"Shut 'em Down" to utwór hip-hopowej grupy Onyx z ich trzeciego albumu studyjnego o tym samym tytule, wydanego 2 czerwca 1998 roku przez JMJ Records i Def Jam. Singiel, nagrany z udziałem DMX-a, ukazał się 3 lutego 1998 roku. Piosenka charakteryzuje się agresywnym, hardcore'owym brzmieniem, które stało się znakiem rozpoznawczym Onyx, i jest postrzegana jako próba stworzenia odpowiednika ich wczesnego hitu "Throw Ya Gunz" w kontekście późnych lat 90..

Utwór otwiera się brutalnym wprowadzeniem, natychmiast zanurzając słuchacza w świat bezwzględnej ulicznej walki i dominacji. Powtarzające się hasło "Shut 'em down" jest nie tylko wezwaniem do akcji, ale także deklaracją władzy i braku litości wobec przeciwników. Tekst pierwszych dwóch zwrotek, dostarczonych przez członków Onyx, jest przepełniony obrazami przemocy, morderstw ("start the violence," "body found washed up on Coney Island") i bezlitosnego przetrwania ("Lifes a bitch, fuck it, got the gun bust it"). Grupa podkreśla swoją autentyczność i twardość, porównując się do postaci Kojaka i chwaląc się zdolnością do "łamania kręgosłupów" i "grzebania bzdur". To manifestacja ulicznego kodeksu, gdzie zaufanie jest rzadkością, a siła jest jedynym prawem.

W trzeciej zwrotce, DMX wnosi swój charakterystyczny, chrapliwy głos i brutalną energię, która umacnia jego ówczesną pozycję jako wschodzącej gwiazdy hip-hopu. Jego wersy koncentrują się na konsekwencjach lekceważenia i wyzwania ich, z sugestiami wymuszeń, porwań i nieuchronności śmierci ("double barrel will blast his face," "pine box," "graveyards"). DMX maluje mroczny obraz bezwzględności, ostrzegając przed próbą stawiania oporu, gdy stawką jest własne życie. To dosadne przypomnienie, że w ich świecie nie ma miejsca na słabość.

Sticky Fingaz w czwartej zwrotce kontynuuje temat, przedstawiając się jako "szalony kajeński płomień" ("crazy cajun blazin' bullets") i "Bóg Podziemia" ("God of the Underground"), który "wciąga proch strzelniczy" zamiast kokainy. Jego wers jest kulminacją agresji i buntu, odrzucając materializm ("throw your Roleys in the sky") na rzecz czystej, nieokiełznanej siły i chaosu. Legendarna linijka Sticky'ego "Fuck my life, I don't need no mic!" oddaje surową, niefiltrowaną ekspresję, która wykracza poza typowe ramy artystyczne, stając się okrzykiem bojowym przeciwko przemysłowi i konwencjom. Fredro Starr wspominał w wywiadzie na "White Label Radio", że DMX przybył do studia w Nowym Jorku na nagranie utworu "Shut 'Em Down" w towarzystwie swoich pitbulli i członków Ruff Ryders.

Piosenka odzwierciedla również specyficzny moment w karierze Onyx. Album "Shut 'Em Down" był ich ostatnim wydawnictwem pod szyldem Def Jam, a relacje z wytwórnią były wówczas napięte. Sticky Fingaz opisał kiedyś, jak podczas wizyty w biurze wytwórni "rzucił tantrum," zrywając platynowe i złote płyty ze ścian. To poczucie rozczarowania i buntu wobec przemysłu muzycznego, który ich zdaniem zawodził, znajduje swoje odzwierciedlenie w nieustępliwej i konfrontacyjnej postawie utworu. Fredro Starr w wywiadzie dla Vibe TV w 1998 roku, przed planowanym występem "Shut 'Em Down", wyraził swoje zmęczenie ówczesnym stanem hip-hopu, mówiąc: "Mam dość hip-hopu... noszą rzęsy, brokatowe garnitury, my przywracamy to na ulice".

Singiel odniósł sukces na listach przebojów R&B i rapu, osiągając 61. miejsce na liście US Billboard's Hot R&B/Hip-Hop Singles & Tracks i 43. miejsce na liście US Hot Rap Singles. Utwór "Shut 'Em Down" i jego remix (z udziałem Noreagi i Big Puna) pojawiły się również w grze wideo Grand Theft Auto: Liberty City Stories w 2005 roku, co świadczy o jego kultowym statusie i trwałym wpływie na kulturę hip-hopową. Mimo że album "Shut 'Em Down" osiągnął status złotej płyty, Onyx borykał się z utrzymaniem dominacji na listach przebojów po wcześniejszych sukcesach. Jednak dla wielu fanów i samych członków grupy, takich jak Sticky Fingaz, album ten pozostał jednym z ulubionych dzięki swojej produkcji, tekstom i tematyce, która zachowała swoją moc przez lata.