Interpretacja Pacyfik - Szanta

Fragment tekstu piosenki:

Kiedy szliśmy przez Pacyfik
Zwiało nam z pokładu skrzynki
Taki był cholerny sztorm
Hej znowu zmyło coś
Reklama

O czym jest piosenka Pacyfik? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Szanty

"Pacyfik" to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych polskich szant, która na stałe wpisała się w kanon muzyki żeglarskiej. Utwór, często mylony z klasyczną szantą, w rzeczywistości powstał w latach 70. XX wieku, a jego autorstwo przypisuje się Jerzemu Rogackiemu z grupy Stare Dzwony, jednego z najważniejszych zespołów szantowych w Polsce. Jest to więc przykład polskiego fenomenu szantowego, gdzie obok tłumaczeń i adaptacji zagranicznych pieśni, powstają również nowe, oryginalne kompozycje, które zyskują status kultowych.

Tekst piosenki, z pozoru prosty, ukazuje niezwykłą zdolność żeglarzy do radzenia sobie z przeciwnościami losu i odnajdywania humoru nawet w najbardziej dramatycznych sytuacjach. Opowiada o dramatycznej walce z żywiołem na bezkresnych wodach największego oceanu świata, jednakże robi to w sposób lekki i groteskowy. Narracja kolejnych zwrotek budowana jest na zasadzie eskalacji — z każdym akapitem morze zabiera coraz to bardziej absurdalne przedmioty, od skrzynek ze śledziami i sardynkami, poprzez kosze krabów, beczkę sera, aż po "kalesony oficera" i "jedną żabę". Kulminacją tej licytacji strat jest zabranie przez sztorm "kapitańskiej baby", co staje się symbolem ostatecznej, choć humorystycznie przedstawionej, ofiary.

Refren "Hej znowu zmyło coś / Zniknął w morzu jakiś gość / hej policz który tam / Jaki znowu zmyło kram" doskonale oddaje postawę marynarzy – pewien fatalizm połączony z beztroską i akceptacją morskiej rzeczywistości. Zamiast rozpaczy, pojawia się pytanie "policz który tam", co sugeruje, że straty są niemal codziennością, a życie na morzu wymaga twardej skóry i umiejętności bagatelizowania nieszczęść.

Ciekawostką jest to, że pomimo tak wielu strat, "beczki rumu nam nie zwiało", a wręcz "Pół załogi ją trzymało". Ten szczegół podkreśla głęboko zakorzenioną w kulturze morskiej wagę rumu, który dla żeglarzy był nie tylko trunkiem, ale też pocieszeniem, środkiem na ból, a nawet formą waluty. Rum staje się w tym kontekście symbolem ostatniej ostoi, wartości nadrzędnej, której załoga broni z determinacją, nawet gdy reszta dobytku, a nawet ludzie, lądują za burtą. Ta scena stanowi apogeum komizmu i ironii utworu.

Pieśń "Pacyfik" jest znakomitym przykładem szanty roboczej, której zadaniem było synchronizowanie czynności wykonywanych przez załogę oraz urozmaicenie monotonnych obowiązków. Powtarzający się rytm i prosta melodia ("Way-hay, roluj go") doskonale nadawały się do wspólnego śpiewania podczas ciężkiej pracy na pokładzie, takiej jak wybieranie cum czy stawianie żagli. Współcześnie, mimo że pierwotna funkcja szant przestała istnieć, "Pacyfik" nadal pełni rolę jednoczącą, bawiąc i wzruszając publiczność na festiwalach i spotkaniach żeglarskich. To utwór, który dzięki swojej prostocie, humorowi i autentyczności, wciąż żywo rezonuje z duchem morskich przygód i przetrwania. Ostatnie wersy, "Postawcie wina dzban / Opowiemy dalej wam!", zapraszają słuchaczy do kontynuacji opowieści, utrwalając tym samym tradycję ustnego przekazu i budowania wspólnej, żeglarskiej narracji.

28 września 2025
1

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top