Interpretacja Pride - Kendrick Lamar

Fragment tekstu piosenki:

Love's gonna get you killed
But pride’s gonna be the death of you and you and me
And you and you and you and me
And you and you and you and me

O czym jest piosenka Pride? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Kendricka Lamara

„Love's gonna get you killed, but pride’s gonna be the death of you and you and me” – tymi słowami, śpiewanymi przez Steve'a Lacy'ego, otwiera się introspektywna podróż w głąb ludzkiej natury, jaką jest utwór „Pride.” Kendricka Lamara. To wstępne ostrzeżenie doskonale oddaje centralny konflikt utworu: walkę między miłością a pychą, która, jak sugeruje artysta, jest chorobą trawiącą nie tylko jednostki, ale całe społeczeństwo. Piosenka, będąca siódmym utworem z docenionego albumu DAMN. z 2017 roku, zagłębia się w dylematy moralne i osobiste, charakterystyczne dla twórczości Lamara.

W wywiadzie dla Zane'a Lowe'a, Kendrick Lamar wyjaśnił, że album DAMN. to analiza tego, dlaczego reagujemy na otaczający nas świat w określony sposób i jak ważne jest, byśmy zmienili siebie, zanim spróbujemy zmienić świat. „Pride.” idealnie wpisuje się w ten koncept, stając się niejako lustrem, w którym odbijają się nasze wewnętrzne sprzeczności.

Pierwsza zwrotka to szczera spowiedź artysty, który zmaga się z pokusami materialnego świata („Hell-raising, wheel-chasing, new worldy possessions”) i pyta, co jest ważniejsze: duchowa integralność czy zewnętrzne błyskotki („Flesh-making, spirit-breaking, which one would you lessen? / Happiness or flashiness? How do you serve the question?”). Kendrick przyznaje, że w „idealnym świecie byłby idealny”, ale jednocześnie wyznaje swój brak zaufania do ludzi i trudność w położeniu wiary w drugiego człowieka. Zamiast tego, swoją wiarę pokłada w tekstach, mając nadzieję, że dzięki nim zdoła naprawić błędy („I put my faith in these lyrics hoping I make amend”). Ta linia ukazuje jego artystyczną misję jako formę odkupienia i samodoskonalenia. Artysta przyznaje: „I understand I ain't perfect” oraz „I can’t fake humble just 'cause your ass is insecure”, co podkreśla jego autentyczność i niechęć do udawania skromności tylko po to, by zadowolić innych. Jest to wyraźny kontrast do utworu „HUMBLE.”, gdzie Kendrick emanuje pewnością siebie; „Pride.” zaś to utwór o introspekcji i wewnętrznym konflikcie.

Refren, śpiewany przez Kendricka Lamara i Annę Wise, której wokal towarzyszył mu już wcześniej w nagrodzonym Grammy „These Walls”, brzmi: „It wasn't all to share, but there / In another life, I surely was there / I care, I care”. Początkowo ten fragment, stworzony przez Steve'a Lacy'ego i Annę Wise, nosił tytuł „Wasn't There”. Może to oznaczać tęsknotę za utraconą niewinnością, za światem, w którym podział i duma nie zatruły ludzkich serc, lub też za alternatywnym życiem, w którym Kendrick byłby osobą bliższą ideałowi. W refrenie Kendrick nawiązuje do swojego wychowania, mówiąc, że choć nie nauczono go „dzielić”, to nauczono go „troszczyć się” („Me, I wasn't taught to share, but care”). Ta linia sugeruje wewnętrzną walkę między indywidualizmem a empatią.

Druga zwrotka rozwija wizję „idealnego świata”, w którym Kendrick nie byłby nieczuły, nie obwiniałby innych za swoje błędy i nie szukałby okazji, by „wskazać palcem” („I wouldn't blame you for mistakes I made or the bed I laid / Seems like I point the finger just to make a point, nowadays”). Krytykuje społeczeństwo, w którym „chore trucizny w mężczyznach i kobietach są pokonane przez dumę” („Sick venom in men and women overcome with pride”). Podkreśla, że „idealny świat nigdy nie jest idealny, jedynie wypełniony kłamstwami” („A perfect world is never perfect, only filled with lies”), a bariery rasowe powodują poczucie niższości. W tej utopijnej wizji Kendrick wybrałby wiarę zamiast bogactw, pracę zamiast rozwiązłości, przekształciłby więzienia w szkoły i zjednoczył wszystkie religie, by wspólnie uznać ludzkie niedoskonałości przed doskonałym Bogiem („I'll choose faith over riches / I'll choose work over bitches, I'll make schools out of prison / I'll take all the religions and put 'em all in one service / Just to tell 'em we ain't shit, but He's been perfect, world”). Te radykalne pomysły odzwierciedlają jego głęboką potrzebę transformacji społecznej i duchowej.

Ciekawostką jest fakt, że podkład do utworu „Pride.” został stworzony przez Steve'a Lacy'ego, gdy miał zaledwie 18 lat, na jego iPhonie 6, używając aplikacji GarageBand. To świadectwo, jak innowacyjne podejście do produkcji może stworzyć tak głęboki i refleksyjny utwór. Melancholijna i oniryczna produkcja idealnie współgra z introspekcyjnym tonem piosenki. „Pride.”, choć nie był oficjalnym singlem, zyskał ogromną popularność i w 2025 roku dołączył do Spotify's Billions Club, osiągając ponad miliard odtworzeń. Jego znaczenie podkreślają również liczne odniesienia w popkulturze, takie jak wykorzystanie utworu w finale serialu "Snowfall".

Podsumowując, „Pride.” to utwór o autokrytyce, poszukiwaniu prawdy i walce z pychą, która jest postrzegana jako największy grzech i skaza ludzkości. Kendrick Lamar z chirurgiczną precyzją analizuje własne słabości i niedoskonałości świata, nie oferując łatwych rozwiązań, lecz prowokując do głębokiej refleksji nad własnymi wyborami i postawami. W kontekście albumu DAMN., utwór stanowi kluczowy punkt zwrotny, który w zależności od kolejności słuchania (album w przód lub w tył) prowadzi do różnych interpretacji ścieżki życiowej Kendricka – czy to w kierunku odkupienia, czy upadku. Ta warstwowa złożoność sprawia, że „Pride.” pozostaje jednym z najbardziej fascynujących i ważnych utworów w dorobku Kendricka Lamara.

29 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top