Interpretacja A jeśli - Seweryn Krajewski

Fragment tekstu piosenki:

A jeśli to mało, za mało Ci jest
mój Panie Królewski na chmurze.
Pamiętaj, że wzory z uśmiechów i łez
na własnej garbuję skórze.

O czym jest piosenka A jeśli? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Seweryna Krajewskiego

Piosenka "A jeśli" w wykonaniu Seweryna Krajewskiego, z tekstem Agnieszki Osieckiej i muzyką skomponowaną przez samego Krajewskiego, jest utworem o niezwykłej głębi i melancholijnym przesłaniu, wydanym w 1978 roku. Stanowi ona przykład ich wyjątkowej współpracy artystycznej, do której – jak się okazuje – początkowo nie paliła się Osiecka, uważając styl Czerwonych Gitar za "obciachowy", ale ostatecznie przekonana przez Marylę Rodowicz, podjęła się wspólnego tworzenia. Z czasem stali się jednym z najwspanialszych duetów w polskiej muzyce rozrywkowej, a ich piosenki pełne są ciepła, liryzmu i życiowej mądrości.

Utwór rozpoczyna się od skromnych, niemal archetypowych postaci – szewca i pasterza. Szewc, choć wykonuje pracę powszechną i stateczną, wkłada w nią całe swoje serce i odpowiedzialność, dbając, "by buty me doszły do celu". Budzi się z tą myślą, co podkreśla jego dedykację i etos pracy. Kiedy jednak pojawia się metaforyczne pytanie: "A jeśli to mało, za mało Ci jest mój Panie Królewski na chmurze?", zdaje się ono skierowane do wszechmocnej, oceniającej instancji – być może Boga, losu, a może społeczeństwa czy samego siebie. Odpowiedź szewca jest poruszająca: "Pamiętaj, że wzory z uśmiechów i łez na własnej garbuję skórze". To wyznanie wskazuje na osobiste poświęcenie, głębokie emocje i bolesne doświadczenia, które stanowią materię jego pracy, choćby była ona z pozoru prosta. To nie tylko rzemiosło, to cząstka duszy oddana w każdym stworzonym przedmiocie.

Podobnie przedstawiona jest postać pasterza. On również wypełnia swoje obowiązki z troską, "owce pasę zwyczajnie, tłuścieją poddane mi stada". Jego świat, choć niepozorny, jest bezpieczny i trwały: "Szałasu naszego pożoga nie zajmie i nie tknie zagłada". Jest w tym pewna pokora i zadowolenie z prostego życia, które ma swoją wartość i odporność na zło świata. Ponownie jednak powraca to samo pytanie o wystarczalność jego wysiłku. Odpowiedzią jest kolejne świadectwo bezgranicznej dedykacji: "Pamiętaj, że czynię dzwoneczki z mych łez i nie śpię, gdy stada śpią już". Ten obraz jest niezwykle sugestywny – z własnego cierpienia (łez) tworzy coś, co ma służyć innym (dzwoneczki dla stada), a jego czujność i troska wykraczają poza zwykłe obowiązki, świadcząc o ponadludzkiej wręcz empatii i poświęceniu.

Najbardziej intrygujące jest jednak przejście do postaci artysty w kolejnych zwrotkach. "A jeśli artystą być mi pozwala ten, co się nie myli daremnie". To zdanie może odnosić się do boskiego natchnienia, wewnętrznego powołania, a może też do poetyckiego przekonania Osieckiej, że prawdziwa twórczość ma swoje źródło w nieomylnym instynkcie. Artysta, w przeciwieństwie do rzemieślnika czy pasterza, tworzy "z materii najdroższej obrazy układam, bo z Ciebie i ze mnie". Tutaj materiałem jest sama istota istnienia, relacja między twórcą a światem, między człowiekiem a sacrum. To podkreśla transcendentny wymiar sztuki, jej zdolność do czerpania z najgłębszych pokładów rzeczywistości i ludzkiego doświadczenia.

Ostatnie zwrotki wprowadzają jednak gorycz i tragizm. "A jeśli Bóg myśli, że wiele mi dał, to bierze on formę za temat". Artysta, obdarzony talentem, staje się narzędziem, medium. A im bardziej doskonałe staje się jego dzieło, im piękniej "gram" swoją formę, tym większa jest jego osobista pustka: "Bo przecież im piękniej, im piękniej ją gram, tym bardziej miłości nie mam". To jest głęboko poruszające wyznanie o samotności artysty, o cenie, jaką płaci za swój talent i poświęcenie. Sztuka, choć piękna i wartościowa, nie zawsze przekłada się na osobiste szczęście, na ludzkie ciepło czy miłość. Może wręcz pochłaniać te aspekty życia, pozostawiając twórcę z poczuciem niedosytu i emocjonalnego braku. Seweryn Krajewski, jako kompozytor wielu poruszających ballad, a także człowiek, który w życiu prywatnym mierzył się z osobistymi tragediami, jak choćby strata syna Maksymiliana w wypadku samochodowym, doskonale mógł czuć ten rodzaj artystycznego bólu i poświęcenia.

Piosenka "A jeśli" to zatem nie tylko liryczna opowieść o różnych profesjach, ale przede wszystkim głęboka medytacja nad wartością pracy, poświęceniem i paradoksem artystycznego spełnienia. To hołd dla tych, którzy z pokorą i oddaniem wykonują swoje zadania, ale także gorzkie przypomnienie, że nawet najpiękniejsza twórczość może nie wypełnić osobistej tęsknoty za miłością i bliskością. Jest to jeden z utworów, które cementują legendę duetu Osiecka-Krajewski, pokazując ich niezwykłą zdolność do dotykania uniwersalnych ludzkich uczuć i dylematów. Piosenka ta, obok innych słynnych "strofek na gitarę", pozostaje ważnym elementem polskiej kultury muzycznej.

9 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top