Utwór "Chun-Li" to potężna deklaracja siły, dominacji i niezachwianej pewności siebie Nicki Minaj, wydana 12 kwietnia 2018 roku jako główny singiel z jej czwartego albumu studyjnego, Queen. Tytuł piosenki nawiązuje do kultowej postaci Chun-Li z serii gier wideo Street Fighter, która jest znana ze swojej sprawności bojowej, determinacji i odporności – cech, które Nicki Minaj odzwierciedla w swojej muzyce i karierze. Artystka nie pierwszy raz odwołuje się do tej postaci; już w 2011 roku wspomniała o niej w piosence Willow Smith "Fireball".

Od samego początku piosenki, Nicki przyjmuje wojowniczą postawę. W pierwszej zwrotce obrazy z koszykówki, takie jak "Dunk on 'em, now I'm swingin' off the rim" (pol. "Dunkuję ich, teraz zwisam z obręczy"), natychmiast sygnalizują jej dominującą pozycję w grze rapu, podczas gdy inni "ain't comin' off the bench" (pol. "nie schodzą z ławki"). Minaj z dumą prezentuje swój luksusowy styl życia, podkreślając markowe ubrania, takie jak płaszcz Burberry, i drogie samochody ("quarter milli off the lot"). Wspomina również o diamentach, "like I'm signed by the Roc" (pol. "jakbym była podpisana przez Roc"), nawiązując do imperium Jaya-Z, Roc Nation, co świadczy o jej statusie i bogactwie. W tej części piosenki wyraża pogardę dla naśladowców, którzy "copy every word, every inch" (pol. "kopiują każde słowo, każdy cal"), jednocześnie ostrzegając ich, że jej "gang gang" ma narzędzia do rozprawienia się z nimi. Wers "Ain't pushin' out his babies 'til he buy the rock" (pol. "Nie urodzę mu dzieci, dopóki nie kupi diamentu") podkreśla jej niezależność i wysokie standardy w relacjach, a "rock" to tu slangowe określenie na pierścionek zaręczynowy z dużym diamentem.

Refren jest hymnem na cześć jej nieprzerwanej sukcesy i wyższości nad konkurencją: "Ayo, I been on, bitch, you been corn / Bentley tints on, Fendi prints on". "Corn" to slangowe określenie na kogoś nudnego lub bez znaczenia, co kontrastuje z jej własnym statusem. Odniesienia do potężnych kobiecych postaci z popkultury, takich jak Storm z X-Men i Lara Croft, a także nazwanie jej tablic rejestracyjnych "Chun-Li", utrwalają jej wizerunek jako silnej, nieustraszonej kobiety, która odniosła sukces w zdominowanym przez mężczyzn środowisku. Wers "He keep on dialin' Nicki like the Prince song" to prawdopodobnie nawiązanie do piosenki Prince'a "Kiss", gdzie tekst mówi o tym, że nie trzeba być bogatym, by być z nim, a Nicki sugeruje, że mężczyźni nieustannie do niej dzwonią.

Kluczowym elementem interpretacji utworu jest poruszenie przez Minaj narracji "bad guy" (pol. "czarnego charakteru"), którą jej zdaniem stworzyły media i krytycy. W interludium oświadcza: "Oh, I get it, huh, they paintin' me out to be the bad guy / Well it's the last time you gonna see a bad guy do the rap game like me". To strategiczne posunięcie; Nicki świadomie przyjmuje tę etykietkę, przekształcając ją w źródło siły. W drugim interludium z mocą rzuca: "They need rappers like me! So they can get on their fucking keyboards! And make me the bad guy, Chun-Li". Wyjaśniła w wywiadzie dla Genius, że choć Chun-Li jest oficerem Interpolu szukającym zemsty za śmierć ojca, a nie "czarnym charakterem", ona sama czuje się "dobrym człowiekiem, przedstawianym jako zły człowiek". Ta dwuznaczność postaci Chun-Li, postrzeganej przez gracza jako przeciwniczka, pozwala Nicki na identyfikację z tym, jak jest postrzegana przez publiczność i media.

Druga zwrotka kontynuuje ten motyw, z Nicki Minaj opisującą, jak nosi pałeczki we włosach, stylizując się na Chun-Li i siedząc na "top shit, box seats" (pol. "najlepszych miejscach, lożach"). Kwestionuje umiejętności swoich rywalek, twierdząc: "You play checkers, couldn't beat me playin' chess" (pol. "Gracie w warcaby, nie mogłybyście mnie pokonać grając w szachy"), co podkreśla jej intelektualną i strategiczną przewagę. Następnie porównuje się do King Konga, symbolizującego jej ogromną moc i status w "królestwie" rapu. Wymieniając "Chinese ink on, Siamese links on" (pol. "chińskie tatuaże, syjamskie ogniwa") oraz "Call me 2 Chainz, name go ding dong", podkreśla swój egzotyczny styl i bogactwo. Kulminacją jest pytanie: "How many championships? What? Six rings on", co jest wyraźnym nawiązaniem do sześciu pierścieni mistrzowskich, często kojarzonych z legendami sportu, takimi jak Michael Jordan, symbolizując jej niezrównane sukcesy i dominację w branży.

Produkcja utworu, za którą odpowiada Jeremy Reid (J. Reid), charakteryzuje się groźnymi syntezatorami i potężnym bitem perkusyjnym, co stanowi powrót do surowego, "boom-bapowego" brzmienia hip-hopu z Nowego Jorku, przypominającego jej wczesne mixtape'y. Reid ujawnił, że Nicki stworzyła piosenkę bardzo szybko – napisała i nagrała "Chun-Li" zaledwie kilka dni przed jej wydaniem, a proces nagrywania, miksowania i masteringu odbył się błyskawicznie, często w ciągu jednego weekendu, z freestyle'owanymi partiami.

Piosenka odniosła duży sukces komercyjny, debiutując na 92. miejscu listy Billboard Hot 100, by w kolejnym tygodniu wspiąć się na 10. pozycję, stając się jej szóstym utworem w pierwszej dziesiątce jako głównej artystki i pierwszym solowym od "Anaconda" w 2014 roku. Otrzymała certyfikat złota, a następnie platyny. Teledysk, wyreżyserowany przez Stevena Kleina, choć nagrodzony Best Hip-Hop Video na MTV Video Music Awards 2018, spotkał się również z oskarżeniami o zawłaszczanie kulturowe ze względu na "wschodnioazjatyckie futurystyczne/superbohaterskie stroje".

Podsumowując, "Chun-Li" to hymn o samostanowieniu, luksusie i triumfie, w którym Nicki Minaj mistrzowsko odwraca negatywną percepcję, aby umocnić swoją pozycję w świecie rapu. To świadome przyjęcie roli "czarnego charakteru", ukazujące jej jako nieustraszoną wojowniczkę, która nie boi się mierzyć z krytykami i jednocześnie świętować swoje niezaprzeczalne osiągnięcia.