Fragment tekstu piosenki:
W którym miejscu źle skręciliśmy
Skoro jesteśmy po złej stronie
Za to pamiętam
O której dokładnie zwątpiliśmy
W którym miejscu źle skręciliśmy
Skoro jesteśmy po złej stronie
Za to pamiętam
O której dokładnie zwątpiliśmy
Tekst piosenki „Zła strona” Błażeja Króla, pochodzący z jego albumu „Dziękuję” wydanego 9 kwietnia 2021 roku, to intrygująca opowieść o współczesnym zagubieniu i niemożności ucieczki przed pewnym doświadczeniem. Utwór, na pierwszy rzut oka, snuje narrację o dwojgu ludzi, którzy znajdują się w dwuznacznej sytuacji, niezupełnie świadomi jej genezy, a jednocześnie niezdolni do oderwania od niej wzroku. Jest w tym pewien przymus, wewnętrzna siła, która sprawia, że mimo poczucia brzydzenia się tym, co się wydarzyło, pozostają w to wplątani. Król w swojej twórczości często porusza się w sferze introspekcji i wrażliwości, a jego teksty bywają introwertyczne, roztaczając "mroczną i zimną aurę niesamowitości". To sprawia, że codzienne sytuacje nabierają u niego złowieszczych znaczeń, naznaczonych wycofaniem i niepewnością.
W refrenie utworu pojawia się kluczowe pytanie: „W którym miejscu źle skręciliśmy, skoro jesteśmy po złej stronie?”. To retoryczne zapytanie nie szuka racjonalnej odpowiedzi, a raczej podkreśla bezradność bohaterów wobec zaistniałej sytuacji. Nie ma tu jasnego punktu zwrotnego, konkretnej decyzji, która doprowadziła ich na tę „złą stronę”. Jest za to mgliste wspomnienie momentu zwątpienia – „o której dokładnie zwątpiliśmy” – co sugeruje proces, stopniowe oddalanie się od wcześniejszych wartości czy oczekiwań, a nie nagłe zdarzenie. Co ciekawe, sam Błażej Król w wywiadach często podkreśla, że nie należy na siłę szukać w jego tekstach „trzeciego dna”. Jak sam żartobliwie stwierdził, na jego płytach mogłaby widnieć naklejka „nie szukaj trzeciego dna!”. Ta perspektywa artysty pozwala spojrzeć na utwór nie jako na zagadkę do rozwiązania, lecz jako na emocjonalny zapis stanu, doświadczenia, które jest bardziej odczuwalne niż racjonalnie wytłumaczalne.
Charakterystyczna dla twórczości Króla jest również specyficzna relacja z pamięcią. W piosence czytamy: „Pamięć tak zawodna, ale spróbuj mi pomóc” oraz „Nie musisz przypominać, wiem jak zaklęcie to brzmiało”. Pamięć jawi się tu jako coś ulotnego, zniekształcającego rzeczywistość, ale jednocześnie naznaczonego przez słowa, które niczym zaklęcie mają moc utrzymywania danego stanu. To "zaklęcie" może symbolizować zarówno siłę obietnicy, jak i pułapkę autosugestii czy powtarzanych fraz, które ugruntowują bohaterów w ich obecnej sytuacji, mimo sprzecznych odczuć. Król w jednym z wywiadów odniósł się do politycznej interpretacji tytułu „Zła strona” – czy mogło chodzić o „wojnę polsko-polską”. Odpowiedział, że to „za daleka interpretacja”, choć spodobało mu się to skojarzenie, a sam tytuł był celowy i stanowił przekorne odniesienie do piosenki Dawida Podsiadły „W dobrą stronę”. Ta informacja dodaje utworowi warstwę intertekstualnej zabawy, charakterystycznej dla artysty, który lubi bawić się konwencjami i oczekiwaniami odbiorców.
Głos Iwony Król, żony Błażeja, często pojawiający się w jego utworach jako wspierający wokal, w „Złej stronie” może pełnić rolę echa myśli podmiotu lirycznego, kontrapunktu dla wewnętrznego chaosu. To dodaje piosence wymiaru dialogu wewnętrznego lub zewnętrznego, pogłębiając poczucie zagubienia i wspólnego doświadczenia. Niezależnie od konkretnej interpretacji, „Zła strona” Króla to utwór, który w swojej onirycznej i niepokojącej atmosferze doskonale oddaje stan zawieszenia między tym, co pożądane, a tym, co odrzucane, jednocześnie podkreślając nieuchronność wyboru, który (być może nieświadomie) został już dokonany.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?