Interpretacja Daj - Jerzy Połomski

Fragment tekstu piosenki:

Daj mi to miejsce na dłoni, którego nikt nie całuje,
daj, co zostało Ci po nim, po tym, którego żałujesz,
daj mi to miejsce na twarzy, gdzie szminki ci nie starczyło,
mnie to zupełnie wystarczy, ja z tego zrobię miłość.
Reklama

O czym jest piosenka Daj? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Jerzego Połomskiego

Piosenka „Daj” Jerzego Połomskiego to utwór niezwykły, będący znacznie więcej niż tylko liryczną prośbą o uczucie. To głębokie wołanie o intymność, zaangażowanie i całkowite oddanie drugiej osoby, włącznie z jej niedoskonałościami i bagażem doświadczeń. Tekst, którego autorem jest Adam Kreczmar, z muzyką Jerzego Andrzeja Marka, wydany w 1969 roku na albumie pod tym samym tytułem, szybko zyskał miano pierwszego polskiego zaśpiewanego erotyku, co w kontekście obyczajowości lat 60. było posunięciem niezwykle śmiałym i odważnym.

Sam Jerzy Połomski początkowo wahał się, czy wykonać utwór na festiwalu w Opolu w 1968 roku. Dopiero gdy dwóch innych wykonawców zaprezentowało go poza konkursem, zbierając owacje i bisy, artysta zdecydował się zaśpiewać „Daj”. Publiczność przyjęła go z tak ogromnym entuzjazmem, że Połomski musiał bisować kilkakrotnie. Ten fenomen powtórzył się w 2013 roku podczas uroczystego koncertu z okazji 50-lecia festiwalu, gdzie piosenka ponownie spotkała się z gorącym przyjęciem. Ciekawostką jest, że pierwsza linijka utworu, „Daj, czegoć nie ubędzie, byś najwięcej dała”, została zaczerpnięta przez Adama Kreczmara z nieco rubasznej fraszki Jana Kochanowskiego „Do dziewki”.

Podmiot liryczny nie prosi o dobra materialne, lecz o rzeczy ulotne, a zarazem fundamentalne dla budowania głębokiej relacji. „Daj, czego nie ubędzie, byś najwięcej dała” – te słowa sugerują, że to, o co chodzi, to obecność, uczucie, czas, coś, co pomnaża się w miarę dawania, a nie ubywa. Jest to pragnienie pełni emocjonalnej, dotychczas niespełnionej przez inne osoby: „daj, czego widać żadna przedtem dać nie chciała”. Piosenka wyraża również pragnienie wzruszenia, ekscytacji – „daj, co mi wzrok sczerwieni i serce połechce” – oraz podkreśla wyjątkowość adresatki: „daj, czego chcę od Ciebie, a od innych nie chcę”.

Kluczowe dla interpretacji są wersy, w których podmiot liryczny prosi o „miejsce na dłoni, którego nikt nie całuje”, „co zostało Ci po nim, po tym, którego żałujesz”, czy „miejsce na twarzy, gdzie szminki ci nie starczyło”. To niezwykle poetyckie i czułe ujęcia pragnienia zaakceptowania i ukochania drugiej osoby w całości, z jej skazami, bliznami po przeszłości i niedoskonałościami. On nie szuka ideału, lecz autentycznej, niepolukrowanej kobiety. Akcentuje, że „mnie to zupełnie wystarczy, ja z tego zrobię miłość”, co jest manifestacją bezwarunkowej akceptacji i gotowości do budowania miłości na fundamencie prawdy i wrażliwości.

Powtarzające się prośby o bycie obecnym „rankiem... niebieskim” i „wieczorem długim” mówią o chęci stałej obecności, o pragnieniu dzielenia każdej chwili. Wers „daj, przecież zawsze możesz nie dać po raz drugi” brzmi jak delikatna perswazja, ale też uznanie dla wolności i wyboru ukochanej. Zwieńczeniem tej intymnej prośby jest pragnienie zajęcia „miejsca przy sobie, które jest puste o świcie”, z którego podmiot liryczny obiecuje „długie, ciekawe życie”. To symboliczne wypełnienie pustki, zaproszenie do wspólnego tworzenia przyszłości, do budowania wspólnego świata z tego, co niezajęte, co czeka na ich połączenie. Połomski, swoim charakterystycznym, barytonowym głosem i nienaganną dykcją, nadał temu tekstowi niezwykłą wrażliwość, czyniąc z „Daj” ponadczasowy hymn o potrzebie bliskości i bezgranicznej miłości.

29 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top