Interpretacja End of the World - Miley Cyrus

Piosenka "End of the World" Miley Cyrus, pochodząca z jej dziewiątego albumu studyjnego Something Beautiful, to przejmująca eksploracja życia chwilą w obliczu niepewności i "nadchodzącej zagłady". Utwór z zaskakującym optymizmem łączy egzystencjalny strach z beztroskim, buntowniczym pragnieniem oddawania się ulotnym przyjemnościom życia. Miley Cyrus zaprasza słuchacza do zignorowania ciężaru przyszłości i skupienia się na miłości, przygodzie oraz życiu z porzuceniem, tak jakby świat miał skończyć się jutro.

Tekst rozpoczyna się od intymnego momentu, w którym osoba, do której zwraca się podmiot liryczny, budzi się i mówi, że "chciała płakać", a "niebo spadało jak kometa czwartego lipca". Ten obraz natychmiast wprowadza poczucie zbliżającej się katastrofy, jednocześnie ironicznie nawiązując do amerykańskiego święta, które kojarzy się z fajerwerkami i celebracją. Słowa "Baby, you’ve been thinking ’bout the future like it’s already yours" krytykują iluzję kontroli nad przyszłością i skłaniają do obsesyjnego planowania tego, co może nigdy się nie ziścić. Miley proponuje radykalne rozwiązanie: "Show me how you’d hold me if tomorrow wasn’t coming for sure". To wezwanie do kochania bez ograniczeń, do bycia obecnym i nie marnowania czasu.

Refren "Let’s pretend it’s not the end of the world" jest jednocześnie fantazją ucieczki i poruszającym przypomnieniem o ulotności życia. Kontrast między żywą, dyskotekową instrumentacją a apokaliptycznymi obrazami nadaje piosence głębi emocjonalnej. W piosence, Cyrus "żyje każdym dniem, jakby był jej ostatnim".

Dalej w tekście, podmiot liryczny sugeruje szereg hedonistycznych działań: "Let’s spend the dollars you’ve been saving on a Mercedes Benz / And throw a party like McCartney with some help from our friends". To akty buntu przeciwko wszelkim ograniczeniom i zmartwieniom o przyszłość. Propozycja "Let’s go down to Malibu and watch the sun fade out once more" może być także odniesieniem do jej własnej piosenki "Malibu" z 2017 roku, która opowiadała o osobistym rozwoju i uświadamianiu sobie, że "pewne drzwi prowadzą cię w miejsce, którego nigdy sobie nie wyobrażałeś". Miley straciła swój dom w Malibu w pożarach w Kalifornii w 2018 roku, co mogło wpłynąć na jej perspektywę w tym utworze.

Mostek przenosi nas do bardziej globalnych marzeń: "Ooh let’s go to Paris / I don’t care if we get lost in the scene / Paint the city like Picasso would’ve done in his dreams". To kwintesencja romantycznej ucieczki, gdzie pragnienie spełnienia marzeń jest silniejsze niż strach. "Do all the things that we were way too terrified of before" to zachęta do pokonania lęków i pełnego zanurzenia się w życiu. Wers "Hit the bottom of the bottle and forget who we are" symbolizuje pragnienie ucieczki od rzeczywistości i samopoznania w akcie zapomnienia.

Ciekawostką jest, że Miley Cyrus zadedykowała tę piosenkę swojej mamie, Tish Cyrus. Podczas występu w Chateau Marmont, nagranego dla programu Netflix "My Next Guest Needs No Introduction with David Letterman", Miley powiedziała: "Napisałam tę piosenkę dla kobiety siedzącej obok mężczyzny, którego nie znam, Davida Lettermana. To jest dla mojej mamy". Na Instagramie Miley napisała również: "Ten moment w Chateau Marmont nigdy nie miał być udostępniony, był tylko dla nas w pokoju. Jestem wdzięczna, że ekipa Davida Lettermana uchwyciła ten występ 'End Of The World'". Dodała: "Tajemnica piosenki przed jej wydaniem to tak święty czas. Jestem zaszczycona, że dziś jest ona dostępna dla świata, mam nadzieję, że przyniesie radość, ale tej nocy śpiewałam tylko dla osoby, dla której ją napisałam. Mojej muzy, mojej mamy". Według innego źródła, w wywiadzie dla The Interview Miley Cyrus miała powiedzieć, że piosenka opowiada o tym, jak jej mama wyjechała na tydzień wakacji do Włoch bez niej, a to "czuło się jak koniec świata dla nas obu".

Piosenka "End of the World" jest częścią albumu Something Beautiful, który Cyrus opisała jako "koncepcyjny album" z "leczniczymi właściwościami dźwiękowymi", mający "leczyć chorą kulturę poprzez muzykę". Miley Cyrus wyjaśniła, że "piosenki, niezależnie od tego, czy dotyczą zniszczenia, złamanego serca czy śmierci, są przedstawione w sposób piękny, ponieważ najgorsze momenty naszego życia mają swój punkt piękna". Wizualnie, teledysk do "End of the World" jest "ciepły i figlarny", z Miley tańczącą w zielonej sukience Muglera, co fani porównali do estetyki ABBA. To świadoma decyzja, która podkreśla przesłanie piosenki o życiu chwilą, nawet gdy "koniec jest bliski".

Podsumowując, "End of the World" to hymn dla tych, którzy szukają zarówno eskapizmu, jak i emocjonalnego katharsis. Jej zakaźna energia sprawia, że jest to niezwykle optymistyczny utwór, który stawia fundamentalne pytanie: jeśli świat miałby się skończyć jutro, czy nadal żyłbyś życiem, które prowadzisz dzisiaj?