Interpretacja Szukałem Cię wśród jabłek - Grzegorz Tomczak

Fragment tekstu piosenki:

Szukałem Cię w księgarniach i kwiaciarniach, wpierw słowa potem kwiaty
I miałem z tym szukaniem prawdziwe cztery światy
Szukałem w poczekalniach, na wszystkich dworcach świata
Pytałem listonosza, wróżbitę i prałata
Reklama

O czym jest piosenka Szukałem Cię wśród jabłek? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Grzegorza Tomczaka

Piosenka Grzegorza Tomczaka „Szukałem Cię wśród jabłek” to utwór, który z subtelnością i głębią dotyka uniwersalnego tematu poszukiwania bliskości, sensu i spełnienia w życiu. Jest to liryczna opowieść o nieustannym dążeniu do odnalezienia drugiej połówki, bratniej duszy, której brak odczuwalny jest w każdym aspekcie egzystencji. Utwór ten, wykonywany przez Tomczaka często w duecie z Iwoną Loranc, zdobył dużą popularność, docierając w 2009 roku do pierwszego miejsca Listy Przebojów Radiowej Trójki i utrzymując się tam przez osiemnaście tygodni, co świadczy o jego wyjątkowym rezonansie z publicznością. Piosenka znalazła się na płycie "Miłość to za mało" wydanej w 2008 roku.

Tekst rozpoczyna się od wyliczenia miejsc i kontekstów, w których podmiot liryczny („Szukałem Cię”) intensywnie poszukuje ukochanej osoby. Są to przestrzenie zarówno ziemskie i namacalne, jak sady pełne owoców ("wśród jabłek, czereśni, pomarańczy"), łąki i jeziora ("Na łące nad jeziorem, gdzie wodna nimfa tańczy"), jak i te kulturowe i intelektualne ("W księgarniach i kwiaciarniach, wpierw słowa potem kwiaty"). Wskazuje to na wszechstronność poszukiwań, obejmujących zarówno proste, naturalne piękno, jak i sferę ducha i estetyki. Fraza "miałem z tym szukaniem prawdziwe cztery światy" podkreśla ogrom wysiłku i zaangażowania, sugerując, że poszukiwania objęły całe spektrum ludzkiego doświadczenia, być może cztery sfery życia – fizyczną, emocjonalną, intelektualną i duchową.

Dalsze zwrotki rozszerzają ten wachlarz miejsc, dodając do niego elementy tajemnicze i mistyczne ("W kabałach i pasjansach i tam, gdzie wszystko znika"), codzienne i banalne ("W kinie na seansach", "w poczekalniach, na wszystkich dworcach świata"), a nawet odległe i egzotyczne ("w Górnych gdzieś Ustrzykach"). Podmiot liryczny nie waha się prosić o pomoc ludzi z różnych sfer życia – od prostego listonosza po wróżbitę i prałata, co świadczy o desperacji i głębokim przekonaniu o istnieniu tej drugiej osoby, której odnalezienie jest celem nadrzędnym.

Kluczowym momentem w piosence jest refren, wprowadzający element tragizmu i niespełnienia: "A gdy mnie już widziałeś, na wiecznie zielnej łące, Ktoś nagle zakrył Księżyc i potem zgasił Słońce". Ta powtarzająca się sekwencja symbolizuje momenty bliskości, niemalże osiągniętego celu, które jednak są brutalnie przerywane przez zewnętrzną, tajemniczą siłę. Zasłonięcie Księżyca i zgaszenie Słońca to archetypiczny obraz utraty nadziei, zanurzenia w mroku i zniweczenia wszelkich możliwości. Niezależnie od tego, czy "Ktoś" oznacza fatum, przeznaczenie, czy też wewnętrzne blokady, zawsze pojawia się, gdy upragnione spotkanie jest na wyciągnięcie ręki, sprawiając, że "wiecznie zielna łąka", symbol nadziei i harmonii, staje się miejscem ulotnych, zgaszonych chwil.

Druga część utworu, zaczynająca się od „Szukałam Cię na morzu, wypatrywałam w górach”, wprowadza perspektywę żeńską, co jest fascynującym zabiegiem. Sugeruje to, że poszukiwania są wzajemne, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna, odczuwają tę samą tęsknotę i podejmują równie intensywne wysiłki. To podkreśla uniwersalność przesłania utworu – to nie tylko historia jednej osoby, ale opowieść o ludzkim pragnieniu połączenia. Kobieta również szuka w miejscach rozległych i symbolicznych: na morzu i w górach, pod ziemią i "w umazanych chmurach", w kosmosie ("w tej kosmogonii wiecznej", "Jechałam Wielkim Wozem, na Drodze byłam Mlecznej"), a także w miejscach konkretnych, jak Braniewo, odwiedzając franciszkanów. Zdesperowane wołanie: "„Nie mogę już! Nie mogę!”" wyraża kres sił i wyczerpanie długotrwałymi, bezowocnymi staraniami.

Piosenka "Szukałem Cię wśród jabłek" jest przykładem nurtu poezji śpiewanej, w której Grzegorz Tomczak jest cenionym twórcą. Grzegorz Tomczak, absolwent polonistyki, znany jest z pisania tekstów, które niosą głębokie przesłanie i charakteryzują się poetycką wrażliwością. Sam artysta, urodzony w Gnieźnie, to poeta, pieśniarz i kompozytor, którego utwory były wykonywane przez wielu znanych artystów polskiej estrady, takich jak Maryla Rodowicz, Andrzej Zaucha czy Zbigniew Wodecki. Jego twórczość często eksploruje tematy związane z uczuciami, relacjami międzyludzkimi i refleksjami nad życiem. Duet z Iwoną Loranc, jak w przypadku tego utworu, uwypukla wzajemny charakter poszukiwań i uniwersalne pragnienie bliskości. Co ciekawe, mimo melancholijnego wydźwięku, piosenka ta bywa wybierana jako pierwszy taniec młodych par, co świadczy o jej zdolności do interpretacji w kontekście nadziei na spełnioną miłość, mimo wszystkich przeciwności.

Zakończenie utworu, podobnie jak refren, utrwala wizję niekończącego się cyklu: "I znów przemierzać będę, wszechświaty tropem ptasim, Aż ktoś zakryje Księżyc, na zawsze Słońce zgasi". Ptasi trop symbolizuje ulotność, wolność, ale i nieuchronność wędrówki. Ostatnie słowa ostatecznie cementują poczucie, że poszukiwanie może trwać wiecznie, aż do definitywnego, ostatecznego końca wszelkich możliwości. Piosenka staje się zatem elegią o miłości wiecznie poszukiwanej, której spełnienie jest zawsze o krok, lecz nigdy w pełni osiągalne, wciąż zgaszone przez tajemniczą siłę. Jest to głęboka refleksja nad ludzką tęsknotą, nadzieją i nieustannym dążeniem do ideału, które stanowią o istocie człowieczeństwa.

5 października 2025
8

Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!

Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.

Każdą uwagę weryfikuje redakcja.

Zgadzasz się z tą interpretacją?

Top