaniu siebie, fizycznie lokalizując problem w klatce piersiowej i umyśle, prowadząc do konfuzji i frustracji. Tessa Violet, będąc byłą vlogerką, a obecnie cenioną piosenkarką, często wspomina o swojej drodze do muzyki jako sposobie na wyrażanie siebie i radzenie sobie z lękiem, który, jak mówi, "pomaga mi się uspokoić". Piosenki takie jak "Haze" są dla niej "pamiętnikiem mojego życia", co świadczy o głębokiej osobistej prawdzie zawartej w tekście. Utwór ukazał się na EP-ce Halloway z 2016 roku, a jego mroczny wydźwięk wyróżniał się na tle bardziej żywiołowych electropopowych utworów na tym wydawnictwie.
"Haze" jest pieśnią o uwięzieniu w sobie, o braku zdolności do odczuwania pełni życia i o samotności płynącej z tej odrębności. Mimo mrocznego tematu, delikatne wokale Tessy Violet tworzą fascynujący kontrast, sprawiając, że piosenka jest zarówno ponura, jak i hipnotyzująca.