Fragment tekstu piosenki:
I am so tired, but I cannot help
I am eternal, I cannot rest
I cannot wait for a foresee
I can`t create for I mastered death
I am so tired, but I cannot help
I am eternal, I cannot rest
I cannot wait for a foresee
I can`t create for I mastered death
Utwór „Sickened with Eternity” kolumbijskiego zespołu Sistematic Coprophagia, wydany jako singiel 26 grudnia 2021 roku, to głęboka i mroczna refleksja nad naturą wszechmocy, cierpienia i egzystencjalnej nudy. Tekst piosenki maluje portret potężnej istoty, która wydaje się być bytem niemal boskim lub demonicznym, uwięzionym w swej własnej nieśmiertelności i władzy.
Początkowe wersy, „Id like to rip the world in half / With my own filthy hands / I lust for it / It
s so annoying”, od razu ustanawiają ton. Podmiot liryczny wyraża przemożną, wręcz fizyczną żądzę zniszczenia, ale paradoksalnie towarzyszy jej uczucie irytacji i znudzenia. To nie jest okrzyk czystej nienawiści, lecz raczej frustracja kogoś, kto posiada absolutną moc, ale jednocześnie czuje się nią obciążony. Wrażenie to pogłębia się w linijkach „I'm not myself / What I am / I don't know if I feel”, sugerując rozmycie tożsamości. Istota ta, w swej wszechobecności i wszechmocy, straciła poczucie własnego „ja”, stając się czymś więcej niż indywidualnym bytem, a przez to – niczym konkretnym.
Kolejne wersy rzucają więcej światła na jej naturę: „I am not allowed to pray / I am not allowed to love / I am not allowed to fear / Cause I'm the one who receives prayers / Cause my name means hatred / And my image is fear it self”. To podkreśla jej status jako bytu transcendentnego. Nie może się modlić, bo sama jest obiektem modlitw. Nie może kochać ani odczuwać strachu, ponieważ ucieleśnia nienawiść i sam strach. Jest esencją tych potężnych, pierwotnych emocji, a jednocześnie pozbawiona ludzkich odczuć, które się z nimi wiążą. Ta antyteza nadaje jej charakter potężnego, lecz samotnego bóstwa lub demona.
Kluczowym elementem tekstu jest nostalgia za utraconą śmiertelnością: „How I miss that sweet past / When I was mortal, but it didn't last / I sold my sold to brutal violence and / I burned my skin with the flames of the sun”. Te linijki ujawniają przeszłość podmiotu lirycznego – był on kiedyś śmiertelny. Transformacja, opisana jako sprzedaż duszy „brutalnej przemocy” i spłonięcie „płomieniami słońca”, sugeruje dobrowolne, choć bolesne, przekroczenie granicy człowieczeństwa w celu osiągnięcia obecnego stanu. Ten pakt z przemocą i ogniem mógł przynieść moc, ale odebrał spokój i prostotę bycia śmiertelnikiem.
Cynizm i rezygnacja są widoczne w stwierdzeniu „I am no antagonist cause there`s no heroes / The script of ages was written by a buffoon”. Istota ta nie widzi siebie jako przeciwnika, ponieważ w jej percepcji nie ma żadnych prawdziwych bohaterów, a cały „scenariusz dziejów” jest dziełem błazna. To gorzka refleksja nad bezsensem istnienia i brakiem głębszego celu, w której nawet wielkie konflikty są pozbawione znaczenia.
Centralnym tematem jest udręka wieczności: „I am so tired, but I cannot help / I am eternal, I cannot rest / I cannot wait for a foresee / I can`t create for I mastered death”. Nieśmiertelność, która dla wielu jest synonimem błogosławieństwa, tutaj jawi się jako nieznośne brzemię. Podmiot liryczny jest wiecznie zmęczony, nie może odpocząć, nie ma na co czekać, bo widzi wszystko, a co najważniejsze – nie może tworzyć, ponieważ opanował śmierć. Opanowanie śmierci, choć daje kontrolę nad końcem, paradoksalnie odbiera zdolność do kreacji, czyniąc istnienie jałowym i bezcelowym. Wieczna egzystencja bez możliwości tworzenia czy odpoczynku staje się piekłem.
Powtórzenie motywu utraconej śmiertelności podkreśla jego wagę w narracji. W kulminacyjnym momencie tekstu, podmiot liryczny powraca do idei zniszczenia świata: „I would rip the world in half / With my own filthy hands / But I just cant, it would be boring / What does a king if he burns his kingdom? / Though, I
m already bored / I hate ambrosia, it always taste the same”. Ta sekwencja doskonale oddaje tytułowe „sickened with eternity” (zniesmaczenie wiecznością). Wszechmocny byt mógłby zniszczyć świat, ale powstrzymuje go… nuda. To bezcelowe, bo zniszczenie królestwa przez króla jest aktem nonsensownym. Nawet boski pokarm, ambrozja, smakuje zawsze tak samo, co symbolizuje wszechogarniającą monotonię.
Zakończenie piosenki przynosi pewne rozjaśnienie zagadki tożsamości: „I`m not myself because I'm everything / I do can feel, and I feel sorry / At times is hard to be called god”. Istota nie jest „sobą” w ludzkim rozumieniu, ponieważ jest wszystkim, rozprzestrzeniając się poza granice indywidualności. Paradoksalnie, pomimo wcześniejszych zaprzeczeń, przyznaje, że może czuć – i czuje żal. Bycie nazywanym „bogiem” staje się ciężarem, sugerując niezrozumienie przez innych i samotność w tej nieograniczonej egzystencji.
„Sickened with Eternity” to zatem piosenka o samotności wszechmocy, paradoksie nieśmiertelności i ostatecznej nudzie, która może ogarnąć byt, który osiągnął absolut. To portret zmęczonego bóstwa, które żałuje swojej transformacji i jest skazane na wieczne, bezcelowe istnienie, w którym nawet akt zniszczenia jest zbyt banalne. Brak konkretnych wywiadów czy szczegółowych interpretacji utworu w oficjalnych źródłach sprawia, że jego znaczenie pozostaje otwarte na osobistą refleksję, lecz z całą pewnością rezonuje z powszechnymi w ekstremalnym metalu tematami nihilizmu i egzystencjalnego cierpienia.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?