Fragment tekstu piosenki:
Mówią, że raperzy upadną
Nie mają racji nigdy do tego nie dojdzie
Wątpliwości odeszły już dawno
Bo mówią, że raperzy upadną
Mówią, że raperzy upadną
Nie mają racji nigdy do tego nie dojdzie
Wątpliwości odeszły już dawno
Bo mówią, że raperzy upadną
Piosenka „Mówią, że raperzy upadną” autorstwa Ascetoholix to manifest wiary w siłę i przetrwanie hip-hopu, stanowiący bezpośrednią odpowiedź na sceptycyzm otoczenia. Utwór pochodzi z trzeciego albumu studyjnego zespołu, zatytułowanego A, który ukazał się w październiku 2001 roku nakładem Camey Studio. Co więcej, ta kompozycja znalazła się również na ścieżce dźwiękowej do kultowego filmu „Blokersi” z 2001 roku, co dodatkowo podkreśla jej znaczenie w kontekście ówczesnej polskiej sceny hip-hopowej i walki o jej uznanie. Produkcja utworu, tak jak całego albumu, spoczęła na barkach Donia, jednego z członków grupy, a skrecze wykonał DJ Decks, znany ze współpracy ze Slums Attack.
Centralnym punktem utworu jest powtarzający się refren, będący deklaracją niezłomności: „Mówią, że raperzy upadną (że upadną!) Nie mają racji nigdy do tego nie dojdzie (te słowa nie są prawdą!)”. Te słowa są twardym odporem na krytykę i wróżby upadku, z którymi mierzyło się rodzące się w Polsce środowisko hip-hopowe. Grupa, w skład której wchodzili Doniu, Kris i Liber, powstała w 1999 roku w Obornikach koło Poznania, co nadaje dodatkowy wymiar tekstom o byciu „wyrzutkami” i twórcach spoza głównego nurtu.
W pierwszej zwrotce, rapowanej przez Libera, wyczuwalne jest poczucie wyobcowania artysty pochodzącego z „miasta małego” – Wielkopolski (WLKP). Podkreśla on brak wsparcia z zewnątrz i osądzające spojrzenia, które „wytykają mą odmienność, patrzą z dystansem”. Jest to obraz artysty walczącego o swoją szansę, otoczonego przez „wielkie intelekty”, które nie potrafią pojąć jego pasji. Liber wyraża dumę z tworzenia hip-hopu, traktując go jako „duży zaszczyt” i odrzuca próby zaszufladkowania czy zniszczenia go, twierdząc: „Chciałbyś pstryknąć, ale ja nie mogę zniknąć!”. To stanowcza deklaracja obecności i odporności na wszelkie próby marginalizacji.
Doniu w swojej zwrotce opowiada osobistą historię z dzieciństwa, która stała się lekcją wytrwałości. Wspomina, jak „mały dzieciak podłamany okrutnie” spalił swoje wiersze po negatywnej ocenie siostry. To bolesne doświadczenie przekształciło się w dorosłą świadomość, że „nie warto rezygnować” i że „spalisz marzenia? Trudno odbudować je”. Doniu sprzeciwia się także stereotypom, jakoby małe miasto czy prowincja nie były odpowiednim miejscem dla hip-hopu, sugerując, że to właśnie tam rodzą się „najbardziej zatwardziałe ekipy”. Zaznacza, że tworzy „wbrew twardym konwenansom”, „olewa schemat i z najwyższą klasą”, a dzięki siostrze, która oceniła jego młodzieńcze próby, nadal pisze. Wspomina również pozostałych członków zespołu, Libera i Krisa, jako partnerów w tej artystycznej podróży.
Ostatnia zwrotka, wygłoszona przez Krisa, kontynuuje motyw bycia „wyrzutkiem odchylonym od normy”. Jego rap jest „z poza miasta”, nabiera „własnej formy” i co najważniejsze, jest „wolny”. Kris postrzega siebie jako „tresera” rapu, prezentującego jego możliwości „pod każdym adresem”, wszędzie, gdzie znajdzie się „koneser, który czeka na nowe produkcje jak na deser”. Dla niego liczy się autentyczność tego, co „przelewa na papier”, a nie „pozycja na mapie”. Podkreśla, że mimo tego, iż „powinno nas tu nie być”, to każdy z nich chce być, „biegniemy, wyłaniamy się z podziemi”. Jest to metafora wyłaniania się ze sceny undergroundowej, z „nieco innych korzeni”, ale z myślami połączonymi z odbiorcami przez muzykę, której „obce są wszelkie granice”.
Utwór „Mówią, że raperzy upadną” to hymn obrony własnej tożsamości artystycznej i gatunku hip-hopu. Jest to świadectwo pasji, determinacji i wiary w swoją drogę, pomimo trudności, braku zrozumienia i prognoz o nieuchronnym upadku. Patrząc na dalsze kariery członków zespołu, można dostrzec ironię w pierwotnym przesłaniu. Po latach, Liber i Doniu, znani z Ascetoholix, faktycznie skierowali swoją twórczość w stronę bardziej popowych brzmień, co niektórzy fani zinterpretowali jako "upadek" od korzeni hip-hopu. To jednak w żaden sposób nie umniejsza siły i znaczenia ich młodzieńczego manifestu, który w 2001 roku był ważnym głosem w obronie kształtującej się polskiej sceny rapowej.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Zgadzasz się z tą interpretacją?