Fragment tekstu piosenki:
Nie płaczcie matki - to nie na darmo
Nad stocznią sztandar z czarną kokardą
Za chleb i wolność, i nową Polskę
Janek Wiśniewski padł
Nie płaczcie matki - to nie na darmo
Nad stocznią sztandar z czarną kokardą
Za chleb i wolność, i nową Polskę
Janek Wiśniewski padł
Kazik Staszewski, znany ze swojej bezkompromisowej postawy i przenikliwych tekstów, podjął się interpretacji „Ballady o Janku Wiśniewskim”, nadając jej własny, charakterystyczny wyraz. Ta piosenka, będąca nieoficjalnym hymnem polskiej opozycji antykomunistycznej, opowiada o tragicznych wydarzeniach Grudnia 1970 roku na Wybrzeżu, a zwłaszcza o „Czarnym Czwartku” 17 grudnia w Gdyni, kiedy wojsko otworzyło ogień do robotników idących do pracy.
Oryginalny tekst ballady został napisany przez Krzysztofa Dowgiałłę, inżyniera ze stoczni, który był świadkiem tych dramatycznych wydarzeń. Widział on pochód z ciałem zabitego młodego mężczyzny niesionego na drzwiach ulicą Świętojańską. Dowgiałło, nie znając prawdziwej tożsamości ofiary, wybrał popularne imię i nazwisko – Janek Wiśniewski – aby stworzyć symbol grudniowej masakry. W rzeczywistości zabitym był 18-letni Zbigniew Godlewski, pracownik Stoczni Gdyńskiej im. Komuny Paryskiej, zastrzelony serią z karabinu maszynowego. Jego ciało, niesione na drzwiach, stało się ikoną protestu. Muzykę do ballady skomponował Mieczysław Cholewa, który, jak się później okazało, był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, co stanowi ironiczny paradoks w historii utworu.
Wersja Kazika, nagrana w 40. rocznicę Grudnia '70, w 2010 roku, była motywem przewodnim filmu fabularnego „Czarny czwartek” Antoniego Krauzego. Sam artysta podkreślał w wywiadach, że „Ballada” była dla niego istotną, ważną i piękną piosenką. Wraz z „Murami” Jacka Kaczmarskiego stanowiła „żelazną pozycję”, która „w mroku stanu wojennego niosła swego rodzaju nadzieję, mimo że wtedy tej nadziei nie sposób było dostrzec”. Kazik wielokrotnie wykonywał ten utwór na nieformalnych studenckich imprezach, widząc w nim ważny element polskiej historii i walki o wolność. Mimo pewnych kontrowersji wokół różnych interpretacji, np. tej z filmu „Psy”, gdzie pijani policjanci śpiewają balladę, Kazik uważa ją za piękną pieśń ludową, która najlepiej brzmi w mocnej, bojowej wersji.
Tekst piosenki Kazika jest wierną, surową relacją wydarzeń. Początkowe strofy od razu wprowadzają słuchacza w epicentrum konfliktu: „Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni / Dzisiaj milicja użyła broni”. Bezpośredniość języka, brak upiększeń, oddają brutalną rzeczywistość starć robotników z aparatem państwowym. Powtarzające się jak tragiczny refren zdanie „Janek Wiśniewski padł” podkreśla bezpowrotną stratę i staje się symbolicznym epitafium dla wszystkich ofiar. Niesienie ciała na drzwiach ulicą Świętojańską „naprzeciw glinom, naprzeciw tankom” to obraz niezwykłej odwagi i desperackiego oporu w obliczu przeważających sił. To akt buntu, który miał wstrząsnąć światem.
Piosenka jednoznacznie wskazuje winnych: „Krwi się zachciało słupskim bandytom / To partia strzela do robotników”. Ostre słowa skierowane są również przeciwko konkretnemu przedstawicielowi władzy – „Krwawy Kociołek to kat Trójmiasta”, co odnosi się do Stanisława Kociołka, ówczesnego wicepremiera, który wydał apel do robotników, aby wrócili do pracy, tuż przed otwarciem ognia. Groźba „Poczekaj draniu – my Cię dostaniem!” wyraża pragnienie sprawiedliwości i zemsty, która choć długo oczekiwana, w końcu nadejdzie.
Najbardziej przejmujące są strofy o zawodzie i nadziei: „Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska / Idźcie do domu, skończona walka / Świat się dowiedział, nic nie powiedział”. Te wersy bolesnie diagnozują milczenie międzynarodowej opinii publicznej wobec komunistycznych zbrodni, poczucie osamotnienia w walce. Pomimo tego gorzkiego bilansu, piosenka kończy się nutą nadziei i poświęcenia: „Nie płaczcie matki - to nie na darmo / Nad stocznią sztandar z czarną kokardą / Za chleb i wolność, i nową Polskę”. Czarna kokarda symbolizuje żałobę, ale jednocześnie jest znakiem niezłomnej pamięci i walki o lepszą przyszłość. Walka o „chleb i wolność” oraz „nową Polskę” to idealy, za które Janek Wiśniewski, a wraz z nim wiele innych młodych osób, oddało życie. Kazik swoją interpretacją przypomniał o tej buntowniczej i bolesnej historii, przyczyniając się do tego, by pamięć o Grudniu '70 i jego ofiarach pozostała żywa.
Kazik w swojej interpretacji zachował pierwotny, niemal reportażowy charakter utworu, jednocześnie wplatając w niego punkrockową energię i ekspresję, która czyni go szczególnie poruszającym dla współczesnego słuchacza. Jak sam wspomniał, wersja Krystyny Jandy (znana z filmu "Człowiek z Żelaza") była dla niego ważna, ale to jego mocniejsza, bojowa interpretacja najlepiej oddaje ducha protestu i walki o wolność, co rezonuje z jego własnym artystycznym etosem. Piosenka, choć zakorzeniona w konkretnych wydarzeniach historycznych, dzięki swojej uniwersalnej wymowie o walce z opresją, poświęceniu i nadziei, wciąż pozostaje aktualna i poruszająca.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Zgadzasz się z tą interpretacją?