Fragment tekstu piosenki:
Llévelo usted señorito que no vale más que un real
cómpreme usted este ramito
cómpreme usted este ramito
pa' lucirlo en el ojal.
Llévelo usted señorito que no vale más que un real
cómpreme usted este ramito
cómpreme usted este ramito
pa' lucirlo en el ojal.
Piosenka „La Violetera”, niezapomniane cuplé w rytmie habanery, rozsławione na świecie przez Sarę Montiel, to utwór głęboko zakorzeniony w hiszpańskiej kulturze, będący zarówno portretem minionej epoki, jak i hymnem na cześć niezależności i uroku prostych kobiet. Stworzona w 1914 roku przez kompozytora José Padillę i tekściarza Eduardo Montesinosa, pierwotnie została wykonana przez Carmen Flores w Barcelonie. Jednak to Raquel Meller wylansowała ją na międzynarodową skalę, zanim Sara Montiel nadała jej nowe życie na ekranie.
Tekst piosenki maluje obraz madryckich „violeteras” – sprzedawczyń fiołków, które wczesną wiosną pojawiają się na ulicach, rozweselając miasto swoim śpiewnym nawoływaniem. „Como aves precursoras de primavera en Madrid aparecen las violeteras que pregonando parecen golondrinas que van piando, que van piando” („Jak zwiastuny wiosny w Madrycie pojawiają się sprzedawczynie fiołków, które ogłaszając się, przypominają jaskółki, które ćwierkają, które ćwierkają”). Ten poetycki obraz natury ożywającej w mieście jest jednocześnie metaforą delikatności i ulotności, jaką niosą ze sobą fiołki, ale także wytrwałości i hartu ducha kobiet, które je sprzedają.
Centralnym punktem utworu jest zaproszenie do kupna: „Llévelo usted señorito que no vale más que un real cómpreme usted este ramito pa' lucirlo en el ojal” („Niech pan weźmie, paniczku, to kosztuje tylko reala, niech pan kupi mi ten bukiecik, by go nosić w butonierce”). Ta prosta oferta, powtarzana dwukrotnie w każdej zwrotce, staje się niemal refrenem, podkreślającym codzienną walkę o przetrwanie, ale i pewną dumę z oferowania piękna. W dobie, gdy kwiaty były często symbolem uczuć, mały bukiecik fiołków mógł być zarówno niewinnym upominkiem, jak i dyskretnym wyrazem zainteresowania.
Druga zwrotka koncentruje się na samej sprzedawczyni, opisując jej wygląd i charakter: „Son sus ojos alegres, su faz risueña lo que se dice un tipo de madrileña me trae castiza que siento horná los ojos que cauteriza, que cauteriza” („Jej wesołe oczy, jej uśmiechnięta twarz, to, co nazywa się typem madrytki, przynosi mi prawdziwą kastylijską urodę, że czuję, jak jej oczy mnie palą, że urzeka, że urzeka”). Jest to portret madrileña – autentycznej, radosnej i urzekającej kobiety z Madrytu. Jej spojrzenie, choć może być uwodzicielskie, ma też siłę „wypalania” i „ujarzmiania” („que cauteriza”), co sugeruje jej wewnętrzną moc i niezależność, pomimo skromnego zawodu. Jest ona castiza, czyli prawdziwą, rdzenną Madrytjką, uosabiającą ducha miasta.
Piosenka zdobyła fenomenalną popularność dzięki filmowi „La Violetera” z 1958 roku, w którym główną rolę zagrała Sara Montiel. Film, wyreżyserowany przez Luisa Césara Amadoriego, uczynił Sarę Montiel megagwiazdą w Europie i Ameryce Łacińskiej, a sama piosenka stała się jej wizytówką. Co ciekawe, Sara Montiel, łamiąc tradycję śpiewania cuplé wysokim głosem, jak to robiła Raquel Meller, wykonywała „La Violeterę” swoim charakterystycznym, niższym, zmysłowym głosem, co nadało utworowi nową, porywającą interpretację. Filmowa Soledad, sprzedawczyni fiołków, która po rozstaniu z ukochanym Fernando staje się sławną piosenkarką, doskonale ucieleśnia przekaz piosenki o sile i determinacji kobiety, która pomimo życiowych trudności zachowuje swój urok i potrafi odnaleźć drogę do sukcesu. Ścieżka dźwiękowa filmu, z jedenastoma różnymi piosenkami zaaranżowanymi specjalnie dla niskiego, zmysłowego głosu Montiel, odniosła ogromny sukces międzynarodowy.
Co więcej, „La Violetera” ma ciekawą historię związaną z Charliem Chaplinem. W 1931 roku Chaplin wykorzystał melodię tej piosenki jako motyw przewodni w swoim słynnym filmie „Światła wielkiego miasta” (City Lights), nie umieszczając jednak w napisach końcowych informacji o autorze. José Padilla złożył pozew sądowy w Paryżu, który wygrał, zyskując uznanie swoich praw autorskich i odszkodowanie. To wydarzenie tylko ugruntowało międzynarodową sławę utworu.
Dziś „La Violetera” to nie tylko piosenka, ale także symbol Madrytu. W mieście znajduje się nawet ulica „La Violetera” w uznaniu dla filmu z 1958 roku. Istnieją również rzeźby upamiętniające sprzedawczynię fiołków, w tym pomnik Santiago de Santiago w parku Las Vistillas w Madrycie. Utwór ten był wykonywany przez wielu artystów, w tym Montserrat Caballé, Gigliolę Cinquetti, Nanę Mouskouri, a nawet Mieczysława Fogga. Jego ponadczasowy charakter sprawia, że wciąż inspiruje i budzi emocje, przypominając o pięknie prostoty, uroku Madrytu i niezłomnym duchu jego mieszkańców. Sara Montiel swoją interpretacją nie tylko ożywiła ten klasyk, ale również stała się jego najbardziej rozpoznawalną twarzą, czyniąc go nieodłączną częścią swojego dziedzictwa artystycznego.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Zgadzasz się z tą interpretacją?