Fragment tekstu piosenki:
O Nikotyno, wonne marzenie
Ty koisz smutek, ból i cierpienie
Czy w dzień czy w noc, twa moc, twe tchnienie
Daje nam szczęście, zapomnienie
O Nikotyno, wonne marzenie
Ty koisz smutek, ból i cierpienie
Czy w dzień czy w noc, twa moc, twe tchnienie
Daje nam szczęście, zapomnienie
Piosenka „Nikotyna” autorstwa Alberta Harrisa, choć na pierwszy rzut oka jawi się jako tragiczna opowieść o zgubnym uroku nałogu, skrywa w sobie znacznie bardziej złożoną, a nawet ironiczną historię. Utwór, wydany około 1930 roku, rozpoczyna się niczym bajka: „Był raz, tak się ta bajka zaczyna / Był raz młodzian i piękna dziewczyna”. Od samego początku narracja buduje romantyczną, lecz naznaczoną fatum aurę. Piękna dziewczyna, szybko zidentyfikowana jako Nikotyna, przedstawiona jest jako postać uwodzicielska, której „czar pobudzał krew niby wino”. Młodzian, zafascynowany jej urokiem, porzuca dla niej wszystko, ignorując „mądre rady”, co symbolizuje bezrefleksyjne poddanie się nałogowi. Staje się ona jego „zgubą”, wiodącą go w „daleki poszli nieznany świat” – świat uzależnienia, z którego trudno jest wrócić.
Refren piosenki doskonale oddaje dwulicową naturę nałogu. „O Nikotyno, wonne marzenie / Ty koisz smutek, ból i cierpienie / Czy w dzień czy w noc, twa moc, twe tchnienie / Daje nam szczęście, zapomnienie”. Te słowa to bolesne wyznanie osoby uzależnionej, która doświadcza chwilowej ulgi i iluzorycznego szczęścia, nie zdając sobie sprawy z długofalowych konsekwencji. Nikotyna jawi się tu jako fałszywy pocieszyciel, oferujący ucieczkę od rzeczywistości. Jednak zaraz potem następuje ostrzeżenie: „O Nikotyno, któż cię ominie? / Kogo opętasz niechybnie zginie”. To przyznanie się do wszechogarniającej mocy nałogu i jego destrukcyjnego potencjału.
Kluczowym i najbardziej intrygującym elementem utworu jest pojawienie się postaci Morwitana. Tekst głosi, że „Pogromcą twoim tylko ten jedynie / Którego imię Morwitan”. Początkowo można by sądzić, że Morwitan to symboliczny wybawiciel, siła woli, a może nawet jakiś cudowny lek na nałóg. Historia piosenki, której autorem muzyki był „Frank”, a słów „Solec” (pseudonimy, prawdopodobnie ze względu na specyficzny kontekst utworu), jest jednak znacznie bardziej prozaiczna i zarazem błyskotliwa. Okazuje się, że „Nikotyna” to tango stworzone na zamówienie i sfinansowane przez firmę „Morwitan”, producenta... bibułek papierosowych w przedwojennej Polsce!
Ta wiedza całkowicie zmienia optykę interpretacji. Nagranie Alberta Harrisa zawierało na stronie A piosenkę „Nikotyna” z tragiczną historią uzależnienia, natomiast na stronie B znajdował się fokstrot zatytułowany również „Morwitan”, który wprost wychwalał produkt, śpiewając: „Nic tak dobrze się nie pali jak Morwitan / kupisz go w każdym sklepie / ukoi cię do snu lepiej niż haszysz czy opium / więc idź i kup Morwitan!” To tworzy fascynujący, perfekcyjnie cyniczny zabieg marketingowy epoki dwudziestolecia międzywojennego. Z jednej strony, firma „Morwitan” przestrzegała przed zgubnym wpływem nikotyny, budując swój wizerunek jako „pogromcy” nałogu. Z drugiej strony, ten sam „pogromca” był tak naprawdę produktem ściśle związanym z konsumpcją tytoniu, a nawet zachęcał do palenia, sugerując, że „nic tak dobrze się nie pali jak Morwitan”.
Więc gdy w piosence młodzian i Nikotyna żyją w „zaczarowanej krainie”, gdzie „zły jad długo mu w duszę sączyła”, a on „próżno pokonać chciał jej zatruty żar”, to cała ta dramatyczna walka ma swój finał w paradoksalnym zwycięstwie. „Wreszcie godzina jej zguby wybiła / Morwitan zabił przeklęty czar”. Zakończenie to nie jest triumfem wolności od nałogu, lecz sugestią, że rozwiązaniem problemu nikotyny jest... produkt tej samej branży. Jest to niezwykle sprytne, choć nieco dwuznaczne moralnie, wykorzystanie popularności tanga i charyzmy Alberta Harrisa do reklamy. Piosenka „Nikotyna” to zatem nie tylko wnikliwa analiza mechanizmów uzależnienia, ale przede wszystkim fascynujący dokument kultury i reklamy sprzed wieku, ukazujący, jak subtelnie (lub wręcz bezczelnie) potrafiono wówczas wpływać na odbiorców.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?