Interpretacja Jeanny end of the story - Ich Troje

Fragment tekstu piosenki:

Tu nikt mnie nie chce słuchać
Od lat rozmawiam tylko z tobą
Idę przez to zasrane życie do ciebie
Jak niewidomy przez ciemność

O czym jest piosenka Jeanny end of the story? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Ich Troje

Utwór "Jeanny – end of the story" zespołu Ich Troje, wydany w 1999 roku na albumie "3", stanowi fascynującą, mroczną kontynuację i reinterpretację kontrowersyjnej piosenki Falco z 1985 roku o tym samym tytule. Oryginalna "Jeanny" Falco wywołała skandal ze względu na swoje dwuznaczne teksty, które były interpretowane jako perspektywa prześladowcy, a nawet gloryfikacja gwałtu lub porwania. Falco sam twierdził, że utwór jest "refleksjami stalkera" i powstał w kontekście serii porwań młodych kobiet w Wiedniu. Wiele stacji radiowych w Europie zakazało emisji piosenki, inne odtwarzały ją z ostrzeżeniem.

Ich Troje, znane z poruszania tematów miłości, zdrady i rozstań, a także z dramatycznego stylu, podjęło się opowiedzenia dalszej części tej historii. Ich wersja, umiejscowiona w polskim kontekście, przenosi słuchacza w głąb psychiki bohatera, który wydaje się być uwięziony w obsesji. Warto zaznaczyć, że we wstępie do utworu na albumie "3" pojawia się scena sugerująca, że bohater jest pacjentem szpitala psychiatrycznego. Słychać tam dialog z "panią Alą", która wzywa "pana Wiśniewskiego" do uspokojenia się i odłożenia dzbanka, co dodaje interpretacji wymiaru szaleństwa i uwięzienia w nim. Ta groteskowa scena, choć początkowo może wydawać się średnia, wprowadza w nastrój piosenki i podkreśla obłęd bohatera.

Piosenka rozpoczyna się długim, mówionym wstępem w języku polskim, w którym podmiot liryczny zwraca się do Jeanny. Tłumaczy, że to, co powie, przekracza granice ziemskie i niebiańskie, nie dotyczy ani mężczyzny, ani kobiety, ani nawet ich samych, lecz "jedynego wyrwanego serca" oraz "kamieni", a przez to "także i drugiego serca". To mocne, poetyckie otwarcie sugeruje, że ich relacja jest czymś znacznie głębszym i bardziej pierwotnym niż zwykła miłość czy obsesja – być może to więź metafizyczna, wyryta w kamieniu, trwała i niezniszczalna, nawet po śmierci. "Kamienie" mogą symbolizować grobowiec, nagrobek, ale też niezmienną, chłodną trwałość uczucia, które przekroczyło granice życia. Pisanie listu, którego nie wiadomo, gdzie wysłać, podkreśla izolację i niemożność komunikacji w realnym świecie, a jednocześnie palącą potrzebę wyrażenia tych intensywnych emocji.

Angielski refren, utrzymany w mrocznej estetyce, brzmi jak litania opętania: "Our love never dies / With the voices off hell / I call you again / Lunatic damnation / Unending ovation / I call you again / To the sweetest journey / Through my darkest dreams / My power walking around / Just meet me again / Together in the night". Te słowa malują obraz miłości, która nie tylko przetrwała śmierć, ale wręcz rozkwita w mrocznym, demonicznym wymiarze. "Głosy z piekła" i "lunatyczne potępienie" to obrazy, które wzmacniają wrażenie szaleństwa i nieuchronnego przeznaczenia. "Najsłodsza podróż" przez "najciemniejsze sny" to paradoksalne zaproszenie do wspólnego obłędu, gdzie jedynym miejscem spotkania jest fantazja, być może pośmiertna. To połączenie okrucieństwa i perwersyjnej czułości jest znakiem rozpoznawczym całej historii Jeanny.

