Fragment tekstu piosenki:
And Harry doesn't mind, if he doesn't make the scene
He's got a daytime job, he's doing alright
He can play the honky tonk like anything
Saving it up for Friday night
And Harry doesn't mind, if he doesn't make the scene
He's got a daytime job, he's doing alright
He can play the honky tonk like anything
Saving it up for Friday night
Leo Moracchioli, znany również jako Frog Leap Studios, wydał swój metalowy cover utworu „Sultans of Swing” Dire Straits 30 marca 2018 roku na platformie YouTube, z gościnnym udziałem Mary Spender. Ta interpretacja, utrzymana w charakterystycznym dla Moracchioliego stylu "metalizowania" znanych przebojów, w zaskakujący sposób rezonuje z oryginalnym przesłaniem piosenki, choć na pierwszy rzut oka wydaje się być jego przeciwieństwem.
Oryginalne „Sultans of Swing”, napisane przez Marka Knopflera w 1977 roku i wydane jako singiel w maju 1978 roku w Wielkiej Brytanii (styczeń 1979 w USA), to opowieść o małym zespole jazzowym, grającym z pasją dla nielicznej publiczności w deszczową noc w pubie w Deptford, w południowym Londynie. Knopfler wspominał, że tekst zainspirowała scena, w której widział zespół Dixieland jazzowy, grający dla garstki pijanych gości. Pod koniec występu, mimo skromnych warunków, wokalista z dumą ogłosił: „Goodnight and thank you. We are the Sultans of Swing” (Dobranoc i dziękuję. Jesteśmy Sułtanami Swingu). Ten kontrast między ich "prowincjonalnym" wyglądem i otoczeniem a szumną nazwą wydał się Knopflerowi zabawny i skłonił go do napisania piosenki. Pierwotnie Knopfler uważał, że utwór jest "nudny", ale nabrał życia, gdy zagrał go na swojej gitarze Fender Stratocaster z 1961 roku, którą kupił w 1977 roku.
Piosenka maluje obraz artystycznej pasji w obliczu obojętności. Widzimy postaci takie jak „Guitar George, he knows all the chords / Mind he's strictly rhythm he doesn't wanna make it cry or sing / Left-handed old guitar is all he can afford / When he gets up under the lights to play his thing” (Gitarzysta George, zna wszystkie akordy / Pamiętajcie, to czysty rytm, nie chce, żeby płakała czy śpiewała / Leworęczna stara gitara to wszystko, na co go stać / Kiedy staje w świetle, żeby zagrać swoje). Albo Harry, który „doesn't mind, if he doesn't make the scene / He's got a daytime job, he's doing alright / He can play the honky tonk like anything / Saving it up for Friday night / With the Sultans...with the Sultans of Swing” (nie przejmuje się, jeśli nie robi kariery / Ma pracę na dzień, radzi sobie / Umie zagrać honky tonk jak nikt / Oszczędza to na piątkową noc / Z Sułtanami... z Sułtanami Swingu). Ci muzycy grają z miłości do muzyki, a nie dla sławy czy pieniędzy. Tekst podkreśla również zderzenie pokoleniowe i gatunkowe – „And a crowd of young boys they're fooling around in the corner / Drunk and dressed in their best brown baggies and their platform soles / They don't give a damn about any trumpet playing band / It ain't what they call rock and roll” (I tłum młodych chłopców bawi się w kącie / Pijani i ubrani w swoje najlepsze brązowe workowate spodnie i buty na platformach / Nie obchodzi ich żaden zespół grający na trąbkach / To nie to, co nazywają rock and rollem). To moment, w którym muzyka jazzowa jest wypierana przez nowe, "modne" brzmienia, takie jak punk i disco, dominujące w latach 70..
Właśnie w tym kontekście cover Leo Moracchioliego nabiera dodatkowej głębi. Moracchioli, norweski multiinstrumentalista i producent, prowadzi swoje studio Frog Leap Studios, gdzie samodzielnie nagrywa, miksuje, masteruje, kręci i montuje swoje covery. W wywiadzie dla TC Electronic w 2017 roku, Moracchioli wyjaśnił, że w swoich coverach stara się „być oryginalnym w obrębie piosenki”, wplatając elementy własnej twórczości, często dodając minutę własnej muzyki do każdego utworu. Jego podejście polega na "metalizowaniu" piosenek z różnych gatunków, od popu po jazz, zachowując jednocześnie esencję oryginału, ale nadając jej nową, potężną formę.
Metalowa wersja "Sultans of Swing" przez Moracchioliego, wzbogacona o charakterystyczny dla jego stylu, ciężki riff i energetyczne bębny, a także dynamiczny wokal, w którym łączy czysty śpiew z metalowymi growlami, nadaje piosence zupełnie nową siłę wyrazu. Oryginalne, nieco melancholijne i refleksyjne tony Dire Straits, stają się u Moracchioliego deklaracją siły i niezłomności. Deszczowa noc w pubie, symbolizująca szare realia artystów, w metalowej aranżacji zyskuje na dramatyzmie, a „shiver in the dark” (dreszcz w ciemności) może być odczytany jako zapowiedź czegoś potężniejszego, co zaraz nastąpi.
Gitara Knopflera w oryginale, słynąca z czystego, oszczędnego brzmienia i precyzyjnych zagrywek, w interpretacji Moracchioliego zostaje przetworzona w potężne, przesterowane partie, które jednak zachowują melodię i ikoniczne solo. To jest kluczowe dla jego podejścia – nie dekonstruuje utworu, lecz buduje na nim, wzmacniając jego fundamenty metalowym brzmieniem. Mary Spender, współczesna gitarzystka i wokalistka, która pojawiła się w tym coverze, dodaje warstwę wokalną, która często kontrastuje z głosem Moracchioliego, tworząc interesującą dynamikę. Recenzenci często podkreślają, jak Leo i Mary z szacunkiem podchodzą do oryginału, jednocześnie nadając mu swój unikalny charakter.
Ironia piosenki, mówiącej o zespole, który „doesn't give a damn about any trumpet playing band / It ain't what they call rock and roll” (nie obchodzi ich żaden zespół grający na trąbkach / To nie to, co nazywają rock and rollem), w coverze Moracchioliego jest pogłębiona. On sam, jako artysta metalowy, czerpie z muzyki, która u zarania była dla "Sułtanów Swingu" konkurencją, a wręcz symbolem czegoś, co nie było ich "rock and rollem". Jednak w jego rękach, metal staje się medium do celebrowania tej samej artystycznej pasji i autentyczności, którą podziwiał Knopfler. To pokazuje, że niezależnie od gatunku, prawdziwa muzyka i poświęcenie dla niej przetrwają zmieniające się mody. Metalowa wersja Moracchioliego to hołd dla tej idei – że prawdziwi „Sułtani Swingu” istnieją w każdym gatunku, dopóki grają z sercem, bez względu na to, czy publiczność jest nieliczna, czy stadionowa. Ostatnie słowa „We are the Sultans... We are the Sultans of Swing” (Jesteśmy Sułtanami... Jesteśmy Sułtanami Swingu), w wykonaniu Moracchioliego, przestają być cichą, ironiczną deklaracją z małego pubu, a stają się doniosłym, niemal triumfalnym hymnem o niezachwianej tożsamości artystycznej.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Czy interpretacja była pomocna?