Interpretacja It Doesn't Matter Two - Depeche Mode

Fragment tekstu piosenki:

As I lay here with you
The shame lies with us
We talk of love and trust
That doesn't matter

O czym jest piosenka It Doesn't Matter Two? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Depeche Mode

Utwór „It Doesn't Matter Two” zespołu Depeche Mode, pochodzący z ich albumu Black Celebration z 1986 roku, jest głęboką i poruszającą balladą, która wykracza poza konwencjonalne pieśni o miłości, zagłębiając się w mroczne zakamarki ludzkich relacji i wewnętrznych zmagań. Co charakterystyczne dla Depeche Mode, za tekst i melodię odpowiada Martin Gore, który również śpiewa główny wokal w tym utworze. Sam Gore określił piosenkę jako „bardzo desperacką. Bardzo, bardzo chorobliwą”, co doskonale oddaje jej nastrój.

Początkowe wersy, „As I lay here with you / The shame lies with us”, natychmiast wprowadzają poczucie winy i skomplikowania. Sugerują one relację, która jest albo zakazana, albo obciążona moralnymi dylematami, prowadząc do wspólnego poczucia wstydu. Nie jest to idealistyczne uniesienie, lecz intymna chwila nasycona ciężarem konsekwencji. Kiedy podmiot liryczny dodaje „We talk of love and trust / That doesn't matter”, odrzuca te fundamentalne filary każdego zdrowego związku. W tym kontekście miłość i zaufanie stają się pustymi słowami, pozbawionymi znaczenia w obliczu chwilowej ulgi lub ucieczki, którą oferuje ta skomplikowana interakcja. To anty-ballada miłosna, która odrzuca romantyczny eskapizm na rzecz surowej rzeczywistości emocjonalnego dystansu.

Mimo tego ciężaru, pojawia się paradoksalne poczucie wyjątkowości: „Though we may be the last in the world / We feel like pioneers / Telling hopes and fears / To one another”. To uczucie, że tylko oni dwoje rozumieją swoje położenie, stwarza iluzję głębokiej, niemal przełomowej więzi. Dzielenie się najskrytszymi nadziejami i lękami buduje intymność, ale jednocześnie podkreśla izolację od reszty świata. Album Black Celebration zresztą generalnie porusza tematy samotności, izolacji i bezcelowości w zdominowanym przez technologię świecie.

Refren to emocjonalny rdzeń piosenki, ujawniający kruchość i ulotność chwili: „And oh what a feeling / Inside of me / It might last for an hour / Wounds aren't healing / Inside of me / Though it feels good now / I know it's only for now”. Jest to przyznanie się do tego, że chwilowa przyjemność nie leczy głębszych ran. Poczucie ulgi jest intensywne, lecz podmiot liryczny doskonale zdaje sobie sprawę z jego tymczasowego charakteru. To świadomość, że ten moment, choć kojący, jest tylko plastrem na otwarte rany, a nie ich prawdziwym lekarstwem. Martin Gore, jako autor tekstów, często poruszał w swoich utworach tematykę seksu w emocjonalny, a czasem nawet negatywny sposób.

Zakończenie wzmacnia główny motyw rezygnacji: „The feeling is intense / You grip me with your eyes / And then I realise / It doesn't matter”. Pomimo intensywności wzajemnego oddziaływania, uświadamia sobie, że ostatecznie to wszystko nie ma znaczenia w szerszym kontekście. To poczucie bezcelowości, w którym znaczenie poszczególnych zdarzeń traci na wadze.

Warto zwrócić uwagę, że „It Doesn't Matter Two” to kontynuacja wcześniejszego utworu „It Doesn't Matter” z albumu Some Great Reward. O ile pierwsza wersja była bardziej nadziejące, o tyle „dwójka” jest znacznie mroczniejsza. Teksty Gorea są często „prawie żenująco szczere”, co wskazuje, że ten utwór mógł być dla niego osobistym wyznaniem. Pod względem muzycznym, utwór charakteryzuje się minimalistyczną elektroniczną aranżacją i melancholijnym wokalem. W nagraniu wykorzystano "Friend Chip SMPTE controller" do spowolnienia utworu bez problemów z wysokością dźwięku, a sama kompozycja była zdalnie inspirowana Philipem Glassem, co Martin Gore potwierdził, choć zaznaczył, że nie słucha często takiej muzyki. To podkreśla artystyczne podejście Depeche Mode, którzy, jak zauważył Alan Wilder, „dostarczają swój przekaz” w prosty, ale skuteczny sposób. Black Celebration stanowił dla zespołu moment dojrzewania i odejścia od wcześniejszego „teenybopperowego” wizerunku, w kierunku bardziej intensywnych i mrocznych brzmień. Początkowe dema albumu, w tym prawdopodobnie i tego utworu, wzbudziły obawy wytwórni Mute Records i Daniela Millera ze względu na ich ponury i powolny charakter, który mógł nie być „radioprzyjazny”. Pomimo tych obaw, zespół postawił na swoim, tworząc dzieło, które do dziś rezonuje z fanami dzięki swojej szczerości i głębi emocjonalnej.

9 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top