Fragment tekstu piosenki:
I'm not alone
I just didn't want to tell them about ya
I take one sip and then the veil starts to fall
And I'm telling them all about ya
I'm not alone
I just didn't want to tell them about ya
I take one sip and then the veil starts to fall
And I'm telling them all about ya
Piosenka „I'm Not Alone” autorstwa Sophia Stel, pochodzącej z Vancouver w Kanadzie, to utwór z pogranicza alternatywnego popu i indie, który ukazał się 13 września 2024 roku jako część jej debiutanckiej EP-ki „Object Permanence”. Sophia Stel w swoich piosenkach często porusza tematy, które są „gdzieś pomiędzy jawą a rzeczywistością, pomiędzy tym, co ulotne, a tym, co z nami zostaje”. Utwór „I'm Not Alone” idealnie wpisuje się w ten nurt, będąc, jak sama artystka przyznaje, napisanym w lutym – dla niej „introspektywnym i depresyjnym” czasie roku – kiedy spędzała wiele czasu w dobrych wspomnieniach, próbując na nowo połączyć się z tymi chwilami. To właśnie to pogranicze fantazji i objawienia charakteryzuje jej twórczość.
Tekst piosenki rozpoczyna się od introspektywnego zanurzenia w umysł bohaterki, która czerpie z filmów i wyobraźni, by zapanować nad wspomnieniami i uczuciami. Linie takie jak „I learned it in a movie / it became my favorite / Watch it like it's science / Believe it like it's sacred” sugerują, że świat przedstawiony w filmach stał się dla niej swego rodzaju podręcznikiem, świętym tekstem, oferującym schematy radzenia sobie z rzeczywistością. Wskazuje to na próbę racjonalizacji emocji i nadania im struktury, co jest częste w obliczu intensywnych przeżyć. Fragmenty „I could live in reverse / If I stay in the shower / I could see like anything / If I shut off the power” ukazują pragnienie kontroli nad czasem i percepcją, chęć powrotu do przeszłości lub ucieczki od teraźniejszości poprzez rytuały (jak długie kąpiele czy wyłączanie zasilania), które pozwalają jej na nowo przeżywać ulubione momenty. To nawiązuje do ogólnego tematu EP-ki „Object Permanence”, która bada „doświadczenia z ostatnich kilku lat i rzeczy, których nauczyłam się o sobie i ludziach wokół mnie”. Sophia Stel wyjaśnia, że wiele czasu spędzała w przeszłości, co sprawiło, że jej codzienne życie stało się „bardzo sennym”.
Rituały, takie jak oglądanie filmu, pomagają jej „nie chwiać się” („If I stick to rituals it helps me not to waver”). Kluczowe jest wspomnienie o kimś bliskim: „Every single glimpse of you / Just like in arrival / I remember meeting you / A feeling I don't stifle”. To silne, niepowstrzymane uczucie przypomina momenty z filmu „Arrival” (pol. „Nowy początek”), gdzie wspomnienia są nieliniowe i intensywne. To spotkanie ma fundamentalne znaczenie i jest tak silne, że nie jest w stanie go stłumić.
Refren to wyznanie głębokiej więzi i odrzucenie samotności: „I'm not alone / Like I said I was at all / I just didn't want to tell them about ya / I take one sip and then the veil starts to fall / And I'm telling them all about ya”. Początkowo skrywała tę relację, może ze strachu przed osądem, z niepewności lub po prostu z potrzeby zachowania intymności. Jednak „jeden łyk” (może alkoholu, może symbolicznego uwolnienia się od wewnętrznych hamulców) sprawia, że „zasłona opada” i pragnienie dzielenia się tym uczuciem staje się nie do powstrzymania. Jak Stel sama mówi, „I'm Not Alone” to utwór o „uznaniu i przyjęciu miłości, która mnie otacza, nawet jeśli jest to złożone uczucie”.
Druga zwrotka rozwija ten temat, opisując miłość jako coś „łatwego” i swobodnego: „Tell them bout love / Tell them it's easy / Everything I want I feel so freely”. Pojawia się tu też odniesienie do wystawiania uczuć na pokaz, jakby były częścią scenariusza telewizyjnego: „Know how to fall like I'm on TV / Only one call / As if you need me”. To może być subtelne nawiązanie do sztuczności mediów, ale jednocześnie podkreśla intensywność i gotowość do przeżywania tej miłości bez zahamowań. Bohaterka nie boi się kłamać dla tej osoby („Don't care about lying / I know you like that”) i nie potrzebuje powodu, by walczyć („Don't need a reason that I won't fight back”). W tej relacji czuje się bezpiecznie i chroniona, zwłaszcza w trudnych chwilach: „You hold me closest when it starts raining”.
W outro piosenka nabiera bardziej refleksyjnego tonu. „Write about it every day / I know I'm not alone in feeling in feeling caught” – to przyznanie się do pisania jako formy radzenia sobie z uczuciami, ale także poczucie bycia „złapaną”, być może w intensywności tej relacji lub w ogólnym zagubieniu. Wzmianka o „papierosach i Gatorade” zakupionych „dla kogoś, kim nie jestem” („Cigarettes and gatorade / I bought them for somebody / I am not”) może symbolizować próbę dostosowania się do cudzych oczekiwań lub przyjęcie roli, która nie jest zgodna z jej prawdziwym ja. Sophia Stel w wywiadzie wspomina o tym, że jej piosenki często zawierają „ostrzejsze, obserwacyjne objawienia prozy życia, myśli zapisane na bieżąco, od ‘cigarettes and gatorade’ po próby nawiązania kontaktu z ludźmi w barze, w którym pracuje”.
Piosenka kończy się melancholijnym, ale jednoznacznym wyznaniem, które jednocześnie oddaje poczucie zawahania: „I would call you every day / If I thought that's what you wanted / But it's not”. Mimo głębokiego uczucia, istnieje świadomość, że codzienne telefony nie są pożądane, co może wskazywać na złożoność relacji, potrzebę przestrzeni lub obawę przed nadmierną zależności. Linia „Got a phone with bills to pay / And a mall date that was everything I want” jest fascynującym zderzeniem prozy życia (rachunki za telefon) z romantycznym ideałem (randka w centrum handlowym, która okazała się „wszystkim, czego pragnę”). Ostatnia linia, „You're everything I want”, to proste, ale potężne podsumowanie pragnień i uczuć, zamykające krąg tej emocjonalnej podróży. Wskazuje to na to, że mimo wszystkich zawiłości i prób kontroli, istota tej relacji jest dla niej najważniejsza.
Warto dodać, że Sophia Stel dorastała w „bardzo religijnym domu z dziesięciorgiem rodzeństwa”, w otoczeniu, w którym nie było miejsca na akceptację dla bycia queer, a jej muzyka nawiguje „realię życia przeżytego w sidłach uzależnienia i bólu dorastania”. Po ukończeniu osiemnastu lat opuściła dom i ostatecznie znalazła się w „skate house”, gdzie zaczęła tworzyć muzykę i zbudowała swoją „wybraną rodzinę”. Te doświadczenia z pewnością kształtują jej introspektywny styl i uczucie bycia „nie samej”, ale jednocześnie chronienia swojej wrażliwości. Stel jest również artystką, która sama produkuje swoją muzykę, co daje jej pełną kontrolę nad wyrazem emocji i intencji. Uważa, że jest lepszym producentem niż wokalistką czy autorką tekstów, a tworzenie beatów jest dla niej kluczowe do pełnej ekspresji i osiągnięcia wewnętrznego spokoju.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?