Druga część polskiego monologu pogłębia egzystencjalny kryzys bohatera. Pyta Jeanny, gdzie ma wysłać ten list, a następnie z gorzką ironią stwierdza: "Nie z dobrych chęci rodzi się poezja Jeanny! Nie!! Z nadmiaru siły się rodzi". To przejmujące wyznanie sugeruje, że jego słowa nie są aktem romantyzmu, lecz eksplozją wewnętrznego napięcia, desperacji i niezrozumienia. "Tu nikt mnie nie chce słuchać / Od lat rozmawiam tylko z tobą" – te słowa potwierdzają jego całkowitą izolację od świata i jego uwięzienie w dialogu z Jeanny, która stała się jedynym powiernikiem jego myśli. Dylemat "być albo nie być" zostaje sprowadzony do cynicznego pytania "po co być", a maksyma "Carpe diem" jest odrzucona z pogardą jako "kurde balans". To radykalne odrzucenie sensu życia, połączone z nagłym, prozaicznym pytaniem o torebkę ("Apropos odnalazłaś torebkę?"), ukazuje rozpad logicznego myślenia i fragmentaryczność umysłu, balansującego na granicy rzeczywistości i obłędu.

Frustracja bohatera wybucha w akcie symbolicznej przemocy: "Idę przez to zasrane życie do ciebie / Jak niewidomy przez ciemność / Taką mam ochotę czasami białą laską / Zdzielić kogoś przez łeb!!". To wyobrażenie podkreśla jego bezsilność i wściekłość, a jednocześnie odwołuje się do motywu ślepoty – niemożności zobaczenia drogi lub ucieczki od własnej obsesji. Zakończenie: "Odchodzę bo sny co się nigdy nie kończą / Zwielokrotniają obcość zamkniętych drzwi / Pa pa!!!!!!!!!!" – jest rozpaczliwym pożegnaniem. Sugeruje, że bohater nie jest w stanie uwolnić się od dręczących go wizji, które tylko potęgują jego samotność i uczucie odrzucenia. "Zamknięte drzwi" to metafora niemożności ucieczki, zarówno z psychicznego więzienia, jak i z fizycznej izolacji.

Ciekawostką związaną z utworem jest fakt, że tekst piosenki, a konkretnie polskie monologi, były przedmiotem sporu sądowego. W 2003 roku Piotr B., odbywający długoletnią karę więzienia, domagał się od Michała Wiśniewskiego, Jacka Łągwy i Universal Music Polska 85 tysięcy złotych za wykorzystanie jego wierszy i aforyzmów w piosence. Twierdził, że przekazał Wiśniewskiemu swoje teksty podczas koncertu Ich Troje w zakładzie karnym w Potulicach w 1998 roku. Michał Wiśniewski z kolei utrzymywał, że otrzymał zgodę na ich wykorzystanie. Ten spór, choć prozaiczny w kontekście mrocznej fabuły utworu, dodaje dodatkową warstwę historii do piosenki, która sama w sobie opowiada o mroku ludzkiej psychiki i granicach, które przekracza miłość i obsesja. W creditsach utworu na platformie YouTube podane jest "słowa: Mikey / Potulice - Myśli i Aforyzmy", co może nawiązywać do tej sytuacji.

Ich Troje w "Jeanny – end of the story" nie tylko kontynuuje, ale i zintensyfikuje psychologiczny dramat zapoczątkowany przez Falco. Utwór stanowi sugestywny portret umysłu opętanego, który na koniec historii wydaje się być całkowicie pochłonięty przez własne szaleństwo, z Jeanny jako jego jedynym świadkiem i adresatem. Ta interpretacja jest ostatecznym, makabrycznym zamknięciem nierozwiązanej wcześniej opowieści, gdzie miłość miesza się z obłędem, a granice między życiem a śmiercią, rzeczywistością a fantazją, zacierają się całkowicie.

10 września 2025
6

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top