Interpretacja List (to nie hołd) - Maanam

Fragment tekstu piosenki:

Najdroższy tak ciężko mi żyć bez ciebie, bez ciebie, bez ciebie
Nie bierz tego do siebie, do siebie, do siebie
To nie hołd pomyśl tylko
Zaklęcia na papierze nic nie pomogą
Reklama

O czym jest piosenka List (to nie hołd)? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Maanam

Piosenka „List (to nie hołd)” zespołu Maanam to utwór przesiąknięty głębokimi emocjami, będący raczej intymnym wyznaniem niż uroczystą pieśnią pochwalną. Choć autorką większości ikonicznych tekstów Maanamu była niezaprzeczalnie Kora (Olga Jackowska), w przypadku „Listu (to nie hołd)” jako twórcę tekstu podaje się Kamila Sipowicza, męża i wieloletniego współpracownika artystki, natomiast kompozytorem muzyki jest Marek Jackowski. Mimo to, Kora, będąca niezrównaną interpretatorką i głosem Maanamu, w pełni ożywia te słowa, nadając im swoją unikalną wrażliwość i ekspresję. Utwór ten, choć znalazł się na kompilacji „Złota Kolekcja” z 1994 roku oraz później na zremasterowanej wersji albumu „Róża” z tego samego roku, wpisuje się w melancholijny i poetycki nurt twórczości zespołu z początku lat 90. XX wieku, po ich reaktywacji w 1991 roku.

Centralnym punktem utworu jest bolesne wyznanie: „Najdroższy tak ciężko mi żyć bez ciebie, bez ciebie, bez ciebie”. To nie jest typowa, romantyczna deklaracja miłości, lecz raczej krzyk rozpaczy wywołany dojmującą pustką. Powtórzenia „bez ciebie” nie tylko podkreślają intensywność uczucia, ale również budują poczucie obsesji, niemal fizycznego bólu z powodu czyjejś nieobecności. Jednocześnie pojawia się paradoksalne zastrzeżenie: „Nie bierz tego do siebie, do siebie, do siebie”. Ten fragment, powtórzony trzykrotnie, dodaje warstwy złożoności. Może wyrażać obawę przed zranieniem adresata, lęk przed całkowitą psychiczną zależnością, próbę zdystansowania się od własnego bólu lub chęć ukrycia jego prawdziwej skali. To swoiste wycofanie, próba ochrony zarówno siebie, jak i drugiej osoby przed ciężarem tak wielkiego uczucia.

Kluczowe dla zrozumienia sensu piosenki jest zdanie: „To nie hołd pomyśl tylko”. Hołd to zazwyczaj uroczyste uznanie, wyraz czci i podziwu, często składany po stracie. Jednak to, co przekazuje podmiot liryczny, nie ma nic z celebry czy adoracji. Jest to raczej surowe świadectwo wewnętrznego zmagania, walki o przetrwanie w obliczu pustki. Nie jest to pieśń ku pamięci, lecz żywy, choć bolesny, zapis emocjonalnego stanu. To odrzucenie patosu na rzecz brutalnej szczerości, która nie boi się pokazać słabości.

Metafora „Zaklęcia na papierze nic nie pomogą / To kurz, to pył, to piasek” wzmacnia poczucie bezsilności wobec utraty i przemijania. Słowa, nawet te najbardziej osobiste i intensywne, okazują się niewystarczające. Stają się efemeryczne, zredukowane do prozaicznych elementów – kurzu, pyłu i piasku – które szybko ulatują i znikają, niezdolne do uchwycenia ani przywrócenia tego, co utracone. To gorzka refleksja nad ograniczoną mocą języka w obliczu fundamentalnych doświadczeń ludzkich, takich jak głęboka strata czy niemożność bycia z ukochaną osobą.

Obraz „Lato puste latawce gdzie jesteś bez siebie, bez ciebie, bez siebie” jest niezwykle sugestywny. Lato, tradycyjnie kojarzone z radością, beztroską i pełnią życia, staje się puste, naznaczone brakiem. Latawce, symbolizujące lekkość, marzenia i dziecięcą swobodę, są opuszczone, bezwładne. Ta metafora maluje krajobraz wewnętrznej pustki i utraconej niewinności, gdzie całe piękno świata traci sens w obliczu czyjejś absencji. Powtórzone „gdzie jesteś bez siebie” sugeruje, że nieobecność drugiej osoby sprawia, iż podmiot liryczny sam czuje się wybrakowany, pozbawiony części siebie.

W kontekście ogólnej twórczości Maanamu i samej Kory, utwór ten doskonale oddaje jej zdolność do wyrażania uniwersalnych ludzkich emocji w sposób subtelny, a jednocześnie przenikliwy. Lata 90., w których powstał, to czas pewnego uspokojenia po burzliwych latach 80. w Polsce, co sprzyjało bardziej intymnym i introspektywnym rozważaniom w sztuce. Maanam, słynący z nowofalowej energii i buntowniczego ducha, w tym okresie często sięgał po bardziej refleksyjne brzmienia i teksty, czego przykładem jest chociażby album „Derwisz i anioł” wydany w listopadzie 1991 roku. Choć „List (to nie hołd)” nie towarzyszyły szerokie wywiady Kory na temat jego konkretnego znaczenia, jego treść rezonuje z osobistymi, często skomplikowanymi doświadczeniami artystki, która w swoich tekstach niejednokrotnie mierzyła się z tematem miłości, straty, samotności i poszukiwania sensu. Piosenka staje się więc nie tylko wyrazem osobistego bólu, ale i uniwersalnym hymnem o trudnościach w radzeniu sobie z nieobecnością i ulotnością istnienia, gdzie nawet najgłębsze słowa nie są w stanie ukoić serca.

8 października 2025
3

Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!

Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.

Każdą uwagę weryfikuje redakcja.

Zgadzasz się z tą interpretacją?

Top