Utwór „Złamane serce jest OK” Darii Zawiałow to pulsująca energią rockowa ballada, która, choć naznaczona głębokim emocjonalnym bólem, paradoksalnie niesie ze sobą przesłanie o nadziei i wewnętrznej sile. Piosenka, będąca częścią czwartego albumu artystki, „Dziewczyna Pop”, wkomponowuje się w jego „Rozdział 92’”, który, jak sama Zawiałow zaznaczała w wywiadach, stanowi retrospekcję wczesnych miłości, rozczarowań i pożegnań, będąc swoistym rozliczeniem z przeszłością. Pomimo tego autobiograficznego kontekstu albumu, Daria Zawiałow podkreślała, że sam utwór „Złamane serce jest OK” jest w dużej mierze fikcyjny, „opruszony fantazją” i będący wytworem wyobraźni, choć jednocześnie odzwierciedla jej lęki i obawy związane z przyszłością, w tym obawę przed złamanym sercem.

Tekst piosenki rozpoczyna się od sceny, która doskonale oddaje natychmiastowy i brutalny szok po zobaczeniu byłego partnera z nową osobą. Obraz „Skasowałam poloneza obok kina w mur” to potężna metafora wewnętrznego rozbicia, utraty kontroli i niemal autodestrukcyjnej reakcji na dojmujący ból. To nie jest dosłowne rozbicie samochodu, lecz odzwierciedlenie stanu umysłu, w którym świat się wali. Następnie bohaterka, w akcie masochizmu, idzie do kina „Luna”, gdzie wyświetlany jest film „Drive”, i z bólem obserwuje, jak jej eks-partner całuje się z inną kobietą w miejscu, które niegdyś było ich wspólnym. Wybór filmu „Drive” – opowieści o kaskaderze wplątanym w niebezpieczne sytuacje – może symbolizować poczucie bohaterki, że jej życie emocjonalne również stało się niebezpieczną, poza kontrolą jazdą.

Dalsze wersy to bolesne zderzenie marzeń z rzeczywistością. Wspomnienie planów o wspólnym zwiedzaniu Paryża i gubieniu się, które teraz realizowane są z kimś innym („Teraz to z nią mule jesz”), to przenikliwy obraz utraconej przyszłości. Nawiązania do „naszego PHO” czy sugestia, by eks-partner pokazał nowej kobiecie Wietnam, są pełne goryczy i podkreślają, jak intymne i osobiste elementy ich wspólnego świata zostały przejęte przez nową relację. Jest w tym żal, ale także nuta kpiny i pragnienia, by ta nowa miłość również nie była idealna.

Refren jest osią utworu i najbardziej kontradyktoryjnym elementem. Deklaracja „A ja będę się śmiać… Zadzwonię w lipcu powiem, że Złamane serce jest OK” wypowiadana jest, gdy bohaterka jest „cała we łzach”. To nie jest stwierdzenie faktu, lecz raczej desperacka próba przekonania samej siebie i świata, że ból minie, że uda się go przetrawić. To mantra, która ma pomóc jej przetrwać, uciec od rzeczywistości, wsiadając w „samolot Asia Air” i lecąc na „zachodni brzeg” – symbol ucieczki, dystansu i nowego początku. W wywiadzie dla RMF FM Daria Zawiałow dementowała, że złamane serce jest w porządku, przyznając, że „Sama tam byłam, sama musiałam sklejać to serce. Absolutnie dementuję te plotki… Natomiast ten utwór ma po prostu pokrzepiać złamane serca. Ma mówić, że w końcu zadzwonisz w…”. Celem piosenki jest zatem pocieszanie i dawanie nadziei, a nie dosłowne twierdzenie, że ból jest akceptowalny.

W dalszych zwrotkach pojawia się motyw nieuniknionej obecności byłego partnera w życiu publicznym bohaterki – „Na billboardach w tym miesiącu błyszczy Twoja twarz” – co uniemożliwia całkowite zapomnienie. Obietnica zabrania na koncert The Strokes, teraz spełniona z inną, to kolejny cios, potwierdzający, jak wiele zostało utracone. Jednak z tej bezsilności rodzi się również, nieco mroczna, fantazja o zemście: „Wiem, że Cię w końcu rzuci, napiszesz mi Nie chce bez Ciebie już żyć”. To nie tyle życzenie faktycznego nieszczęścia, co pragnienie, by eks-partner doświadczył podobnego bólu i zrozumiał, co stracił – pragnienie sprawiedliwości emocjonalnej.

Utwór, współtworzony i wyprodukowany przez Bartosza Dziedzica, z którym Daria Zawiałow współpracowała przy całym albumie „Dziewczyna Pop”, charakteryzuje się dynamicznym, pop-rockowym brzmieniem, które potęguje emocjonalne napięcie. Teledysk do piosenki, nagrany w Los Angeles na kamerze VHS, celowo nawiązuje do estetyki lat 90. i debiutanckiego albumu Zawiałow „A Kysz!”, co podkreśla jej drogę artystyczną i powrót do korzeni, także w sensie radzenia sobie z emocjami. Czerwona sukienka w groszki, którą artystka nosi w klipie, pochodząca z sesji promującej jej pierwszy krążek, symbolizuje jej rozwój i dojrzewanie wraz z doświadczeniami.

Podsumowując, „Złamane serce jest OK” to piosenka o procesie radzenia sobie z rozstaniem. Ukazuje spektrum emocji – od początkowego szoku i autodestrukcyjnego bólu, przez gorycz i żal za utraconymi marzeniami, po fantazje o zemście. Jednak nadrzędnym przesłaniem, choć wypowiadanym przez łzy, jest próba afirmacji życia i wiara, że z czasem ból minie i pozwoli na odnalezienie wewnętrznego spokoju. To utwór, który z jednej strony doskonale oddaje ludzką słabość w obliczu złamanego serca, z drugiej zaś – podkreśla niezłomną wolę przetrwania i powrotu do równowagi, nawet jeśli na początku jest to jedynie pobożne życzenie.