Interpretacja Bal kreślarzy - Kult

Fragment tekstu piosenki:

Więc jeszcze seta, znakomicie
Padniemy, ale zgódźcie się
Że z tylu różnych dróg przez życie
Każdy ma prawo wybrać źle

O czym jest piosenka Bal kreślarzy? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Kultu

Utwór "Bal kreślarzy" zespołu Kult, a właściwie pieśń Stanisława Staszewskiego, ojca Kazika, stanowi głęboko poruszający obraz polskiej emigracji w Paryżu, przesycony melancholią, rozgoryczeniem i swoistym buntem. Piosenka, która znalazła się na kultowym albumie "Tata Kazika" z 1993 roku, jest świadectwem osobistych przeżyć autora, architekta z wykształcenia, który w powojennej Polsce mierzył się z trudnościami, a na emigracji we Francji, zamiast rozwijać swój talent, zmuszony był pracować jako prosty kreślarz. To doświadczenie degradacji społecznej i zderzenia z prozą życia w wielkim mieście jest osnową całego tekstu.

Pierwsze strofy malują malowniczy, lecz naznaczony samotnością obraz Paryża: "Patrz płynie kolorowych świateł nad Sekwaną sznur / W dolinie grzmi Paryża nocny śpiew jak świerszczy chór". Romantyczna wizja miasta świateł szybko ustępuje miejsca szarej rzeczywistości. Sercem opowieści jest "Chambre de bonne" – typowy paryski pokoik służbowy, często na poddaszu, charakteryzujący się niewielką przestrzenią i minimalnym komfortem. Właśnie w takim miejscu, dalekim od luksusowych salonów, odbywa się tytułowy "bal kreślarzy", gdzie każdy jest "wytworny jak lord", zapominając o "chamskim sporcie" pracy. To ucieczka w iluzoryczną elegancję i chwilowe zapomnienie od trudów codzienności.

Niemal natychmiast pojawia się motyw tęsknoty za bliskością i miłością, choć i ona zostaje brutalnie skonfrontowana z realiami emigracyjnego bytu. Podmiot liryczny zwraca się do ukochanej, której "ręce gotycki mają rys" i która jest "piękna jak jutrzenka / W swoich sukienkach z Marché aux Puces" – pchlego targu w Paryżu. Ta idealizowana wizja kobiety, być może symbolizującej utraconą młodość, ideały czy po prostu pragnienie głębokiej relacji, zderza się z gorzką konstatacją: "Cóż, kiedy leżysz na dwu panach / A między nami kran i zlew". Ten wstrząsający wers doskonale oddaje ciasnotę warunków życia w "chambre de bonne" i niemożność spełnienia romantycznych uniesień w tak przytłaczającej rzeczywistości.

W kolejnych zwrotkach wyłania się stereotypowy, ale i autoironiczny portret Polaka-emigranta, którego temperament opisany jest słowami: "Któż umie, tak jak Polak, mówiąc milczeć, milcząc pić / Tak szumieć, tak o słowo jedno zaraz w mordę bić". Ta fraza, z jednej strony opisująca skłonność do brawury i konfrontacji ("draka w sali"), z drugiej, sugeruje pewną dumę z tej niepokornej natury, nawet jeśli prowadzi ona do problemów: "Darujcie mi wybite drzwi łbem żabojada". "Żabojad" – pejoratywne określenie Francuza – staje się obiektem agresji, symbolizującym obcą kulturę i poczucie obcości.

Podmiot liryczny wyraża pogardę dla materialnych wartości, kontrastując je z wewnętrzną siłą i poczuciem godności: "Co mi ich franki, ich ostrygi / Wywiozłem z Polski com tam miał / I zawsze mogę bez fatygi / Przygrzmocić temu, co bym chciał". Odrzuca "towar tani" i deklaruje, że "mój jest przecież cały świat", podkreślając duchową niezależność i wierność sobie, nawet kosztem życia "bez adresu". Jest to silne przesłanie o wartości tożsamości i wewnętrznej wolności w obliczu trudności. Stanisław Staszewski, walczący w Armii Krajowej i później zmagający się z komunistyczną rzeczywistością w Polsce, wyjechał do Paryża z poczuciem klęski, co wzmacnia to przesłanie o braku miejsca dla siebie w świecie.

Piosenka kulminuje w powtarzającym się refrenie: "Z tylu różnych dróg przez życie / Każdy ma prawo wybrać źle". Ta pozornie pesymistyczna fraza jest w istocie aktem buntu i afirmacji wolności wyboru. To akceptacja własnej, często trudnej, drogi, nawet jeśli z zewnątrz wydaje się ona błędem. Jest to rodzaj filozoficznego podsumowania emigranckiego doświadczenia – pomimo trudności, rozczarowań i degradacji, bohater zachowuje prawo do samostanowienia i akceptacji swoich wyborów, nawet tych "złych". Stanisław Staszewski pisał tę piosenkę w trudnych dla siebie okolicznościach, co nadaje jej dodatkowej autentyczności i ciężaru. Wydanie jej przez Kult na płycie "Tata Kazika" wprowadziło twórczość ojca Kazika do świadomości szerokiej publiczności, pokazując niezwykłą wrażliwość i głębię jego tekstów.

9 września 2025
7

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top