Interpretacja Nic o Polsce - Maria Peszek

Fragment tekstu piosenki:

Nic nie będzie już o Polsce
Polski we mnie nie ma
Polska była i umarła
Polska się skończyła
Reklama

O czym jest piosenka Nic o Polsce? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Marii Peszek

"Nic o Polsce" Marii Peszek, utwór pochodzący z albumu Ave Maria wydanego 10 września 2021 roku, to manifest głębokiego rozczarowania i osobistego pożegnania z pewną ideą ojczyzny. Piosenka, która była jednym z najbardziej rezonujących punktów płyty, nie jest jednak prostacką krytyką państwa jako całości, ale raczej bolesnym podsumowaniem relacji artystki z Polską, widzianą przez pryzmat współczesnych konfliktów społecznych i politycznych.

Tekst rozpoczyna się od nostalgicznych obrazów utraconej przeszłości: "Tu kiedyś było drzewo / Tu kiedyś był mój dom", "Tu kiedyś było Miasto", a wreszcie – "Tu kiedyś była Polska / To kiedyś był mój Dom". Te słowa sugerują, że to, co kiedyś było bezpieczne, znane i bliskie sercu, uległo transformacji, straciło swoją pierwotną tożsamość. Motyw "saren o wielkich oczach", które "dawno odeszły stąd", symbolizuje ucieczkę niewinności, subtelności i naturalnego piękna z miejsca, które stało się obce i wrogie. To również metafora utraty wrażliwości i empatii w społeczeństwie.

Pojawiające się pytanie "Dlaczego tu tak ciemno? Czy ktoś wyłączył prąd?" jest z kolei wyrazem dezorientacji i poczucia zagubienia. Sugeruje nagłe odcięcie od światła, od nadziei, od energii, która napędzała życie. To pytanie retoryczne, wskazujące na poczucie bezsilności wobec narastającego mroku w przestrzeni publicznej i osobistej.

Centralnym punktem utworu jest deklaracja podmiotu lirycznego: "Chciałabym wierzyć, ale nie umiem / Chciałabym ufać, ale się boję / Chciałabym kochać, to za trudne / Chciałabym odejść, a jednak stoję". Te wersy doskonale oddają stan paraliżu emocjonalnego i wewnętrznego konfliktu. Bohaterka jest uwięziona między pragnieniem pozytywnych uczuć a niemożnością ich doświadczania w obecnej rzeczywistości. Chce się wycofać, ale jednocześnie coś ją trzyma w miejscu, być może resztki nadziei, a może po prostu inercja i brak alternatywy.

Najbardziej kontrowersyjnym i zarazem najbardziej dosadnym fragmentem piosenki jest refren: "Nic nie będzie już o Polsce / Polski we mnie nie ma / Polska była i umarła / Polska się skończyła". Maria Peszek w wywiadach podkreślała, że te słowa, choć brzmią radykalnie, dotyczą jej osobistego, artystycznego stosunku do Polski, a nie literalnego stwierdzenia o końcu państwa. Jak wyjaśniała, "dla Marii Peszek artystki Polska wyczerpała się tematycznie", a utwór jest jej "pożegnaniem z ojczyzną", co było nawet jego roboczym tytułem. Artystka czuła się "ogromnie znużona" polityką i stwierdziła, że polityka "nie zasługuje na to, żeby o niej mówić, a tym bardziej śpiewać". Jednocześnie zapewniała, że jako obywatelka, temat Polski nigdy się dla niej nie wyczerpie, bo jest to jej ojczyzna, a to, co się w niej dzieje, jest dla niej bardzo istotne.

Kolejne wersy, "Polska musi do psychiatry / chory Bałtyk, chore Tatry", to personifikacja państwa jako chorego organizmu, wymagającego leczenia. Wskazanie na "chory Bałtyk" i "chore Tatry" symbolizuje nie tylko fizyczne zniszczenia, ale przede wszystkim duchową i moralną chorobę, która dotknęła najbardziej ikoniczne, nienaruszalne wręcz elementy polskiego krajobrazu i tożsamości. To głęboka diagnoza stanu społeczeństwa, gdzie nienawiść, podziały i brak tolerancji stały się normą. Peszek już na albumie Karabin (2016) poruszała temat podziałów w utworze "Polska A B C i D", śpiewając "Dzieli nas wszystko, nie łączy nic / Można dzielić Polskę tnąc krzyżem jak brzytwą". Wskazywała wówczas na szerzoną nietolerancję wobec wszelkich inności.

"Nic o Polsce" stanowi gorzką refleksję nad tożsamością narodową, która dla wielu, w tym dla Peszek, stała się źródłem rozczarowania, a nawet cierpienia. Artystka nie obawia się poruszać trudnych tematów i nazywać rzeczy po imieniu, co często spotykało się z kontrowersjami i oskarżeniami o prowokację. Jednak dla Peszek, jej twórczość to próba zadawania pytań i wyrażania tego, co czuje, bez narzucania odpowiedzi. Piosenka jest wyrazem wyczerpania walką o podstawowe wartości, takie jak wolność i tolerancja, w kraju, w którym te wartości wydają się być zagrożone. To krzyk rozpaczy i jednocześnie akt symbolicznego odcięcia się od tej "Polski", która przestała być "Domem". Jest to utwór o utracie złudzeń, o znużeniu ciągłymi konfliktami i o próbie odnalezienia osobistej przestrzeni wolności, nawet jeśli oznacza to pożegnanie z dotychczasowym wyobrażeniem ojczyzny.

20 września 2025
7

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top