Fragment tekstu piosenki:
A nam i PRAWDZIWE PERŁY ładują w kartony
Lub INDYGO do barwienia albo STARE DZWONY
Później JOLLY ROGER ich pod pokład musiał schować
Nikt nie powie, że mówimy bez ładu i składu
A nam i PRAWDZIWE PERŁY ładują w kartony
Lub INDYGO do barwienia albo STARE DZWONY
Później JOLLY ROGER ich pod pokład musiał schować
Nikt nie powie, że mówimy bez ładu i składu
Lista Szanciarzy autorstwa Majtek Bosmana to utwór wyjątkowy, będący barwną, wielowymiarową interpretacją życia morskiego, która jednocześnie stanowi głęboko osadzone w realiach polskiej sceny szantowej studium. Piosenka, utrzymana w charakterystycznym dla zespołu humorystycznym tonie i pełna sprytnych aluzji, nie jest tylko opowieścią o morskiej kontrabandzie, lecz przede wszystkim hołdem złożonym innym artystom i tradycjom gatunku.
Początkowe wersy o wożeniu kontrabandy i towarzyszącym temu strachu z jednej strony, a wiatrowi z drugiej, malują obraz trudnego, lecz pełnego przygód życia marynarza-przemytnika. To jednak zaledwie wstęp do listy (tytułowej, choć nie wprost wymienionej w tekście jako lista szanciarzy), czyli licznych odniesień do konkretnych postaci i zespołów, które ukształtowały polską muzykę szantową.
Pierwszym z nich jest zespół TONAM I SYNOWIE, wspomniany w kontekście „nieślubnych córek” i przestrogi, że „ganianie się po morzu czasem bywa zgubne”. Tonam & Synowie, założeni w 1987 roku, to legendarna grupa z Tychów, która zasłynęła z wielogłosowych aranżacji a cappella, wprowadzając do piosenki żeglarskiej elementy klasycznej harmonii i choreografii scenicznej, co było rewolucją na ówczesnej scenie. Ich mistrzostwo w śpiewie a cappella i innowacyjne podejście wyznaczyło nowe kierunki w polskim śpiewaniu szantowym.
Kolejne wersy wspominają o „PRAWDZIWYCH PERŁACH” ładowanych w kartony, które są aluzją do zespołu Prawdziwe Perły, wcześniej znanego jako Perły i Łotry Shanghaju. Ta formacja z Tychów, nagradzana za wierność szancie klasycznej, również zaczynała od wykonawstwa a cappella, by później wzbogacić swoje brzmienie o instrumenty. "INDYGO do barwienia albo STARE DZWONY" to kolejne smaczki. "Stare Dzwony" to zarówno nazwa zespołu, jak i ogólnie szanty, a Marek Szurawski, lider Starych Dzwonów, współpracował m.in. z Ryczącymi Dwudziestkami.
Następnie pojawiają się MECHANICY podrzucający puste „QFTRY” i „SZANTY wyśpiewujące”. Mechanicy Shanty to jeden z najbardziej znanych i cenionych zespołów szantowych w Polsce, założony w Gdyni w 1985 roku. Ich styl łączy bluegrass, country, blues z folkiem irlandzkim i angielskim, a w ich dorobku znajduje się wiele przebojów. Co ciekawe, nazwa zespołu pochodzi od faktu, że wielu członków początkowego składu uczęszczało do techników mechanicznych. Wzmianka o „SHANTAŻYSTACH”, którzy próbowali ich szantażować, jest sprytną grą słów, łączącą nazwę gatunku (szanty) z pojęciem szantażu. JOLLY ROGER to oczywiście piracka flaga, tu metaforycznie ukrywająca nieszczęśników pod pokładem.
