"Make Her Say" to utwór amerykańskiego artysty hip-hopowego Kida Cudiego, wydany jako drugi singiel z jego debiutanckiego albumu "Man on the Moon: The End of Day" (2009). W piosence gościnnie pojawiają się raperzy Kanye West i Common, a Kanye West był również jej producentem. Utwór jest najbardziej znany z samplowania przeboju Lady Gagi "Poker Face".

Początkowo piosenka nosiła tytuł "I Poke Her Face", ale została zmieniona na "Make Her Say", aby była bardziej przystępna dla radia. Kanye West, będąc fanem Lady Gagi, zainspirował się do wykorzystania akustycznej wersji "Poker Face" po obejrzeniu jej wykonania w internecie. Jak sam przyznał w wywiadzie dla MTV News, pociągało go biseksualne przesłanie "Poker Face", które opowiadało o tym, jak Gaga kochała się ze swoim chłopakiem, myśląc jednocześnie o dziewczynie. West uznał, że samplowanie tego utworu i zmiana jego kontekstu na "p-p-poke her face" było "naprawdę zajebiste" i stanowiło wyzwanie dla opinii publicznej. Gaga wyraziła aprobatę dla utworu, mówiąc, że West "miał tak wiele wglądu w to, o czym była piosenka".

Tekst piosenki, pomimo chwytliwego, przetworzonego refrenu Lady Gagi, opiera się na tematach hedonizmu, seksualności i męskiej pewności siebie. Powtarzające się „Oh, oh-oh-oh / Oh, oh-oh-oh / When I / P-p-p-poker face / P-p-poke her face” od razu budzi kontrowersje, odwołując się do czynności seksualnej w sposób sugestywny i dosłowny.

Wersja Kida Cudiego koncentruje się na podrywie i pewności siebie w interakcjach z kobietami. Śpiewa o dziewczynie, która może mieć "cokolwiek zechce", jeśli przyprowadzi przyjaciółkę, co sugeruje wspólne spędzanie czasu i swobodę seksualną. Jego wersy, takie jak „But man, o girl got a fat old ass / Yeah, the type that make you tell a b!tch just dance”, są bezpośrednie i skupiają się na fizycznej atrakcyjności oraz oczekiwaniach wobec partnerek, wyrażając nadzieję, że będą "riderami", czyli osobami gotowymi na ryzyko i dobrą zabawę, a także otwartymi na seks oralny.

Kanye West, z kolei, wnosi do utworu swoje charakterystyczne przechwałki i grę słów. Wspomina o tym, że kobieta, urodzona w '88, jest "wystarczająco dorosła", podkreślając swoją "seniority with the sorority" i miłość do "college'u", co jest eufemizmem dla seksualnych eskapad w środowisku akademickim. Jego wersy są pełne kulturowych nawiązań i ironicznego braggadocio, a linia „Gettin’ brain in the library cause I love knowledge” łączy wiedzę z seksualnym podtekstem. Odniesienie do "Medulla Oblongata" i "skoliozy aż do komatozy" to hiperboliczne opisy intensywnej przyjemności, a wers „And that’s my commandment you ain’t gotta ask Moses” dodaje biblijnego, quasi-boskiego autorytetu do jego hedonistycznych zasad. Odniesienie do Rosy Parks w „And fuck a bus, the Benz is parked like Rosa…” to kolejna zuchwała, choć nieco naciągana, gra słów.

Common, znany ze swojego bardziej świadomego i refleksyjnego stylu, w tym utworze również przyjmuje imprezowy ton, ale z odrobiną charakterystycznego humoru i dystansu. W jego zwrotce, podobnie jak u poprzedników, pojawia się motyw kobiety, która "chce, co tylko zechce", jeśli przyprowadzi przyjaciółkę. Common odwołuje się do "alkoholu" jako wymówki dla swobodniejszych zachowań i kontynuuje temat oralnego seksu, ironicznie nawiązując do swojej reputacji "świadomego" rapera słowami „But they say you be on that conscious tip / Get your hair right and get up on this conscious dick”. Łączy swoją wizerunkową świadomość z imprezową rzeczywistością, podsumowując to stwierdzeniem „I embody everything from the Gali to the party / Its the way I was raised on the south side safari”.

Piosenka "Make Her Say" została dobrze przyjęta i nominowana do nagrody Grammy w kategorii Best Rap Performance by a Duo or Group na 52. ceremonii rozdania nagród Grammy. Pomimo kontrowersyjnego tekstu, utwór stał się hitem, częściowo dzięki sprytnemu samplowaniu popularnej piosenki Lady Gagi i obecności tak wpływowych postaci w hip-hopie, jak Kanye West i Common. To połączenie popowego chwytu z surowym, często wulgarnym językiem rapu, pozwoliło utworowi na eksplorację granic popkultury i hip-hopu, jednocześnie prowokując i bawiąc słuchaczy.