Fragment tekstu piosenki:
Gdzieś daleko stąd,
gdy próbowałem kilku innych serc, a ty byłaś tu wciąż.
Po cichu odliczałaś dni, czekając na najmniejszy znak.
Dopiero dziś rozumiem, dziś tak bardzo chcę!
Gdzieś daleko stąd,
gdy próbowałem kilku innych serc, a ty byłaś tu wciąż.
Po cichu odliczałaś dni, czekając na najmniejszy znak.
Dopiero dziś rozumiem, dziś tak bardzo chcę!
Utwór „W Płomieniach” Mateusza Ziółko to głęboka i przejmująca ballada, która porusza temat żalu, straty i desperackiej próby odzyskania utraconej miłości. Piosenka zapowiadała debiutancki album artysty, zatytułowany „Na Nowo”, wydany w 2017 roku. W warstwie lirycznej utwór jest opowieścią o człowieku, który uświadamia sobie skalę swoich błędów i ich niszczycielski wpływ na związek.
Tekst zaczyna się od mocnego wyznania: „Chcę wrócić na front, choć nasz największy wróg to ja płacę za błąd”. To od razu ustawia narrację – podmiot liryczny bierze na siebie pełną odpowiedzialność za rozpad relacji, przyznając, że to on sam był największym zagrożeniem dla miłości. Wspomina o „próbowaniu kilku innych serc”, co sugeruje niewierność lub poszukiwanie szczęścia poza obecnym związkiem, podczas gdy jego partnerka „była tu wciąż”, cierpliwie czekając na znak. Dopiero teraz, z perspektywy czasu, bohater rozumie ból i lojalność ukochanej, co budzi w nim ogromne pragnienie powrotu do przeszłości.
Refren jest sercem utworu, pełnym rozpaczy i tęsknoty: „Słyszeć cię znów – odbieraj! Widzieć cię znów – otwieraj!” to gorączkowe wezwanie do ukochanej, by dała mu jeszcze jedną szansę, by w ogóle zareagowała na jego próby kontaktu. Obraz „Widzę cię tu – w płomieniach!” jest wieloznaczny. Może symbolizować intensywne emocje, tlące się jeszcze resztki namiętności, ale przede wszystkim płonący dom, czyli palące się wspomnienia i niszczejącą relację, co potwierdza druga zwrotka. Najbardziej bolesna jest jednak konstatacja: „Sięgam ust i wszystko gra miarowy puls, ale miłości nie ma już...”. To zdanie sugeruje, że mimo fizycznej bliskości, lub samej próby jej odtworzenia, emocjonalne połączenie zanikło. Pozostał tylko rytmiczny puls, być może wspomnienie, czy nawyk, ale sama esencja miłości – jej życiodajna siła – odeszła. To podkreśla poczucie ostatecznej i nieodwracalnej straty.
Druga zwrotka wzmacnia ten obraz zniszczenia: „Dom ten który znam, na moich oczach płonie ogniem zmian, a ja z samego dna”. Metafora płonącego domu symbolizuje rozpad wspólnego życia i nadziei. Bohater znajduje się na dnie rozpaczy, „tak rozpaczliwie resztą sił, krwawiącym sercem woła ją”. To świadczy o intensywności jego cierpienia i desperacji. Powtórzenie frazy „Dopiero dziś rozumiem, dziś tak bardzo chcę!” akcentuje jego przebudzenie i dojrzewanie, ale jednocześnie gorzką świadomość, że stało się to zbyt późno.
W trzeciej zwrotce, będącej rodzajem mostu, pojawia się pytanie pełne nostalgii i nierealnej nadziei: „A gdyby jeszcze dało się zawrócić, zdążyć na czas i móc, i móc...”. Jest to tęsknota za cofnięciem czasu, za naprawieniem błędów, zanim wszystko bezpowrotnie się rozsypało. To pragnienie powrotu do punktu, w którym istniała jeszcze możliwość ratunku. Według interpretacji portalu Groove.pl, płonący dom oznacza, że ostatnia nadzieja na naprawę błędów została zaprzepaszczona, a bohaterowi pozostaje jedynie pożegnać się z ukochaną i usunąć się w cień.
Piosenka „W Płomieniach” stała się dużym sukcesem. Singiel, wydany 17 października 2016 roku, cieszył się ogromną popularnością, o czym świadczy ponad 55 milionów wyświetleń teledysku w serwisie YouTube. Co więcej, w 2017 roku utwór ten był najczęściej granym kawałkiem w polskich rozgłośniach radiowych. Teledysk do piosenki, wyreżyserowany przez Kamila Krawczyckiego, pojawiał się również w popularnym serialu „Barwy szczęścia”, a w rolę dziewczyny Mateusza Ziółko wcieliła się aktorka Karolina Chapko. W klipie można było zobaczyć urokliwe Planty Salinarne w Bochni, w jesiennej scenerii. Utwór był wielokrotnie wykonywany na żywo, m.in. w programach telewizyjnych takich jak "Dzień Dobry TVN" czy "Pytanie na Śniadanie".
Podsumowując, „W Płomieniach” to emocjonalna opowieść o stracie, winie i późnym przebudzeniu. Mateusz Ziółko, jako wokalista, pianista i autor tekstów, zwycięzca trzeciej edycji „The Voice of Poland”, dzięki swojemu talentowi i poruszającej interpretacji, stworzył utwór, który głęboko rezonuje z doświadczeniami wielu ludzi. Piosenka jest przestrogą przed bagatelizowaniem miłości i jednocześnie wyrazem uniwersalnego bólu związanego z utratą czegoś cennego, co zostało zniszczone własnymi rękami.
Interpretacja została przygotowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać nieścisłości. Pomóż nam ją ulepszyć!
✔ Jeśli analiza jest trafna – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli analiza jest błędna – wybierz „Nie”.
Czy ta interpretacja była pomocna?