Fragment tekstu piosenki:
Przyszła z Polski nowina
Pani pana zabiła
Pani pana zabiła
W ogrodzie go złożyła
Przyszła z Polski nowina
Pani pana zabiła
Pani pana zabiła
W ogrodzie go złożyła
Pieśń „Pani Pana” zespołu Percival Schuttenbach to poruszająca ballada, głęboko zakorzeniona w słowiańskim folklorze i surowości dawnych opowieści o zbrodni i karze. Tekst utworu snuje mroczną narrację o zabójstwie, desperackiej próbie zatajenia prawdy i nieuchronnym wymierzeniu sprawiedliwości, choćby i tej najokrutniejszej.
Utwór rozpoczyna się od wstrząsającej „nowiny z Polski”: „Pani pana zabiła”. To lapidarne stwierdzenie natychmiast wrzuca słuchacza w sam środek dramatu. Brak wyjaśnienia motywów sprawia, że czyn wydaje się tym bardziej szokujący, pozostawiając pole do domysłów – czy to akt desperacji, zemsty, a może ukrytej nienawiści? Ciało pana zostaje ukryte w ogrodzie, a nad nim posadzone zostają rutki. Rutka w polskiej kulturze ludowej i symbolice bywa wiązana z niewinnością, ale także z żalem, smutkiem czy nawet pokutą. Rosnąca „wysoko, wysoko, wysoko” rutka może symbolizować rosnące poczucie winy, pamięć o zbrodni, która mimo prób ukrycia staje się coraz bardziej widoczna, albo też metaforyczne „piętno”, które niezmywalnie wznosi się nad miejscem pochówku.
W kolejnej zwrotce „Rutka okna sięgała”, co może oznaczać, że tajemnica staje się już niemal namacalna, a ślad zbrodni jest coraz trudniejszy do ukrycia. Pani płacze, lecz jej łzy mogą być zarówno wyrazem prawdziwej skruchy, jak i jedynie maskaradą, próbą utrzymania pozorów niewinności. Napięcie wzrasta wraz z prośbą do dziewki o wypatrzenie, „czy nie jedzie kto do nas”. Odpowiedź „Jadą tutaj panowie, nieboszczyka bratowie” zapowiada nadchodzącą konfrontację i nieuchronność odkrycia prawdy. Bracia zmarłego, uosabiający rodową sprawiedliwość, stają się symbolem losu, przed którym nie ma ucieczki.
W tym miejscu pojawia się przerażający motyw kary. Wersy „Siadaj z nami na brykę, Jedźmy w strony dalekie” zdają się sugerować porwanie lub przymusową podróż do miejsca, gdzie zostanie wymierzona sprawiedliwość. Wynik tej podróży jest jednoznacznie brutalny: „I tam darli z niej pasy”. To drastyczne określenie odnosi się do dawnych tortur lub rytualnych, okrutnych kar, mających na celu wyciśnięcie zeznania lub wymierzenie krwawej zemsty. Jest to przypomnienie o surowości dawnego prawa, gdzie sprawiedliwość często oznaczała bolesne i publiczne cierpienie.
Narracja na chwilę wraca do momentu przyjazdu braci. Pani próbuje kłamać, twierdząc, że nic nie wie o losie brata, a ten „na wojenkę jechać miał”. To naiwne, ale typowe dla ballad ludowych, próba zatuszowania zbrodni. Jednak krew na „skrzewiczku na nozie” i „na chusteczce w kieszeni” – drobne, lecz jednoznaczne dowody – zdradza ją. Jej desperackie tłumaczenie, że „Dziewka kury rzezała, krewka ją popraskała”, jest absurdalne i tylko potwierdza jej winę. Powtórzenie motywu „Siadaj z nami na brykę... I tam darli z niej pasy” na końcu utworu potęguje wrażenie fatum i nieuniknionej, okrutnej kary, tworząc ramę dla całej opowieści.
Percival Schuttenbach, znany z czerpania inspiracji ze słowiańskich wierzeń, historii i muzyki ludowej, tchnie w „Pani Pana” nowe życie, zachowując jednocześnie jej pierwotny, surowy charakter. Jak wspominali w wywiadach, ich celem jest często ożywianie zapomnianych melodii i historii, nadając im współczesne brzmienie, lecz wierne oryginałowi. Pieśń ta jest często interpretowana jako stara ballada ludowa, a jej liczne warianty można odnaleźć w tradycyjnym śpiewie Słowian. Zespół adaptuje takie utwory, często wzbogacając je o elementy folk metalu, co nadaje im jeszcze bardziej dramatyczny i archaiczny wydźwięk. W przypadku „Pani Pana” surowy wokal i instrumentarium zespołu podkreślają tragiczny charakter historii, tworząc intensywną i przejmującą wizję dawnych dziejów.
Utwór ten, będąc opowieścią o zbrodni, tajemnicy i zemście, jest zarazem studium ludzkiej natury – strachu przed konsekwencjami, próby ukrycia prawdy oraz brutalności wymierzanej sprawiedliwości. Percival Schuttenbach doskonale oddaje ten klimat, czyniąc „Pani Pana” nie tylko kawałkiem muzyki, ale swoistym oknem na świat dawnych opowieści, gdzie moralność była prosta, a konsekwencje czynów – nieuchronne i często przerażające.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?