Fragment tekstu piosenki:
Ty, fascynująca mężczyzn, dziewczyno
Tak niewiele chcę
Tylko kochaj mnie
Potem czasem daj całusa, Peppino
Ty, fascynująca mężczyzn, dziewczyno
Tak niewiele chcę
Tylko kochaj mnie
Potem czasem daj całusa, Peppino
"Peppina" w wykonaniu Mieczysława Fogga to kwintesencja przedwojennej piosenki sentymentalnej, w której prostota tekstu spotyka się z urzekającą melodią walca-bostonu. Piosenka, której muzykę skomponował Robert Stolz, a polskie słowa napisali Leopold Brodziński i Julian Krzewiński, ujrzała światło dzienne w 1932 roku. W interpretacji Fogga utwór nabiera subtelnego, niemal nieśmiałego uroku, będąc słodkim wyznaniem miłosnym, typowym dla jego lirycznego barytonu i stylu, który uczynił go jednym z największych gwiazdorów polskiej estrady.
Utwór rozpoczyna się od prośby o "spojrzenie" — "Daj w prezencie mi spojrzenie, Peppino / Ten skromniutki dar / Będzie skarbem mi". To delikatne podejście, świadczące o skromności i głębokim uczuciu, gdzie nawet najmniejszy gest ukochanej osoby jest postrzegany jako bezcenny skarb. Podkreśla to wartość nieuchwytnych emocji i bliskości, stawiając je ponad materialne dobra. Mieczysław Fogg, prawdziwe nazwisko Fogiel, urodzony w Warszawie w 1901 roku, przez ponad sześćdziesiąt lat kariery artystycznej był mistrzem w przekazywaniu właśnie takich subtelnych uczuć. Jego głos, pełen ciepła i melancholii, idealnie oddawał etos „sentimentalnej piosenki”, czyniąc z niego ikonę, której popularność przetrwała dziesięciolecia.
Kolejna zwrotka kontynuuje ten zmysłowy i eteryczny ton, zwracając się do adresatki jako "fascynującej mężczyzn dziewczyny". Podmiot liryczny wyraża minimalistyczne pragnienie: "Tak niewiele chcę / Tylko kochaj mnie". Ta bezpośredniość i klarowność życzenia miłości, bez żadnych dodatkowych warunków czy oczekiwań, świadczy o czystości intencji. Fogg, który w swojej karierze nagrał blisko 2 tysiące utworów i wystąpił na 16 tysiącach koncertów na całym świecie, doskonale potrafił oddać tę prostotę i szczerość, która była kluczem do serc jego słuchaczy. Jego nieskazitelna technika wokalna i elegancja wykonawcza sprawiały, że nawet najzwyklejsze słowa nabierały wyjątkowej głębi.
Następnie pojawia się bardziej zuchwała, lecz nadal czuła prośba: "Potem czasem daj całusa, Peppino / Buzi, ale już / Raz ... (???)". Fragment z "(???)" jest intrygujący, w wielu transkrypcjach brakuje pełnego zapisu tej linijki. Można domniemywać, że jest to pauza, westchnienie, czy może niedopowiedziana, pożądana kontynuacja, jak "jeszcze raz" lub "więcej". To niedopowiedzenie dodaje piosence lekkości i flirciarskiego charakteru, typowego dla dawnych szlagierów, gdzie gest był równie ważny jak słowo. Taka chwila zawieszenia sprawia, że słuchacz sam może dopowiedzieć sobie dalszy ciąg, czyniąc utwór bardziej osobistym. Mieczysław Fogg był nie tylko piosenkarzem, ale i osobowością, której życie było równie barwne jak jego repertuar. Wiadomo, że przez dziesięciolecia prowadził podwójne życie z żoną Ireną Jakubowską i swoją impresario, Zofią Szynagiel, którą poślubił po śmierci pierwszej żony. To świadczy o jego złożonej naturze, która mogła również wpływać na interpretację tak z pozoru prostych tekstów.
Finał piosenki to deklaracja bezgranicznego oddania: "Na skraj świata biegłbym kłusem, dziewczyno / Gdybym wiedział, że / Tam pokochasz mnie". Jest to hiperbola, która uwypukla gotowość do największych poświęceń w imię miłości. Biegnąc "kłusem" – czyli lekkim, ale szybkim biegiem – podmiot liryczny wyraża zarówno zapał, jak i pewną pokorę. To pragnienie pewności miłości, która motywuje do pokonywania wszelkich dystansów. Charakterystyczne dla Fogga było to, że potrafił przekazywać te uniwersalne prawdy o uczuciach w sposób przystępny i poruszający, co przysporzyło mu grono wiernych fanów w kilku pokoleniach.
Mieczysław Fogg to postać niezwykła w historii polskiej kultury. Znany jako baryton liryczny, który zadebiutował w Chórze Dana w 1929 roku, był nie tylko artystą estradowym. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku, gdzie został ranny. Podczas Powstania Warszawskiego występował 104 razy w szpitalach polowych, kwaterach powstańczych i schronach, podnosząc na duchu walczących i mieszkańców. Za heroiczną pomoc żydowskim artystom w czasie okupacji został uhonorowany tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. O jego niezwykłej popularności świadczą liczne anegdoty, takie jak ta o egipskiej mumii pytającej, czy Fogg wciąż śpiewa, czy dowcip Jerzego Waldorffa o Bogu witającym Fogga słowami "O, mój Foże!". Te historie, choć humorystyczne, doskonale ilustrują jego ponadczasową legendę. Mimo że po wojnie jego własna kawiarnia artystyczna i wytwórnia płyt zostały znacjonalizowane, jego dziedzictwo muzyczne pozostało nieśmiertelne, a "Peppina" jest jednym z tych utworów, które wciąż przypominają o uroku minionej epoki i talencie "śpiewającej mrówki", jak nazywano go za pracowitość w nagrywaniu utworów.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?