W dalszej części utworu pojawia się humorystyczna gra imionami: GARKUMPEL bez ZEJMANA, a potem ZEJMAN bez GARKUMPLA. Są to postaci, które prawdopodobnie funkcjonują w anegdotach środowiska szantowego lub są wewnętrznymi dowcipami zespołu, aluzjami do konkretnych osób lub sytuacji. Brak bezpośrednich publicznych źródeł na temat ich tożsamości tylko dodaje im aurę tajemniczości i autentyczności.
Mroźny NORTH CAPE i brak „kufajki” prowadzi do założenia „CZTERECH REFÓW” i „TRZECH MAJTKÓW”. Cztery Refy to łódzki zespół szantowy, założony w 1985 roku, uznawany za legendę polskiej sceny folku morskiego, kultywujący tradycyjny folk morski, w tym szanty i marynarskie pieśni pracy. Trzy Majtki to z kolei trójmiejski zespół instrumentalno-wokalny, który powstał w 1998 roku i specjalizuje się w piosence żeglarskiej oraz autorskiej interpretacji szanty klasycznej. Ich nazwa powstała w wyniku konkursu, a żagle były bliskie wszystkim trzem członkom założycielom. Terminy „PRAWY OSTRY” i „MORDEWIND” odnoszą się do żeglarskich manewrów i wiatrów. Prawy Ostry to również nazwa białostockiego zespołu szantowego, aktywnego na początku XXI wieku, który zasłynął mocnymi głosami i energią na scenie. Mordewind to warszawski zespół folk-rockowy, założony w 1999 roku, którego nazwa także nawiązuje do wiatru wiejącego od dziobu. „RYCZĄCE złe DWUDZIESTKI” to oczywiście odwołanie do słynnego zespołu Ryczące Dwudziestki, który powstał w 1983 roku w Bytomiu i wypracował unikalny styl śpiewania a cappella, zdobywając dwukrotnie Grand Prix festiwalu Shanties w Krakowie.
Apel do kibiców z Gdyni, by zamiast „Arka Gdynia!” krzyczeli „EKT!”, to bezpośrednie odwołanie do kultowego zespołu EKT Gdynia, założonego w 1986 roku, który początkowo związany był z piosenką turystyczną, a z czasem stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych formacji szantowych w Polsce. W oddali „BOAT” rozhuśtana, z której wyciągnąć można „BANANA”, to z kolei aluzja do zespołu Banana Boat, męskiego sekstetu wokalnego a cappella, specjalizującego się w neo-szantach i autorskiej interpretacji szanty klasycznej. Sama nazwa zespołu Banana Boat została zainspirowana tradycyjną szantą z Trynidadu, spopularyzowaną przez Harry'ego Belafonte.
Wujek MIETEK FOLK śpiewający i HOLENDER LATAJĄCY lejący „NA POKŁAD” to kolejne nawiązania. Mietek Folk to popularne określenie dla twórczości i osoby Mietka Folka, często pojawiającego się na szantowych scenach i w zestawieniach podobnych wykonawców. Latający Holender to symbol morskich legend, okrętu widma, który w kontekście piosenki podkreśla ciągłe zmagania z żywiołem i niepewność morskiego życia. Ostatnie wersy, opisujące przerzut z Fromborka do Kaliningradu i nonszalanckie „OJ TAM, oj tam”, podsumowują całość, utwierdzając wizerunek „szanciarzy” jako odważnych, zaradnych i pełnych humoru ludzi, którzy mimo zagrożeń i ostrzeżeń (szare kominy, czyli straż graniczna lub celnicy) z uśmiechem kontynuują swoje morskie przygody.
Lista Szanciarzy jest zatem nie tylko zabawną opowieścią o morskich przygodach, ale przede wszystkim przewrotnym, pełnym szacunku i humoru przeglądem polskiej sceny szantowej, stanowiąc swoisty słownik pojęć, zespołów i legend tego gatunku. Majtki Bosmana, tworząc ten utwór, oddali hołd swoim kolegom po fachu i wspólnym morskim pasjom, jednocześnie utrwalając swoją pozycję jako mistrzów dowcipu i aluzji w polskiej piosence żeglarskiej.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?