Fragment tekstu piosenki:
Za ten zakład diabła z Bogiem
Czyj silniejszy będzie ogień
Dzieci Hioba Dzieci Hioba
Idzie kres
Za ten zakład diabła z Bogiem
Czyj silniejszy będzie ogień
Dzieci Hioba Dzieci Hioba
Idzie kres
Jacek Kaczmarski, w swoim przejmującym utworze „Dzieci Hioba”, przedstawia uniwersalną tragedię niewinnych ofiar uwikłanych w losy wykraczające poza ich kontrolę. Pieśń, napisana w 1981 roku, niedługo przed wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce, często interpretowana jest jako alegoria losu Polaków i Żydów, narodów doświadczonych przez historię, którzy stali się mimowolnymi uczestnikami brutalnych, ideologicznych rozgrywek. Utwór ukazał się na albumie studyjnym o tym samym tytule, wydanym w 1991 roku, choć piosenka powstała znacznie wcześniej.
Kaczmarski rozpoczyna swoją opowieść od sielankowego obrazu dzieci Hioba – żyjących bogobojnie, dostatnio, w pełnej zgodzie z boskimi przykazaniami, będących dumą rodziców. Metaforycznie przedstawia synów jako „sosny” i „miecze”, a córki jako „brzozy” i „róże”, co symbolizuje ich siłę, piękno, nadzieję na przyszłość rodu i niewinność. To życie idylliczne, bezpieczne, pozbawione doświadczenia „smaku krwi ni smaku głodu”, nagle zostaje brutalnie przerwane. „A tej nocy błysk i grom / Runął ich bezpieczny dom” – te słowa stanowią punkt zwrotny, symbolizując gwałtowną i nieoczekiwaną katastrofę, która obraca wniwecz całe ich istnienie. Obraz „całego lasu”, który „utracił świat”, podkreśla skalę tragedii i poczucie absolutnej pustki po stracie niewinnych istnień.
Kluczowym elementem interpretacji jest odniesienie do biblijnej Księgi Hioba, w której Bóg i Szatan zakładają się o wierność Hioba. Dzieci Hioba stają się w tym zakładzie bezwolnymi ofiarami, pionkami w bosko-diabelskiej grze. Kaczmarski z gorzką ironią wskazuje na przyczynę ich zagłady: „Za tę ojców nadgorliwość / W wierze w wyższą sprawiedliwość / Która każe ufać w dobra tryumf nad złem”. To zdanie sugeruje, że to właśnie naiwna wiara w nieuchronne zwycięstwo dobra, w nieskazitelną sprawiedliwość, czyni ich podatnymi na cios. Nieświadomość „świata za progiem, który jest”, czyli brutalnej rzeczywistości, sprawia, że są nieprzygotowane na nadejście „kresu” i „śmierci”.
Pieśń jest o uwikłaniu ludzi zwykłych w tajemne siły rządzące światem i człowiekiem, ludzi, którzy nie mogą pojąć, dlaczego i za co giną. W kontekście twórczości Kaczmarskiego „Dzieci Hioba” stanowią dramatyczny dialog z Bogiem, kwestionujący logikę miłosierdzia, które dopuszcza cierpienie niewinnych. Jacek Kaczmarski nie godził się z tym, że Bóg odbiera życie dzieciom Hioba, które niczym nie zawiniły, jednocześnie wybaczając największe przewinienia. Ta niezgoda, ten bunt, jest istotnym elementem przesłania utworu.
Powtórzone w drugiej części pieśni obrazy „grom i błysk”, które „śpiących pozamieniały w nic”, wzmacniają poczucie bezsilności wobec nagłej i nieodwracalnej zagłady. „Patrzył nieomylny kat” – to zdanie, w którym „kat” symbolizuje Boga lub przeznaczenie, podkreśla poczucie ostateczności i braku odwołania od wyroku. Lament Hioba, „bogobojny”, niesiony przez wiatr, jest jedyną reakcją na bezsensowną stratę.
Kaczmarski pogłębia metaforę zakładu, mówiąc: „Za ten zakład Boga z biesem / W zgodzie z waszym interesem / Choć ostrzega was jak może zmysłów pięć”. Podmiot liryczny zarzuca, że ta kosmiczna gra jest prowadzona „w zgodzie z interesem” boskich i diabelskich graczy, zupełnie ignorując dobro czy życie ludzkie. Choć ludzie instynktownie przeczuwają nadchodzące zagrożenie, nie są w stanie mu zapobiec. Zginą „za kolejną dziejów kartę”, stając się ofiarami wielkich wydarzeń, historii pisanej przez innych. Słowa „I za kije końce oba za zwykłego życia chęć” ukazują ich jako spętane narzędzie, które nie ma wpływu na to, po której stronie kija się znajduje, a ich zwykła chęć do życia okazuje się bez znaczenia.
Podsumowując, „Dzieci Hioba” to głęboka refleksja nad niezawinionym cierpieniem, bezbronnością jednostki w obliczu potężnych sił – czy to boskich, historycznych, czy politycznych – oraz gorzki komentarz do ludzkiej wiary w sprawiedliwość, która często okazuje się złudna. Piosenka Kaczmarskiego to ostrzeżenie przed pułapkami ideologii i losu, który w swoim okrucieństwie potrafi odebrać wszystko, co najcenniejsze. Utwór ten, wraz z "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego", bywa uznawany za jeden z najważniejszych w dorobku Kaczmarskiego, stanowiąc klucz do zrozumienia jego filozofii twórczej, skoncentrowanej na uwikłaniu człowieka w historię, politykę i ostateczność. Jacek Kaczmarski podjął w nim problematykę odmienną niż w swojej wcześniejszej kompozycji "Hiob", skupiając się nie na wierze samego Hioba, lecz na losie jego niewinnych potomków.
Interpretacja powstała z pomocą AI na podstawie tekstu piosenki i informacji z Tekstowo.pl.
Twoja opinia pomaga poprawić błędy i ulepszyć interpretację!
✔ Jeśli analiza trafia w sedno – kliknij „Tak”.
✖ Jeśli coś się nie zgadza (np. kontekst, album, znaczenie wersów) – kliknij „Nie” i zgłoś błąd.
Każdą uwagę weryfikuje redakcja.
Zgadzasz się z tą interpretacją?