Interpretacja VHS - PRO8L3M

Fragment tekstu piosenki:

Jak się bawić, to chlać. Chcesz oryginał, to płacić
W tym łóżku trójka to max. Nie masz numeru? Daj faks
To kilka dni może trwać, kilka czystych mam taśm
Kilka błękitnych mam viagr, chwilka, zoom i mam kadr

O czym jest piosenka VHS? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu PRO8L3Mu

_Tekst piosenki "VHS" autorstwa PRO8L3M to intymny i prowokacyjny obraz hedonistycznego życia, zanurzonego w imprezowym szaleństwie, używkach i swobodzie obyczajowej, charakterystycznej dla twórczości duetu. Utwór, pochodzący z albumu Dla wszystkich prawdziwych fanów, wydanego w 2018 roku, zgrabnie łączy nostalgię za minionymi dekadami z brutalną rzeczywistością współczesności, co jest jednym z kluczowych motywów przewodnich całej płyty. Tytułowe "VHS" jest nie tylko odniesieniem do technologii zapisu wideo z przeszłości, ale także metaforycznym symbolem surowego, nieco zamazanego wspomnienia, które z czasem staje się coraz bardziej kultowe.

Początkowe wersy "Jak się bawić, to chlać. Chcesz oryginał, to płać. W tym łóżku trójka, to max. Nie masz numeru? Daj fax" od razu wprowadzają słuchacza w świat bezkompromisowej zabawy i erotycznych uniesień, w którym liczy się tylko tu i teraz. Użycie słowa "fax" obok "VHS" od razu sygnalizuje czerpanie z estetyki lat 90., co jest spójne z ogólnym klimatem albumu. Oskar, w pierwszej zwrotce, kreśli portret protagonisty, który, choć nie ma "szkoły" czy "roboty", posiada swój własny zestaw wartości i "pensję" – być może płynącą z undergroundowej działalności artystycznej lub niekonwencjonalnych źródeł. Jest to postać, która "nie ma ochoty, ale ma tendencję, by mówić: 'bardzo chętnie'", co podkreśla jej podatność na pokusy i konformizm wobec otoczenia oczekującego ciągłej gotowości na imprezowanie. Scena trójkąta, opisana z zaskakującą dawką humoru i realizmu ("Sąsiad myśli, że ćwiczymy śpiew. Naćpane panny, pijany męt"), prowadzi do momentu, w którym narrator ujawnia, że nagrał intymne chwile na "starą low quality" taśmę. To wyznanie, poprzedzone chwilą zawahania ("Głupio czuję gdy wyszły. Leżąc już samotnie paląc jointa w ciszy"), jest kwintesencją motywu "VHS" – zarejestrowania efemerycznej chwili, która staje się dowodem lub pamiątką z przeszłości, choć o niskiej rozdzielczości moralnej i technicznej.

Refren, powtarzany przez DJ Steeza, wzmacnia przekaz o dekadencji i hedonizmie, dodając do obrazu "kilka czystych taśm" i "kilka błękitnych viagr", co jeszcze bardziej dosadnie podkreśla esencję nocnego życia bez zahamowań.

Druga zwrotka przenosi nas w nieco inną, choć równie rozpustną, scenerię. Oskar odbiera telefon od nieznanego numeru ("numer nieznany, po łyku metaxy mamroczę klasyczne: 'kto?'"), co prowadzi do kolejnego spotkania z dwiema kobietami w "całej willi". Choć początkowo protagonist ma "ważną sprawinę" do załatwienia ("niby miałem wyczyścić te bu... znaczy tu ważną sprawinę"), szybko ulega pokusie. Dziewczyny, określane jako "nie szmiry przecież, to dziewczyny grzeczne", szybko zrzucają maski, dosłownie i w przenośni ("zakładają jakieś maski jeszcze. Lecz rzucają we mnie swoje majtki wcześniej"). Scena, w której narrator "jem bez oporów dropsa" i pyta o zrolowanie "nosa", świadczy o powszechności używek w tym środowisku. Zakończenie tej zwrotki, gdzie Oskar mówi "Dziewczyny lecimy w ten weekend na hotel", a następnie "głupio czuję się dopiero kiedy wracam cierpem, prawie już pod domem", ujawnia chwilowy moment refleksji lub wyrzutów sumienia, który jednak szybko zostaje zepchnięty na dalszy plan przez kolejny act dekadencji – nagranie wszystkiego "HD telefonem". Ta zmiana technologii – z analogowego VHS na cyfrowe HD – symbolizuje ewolucję formy zapisu, ale nie treści. Niezależnie od jakości obrazu, istota tych doświadczeń pozostaje taka sama – to uwiecznienie intymnych, często przekraczających granice wydarzeń.

Utwór "VHS" to więc nie tylko opowieść o imprezach i seksie, ale także o samotności w tłumie, chwilowych przyjemnościach i powracających wyrzutach sumienia, które jednak nie są na tyle silne, by zmienić kurs życia narratora. Jest to także komentarz do zmieniającej się kultury rejestrowania i konsumowania obrazów, gdzie niskobudżetowe taśmy VHS ustępują miejsca ostrym, cyfrowym nagraniom, ale podstawowa ludzka potrzeba zapisu i oglądania siebie czy innych w intymnych sytuacjach pozostaje niezmienna. PRO8L3M, z typową dla siebie brawurą i szczerością, eksploruje granice prywatności i moralności, zostawiając słuchacza z pytaniem o konsekwencje takiego stylu życia.

13 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top