Fragment tekstu piosenki:
Urodziłem się na raz,
a na dwa dorosłem już,
na trzy miałem swoją panią,
a na cztery wziąłem ślub,
Urodziłem się na raz,
a na dwa dorosłem już,
na trzy miałem swoją panią,
a na cztery wziąłem ślub,
My search results confirm that "Urodziłem się na raz" is a song by Zespół Reprezentacyjny. Crucially, it's a Polish translation by Carlos Marrodán of a traditional Sephardic folk song titled "A la una yo naci" (or similar variations like "A la una yo nací"). It was released on their 1991 album Sefarad, which contained songs of Sephardic Jews with lyrics written by band members and friends based on original texts. The Sefarad program was performed by the band since 1988. Carlos Marrodán is also mentioned as a regular collaborator and translator for the band. The melody is described as folk music.
This is very important context. The song is not an original Polish composition but a reinterpretation, drawing from a rich tradition. This immediately adds layers to its interpretation: themes of universality, timelessness, and the enduring nature of human experiences across cultures and generations. The original Sephardic context implies themes of migration, memory, and cultural heritage, even if the Polish translation focuses more generally on life's stages.
Now I can proceed with the interpretation, weaving in these details.
Tekst piosenki „Urodziłem się na raz” Zespołu Reprezentacyjnego to utwór, który w swojej prostocie i narracyjnej klarowności porusza uniwersalne tematy ludzkiej egzystencji, miłości i przemijania. Na pierwszy rzut oka wydaje się być osobistą opowieścią, jednak w istocie czerpie z bogatej tradycji pieśni ludowych, co nadaje mu głębię i ponadczasowy wymiar. Jest to polska adaptacja, której autorem jest Carlos Marrodán, znanego sefardyjskiego utworu ludowego pt. „A la una yo naci”. Zespół Reprezentacyjny, znany z interpretacji pieśni Lluísa Llacha i Georgesa Brassensa, włączył ten utwór do swojego repertuaru, wydając go na albumie Sefarad w 1991 roku, choć na koncertach wykonywał go już od 1988 roku. Fakt ten podkreśla międzynarodowy i ponadkulturowy charakter przesłania piosenki.
Pierwsza zwrotka wprowadza słuchacza w błyskawiczny nurt życia: „Urodziłem się na raz, / a na dwa dorosłem już, / na trzy miałem swoją panią, / a na cztery wziąłem ślub, / wziąłem ślub z miłością swą.” Ta zwięzła, niemal punktowa wyliczanka kolejnych etapów życia – od narodzin, przez dorastanie, po znalezienie partnerki i zawarcie małżeństwa – symbolizuje szybkość i nieuchronność upływu czasu. Życie jawi się tu jako z góry określona ścieżka, na której kolejne ważne wydarzenia następują po sobie w ekspresowym tempie. Jest to metafora ludzkiego losu, gdzie kluczowe momenty wydają się być przeznaczone i następują bez zbędnej zwłoki, a każda liczba to kolejny, nieunikniony krok w dorosłość i ustatkowanie. Podkreślenie „wziąłem ślub z miłością swą” wskazuje na fundamentalną rolę miłości jako motywacji i celu w tym szybkim marszu przez życie.
Druga zwrotka przynosi moment refleksji i głębszego zaangażowania: „Powiedz, miła, skąd przychodzisz, / chciałbym poznać życie twe / Jeśli nie masz swej miłości, / ja obrońcą twym być chcę.” Po automatycznym niemal przebiegu wczesnych lat, pojawia się pragnienie poznania drugiego człowieka, jego historii i doświadczeń. To nie jest już tylko bierne podążanie za losem, lecz aktywne budowanie relacji, oparte na ciekawości i trosce. Oferta „ja obrońcą twym być chcę” jest wyrazem głębokiego zobowiązania, obietnicy wsparcia i bezpieczeństwa, niezależnie od przeszłości ukochanej osoby. W tym fragmencie piosenka zyskuje bardziej osobisty i intymny wymiar, ukazując miłość jako akt świadomego wyboru i odpowiedzialności.
Kolejna zwrotka, powtarzająca początkową sekwencję, wzmacnia wrażenie cykliczności i nieustannego biegu życia. To jak refren przypominający o nieustannej spirali czasu, która po krótkiej pauzie na osobiste wyznanie, znowu porywa bohatera.
Ostatnia część piosenki wprowadza element próby i poświęcenia: „Gdy na wojnę odchodziłem, / dwa-m całusy na wiatr słał, / jeden - matce przeznaczony, / drugi-m całus tobie dał.” Obraz odchodzącego na wojnę mężczyzny jest archetypiczny i głęboko zakorzeniony w ludzkiej kulturze. Wojna symbolizuje tu konieczność rozstania, próbę wierności i zmaganie z losem, na który człowiek nie ma wpływu. Całusy „na wiatr” to symboliczne pożegnanie z tym, co najdroższe – z matką, będącą uosobieniem korzeni i bezwarunkowej miłości, oraz z ukochaną, reprezentującą przyszłość i spełnienie. Wysyłanie pocałunków „na wiatr” może oznaczać zarówno gest nadziei, że dotrą do adresatów, jak i bolesne pogodzenie się z niepewnością powrotu. Jest to pożegnanie pełne melancholii, ale jednocześnie naznaczone głębokim przywiązaniem, które trwa pomimo rozłąki i zagrożenia.
Warto zauważyć, że fakt bycia adaptacją utworu sefardyjskiego dodaje tej piosence wymiar uniwersalności i przetrwania. Pieśni sefardyjskie często opowiadają o podróżach, rozstaniach i tęsknocie, nierzadko w obliczu historycznych wyzwań. „Urodziłem się na raz” wpisuje się w ten nurt, stając się pieśnią o niezmiennych elementach ludzkiego doświadczenia, które powtarzają się niezależnie od epoki czy geografii. Jest to utwór o tym, że choć życie pędzi i stawia przed nami różne wyzwania, to miłość, rodzina i wierność pozostają stałymi punktami naszej egzystencji. Carlos Marrodán, jako tłumacz, z pewnością uchwycił tę esencję, przekładając ją na język polski w sposób, który rezonuje z lokalnym odbiorcą, jednocześnie zachowując oryginalny, liryczny charakter i prostotę ludowej ballady. Utwór Zespołu Reprezentacyjnego jest więc nie tylko piękną interpretacją, ale i świadectwem tego, jak głębokie ludzkie uczucia i doświadczenia potrafią przekraczać granice kultur i języków, pozostając aktualnymi przez wieki.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?