Fragment tekstu piosenki:
zarabiamy tu na tyle dobrze
że stać nas
stać nas na miłość
w Polsce
zarabiamy tu na tyle dobrze
że stać nas
stać nas na miłość
w Polsce
Piosenka „Listy” zespołu Cztery Pory Miłowania to poruszający obraz współczesnej emigracji zarobkowej i refleksja nad ceną, jaką ponoszą ludzie w pogoni za lepszym bytem. Zespół Cztery Pory Miłowania, znany z wykonywania poezji śpiewanej, powstał w 2014 roku i często sięga po teksty dotykające codzienności oraz spraw ostatecznych. Choć konkretny autor tekstu „Listów” nie został odnaleziony w dostępnych źródłach (zespół często wykonuje utwory do słów Justyny Lew-Machnickiej, Krzysztofa Kasperczyka, Edwarda Stachury, Bogdana Loebla, Piotra Konczaka i Piotra Brymasa), to sama piosenka doskonale wpisuje się w ich twórczość, łącząc głęboką treść z prostą, a jednocześnie wymowną formą.
Utwór rozpoczyna się od historii Basi, opiekunki do dziecka w Birmingham. Jest piątkowy wieczór, a ona pisze list, w którym z goryczą konstatuje: „zarabiam tu na tyle dobrze, że stać mnie, stać mnie na opiekunkę córeczki w Polsce”. Ten fragment od razu uderza w paradoks emigracji: człowiek wyjeżdża, by poprawić swój los materialny, często poświęcając bezpośredni kontakt z najbliższymi. Ironia polega na tym, że osiągnięty sukces finansowy pozwala na zaspokojenie potrzeby opieki, ale w sposób zastępczy, przez inną osobę, nie przez samego rodzica. Basia zarabia wystarczająco, by finansować to, czego sama nie może dać – codziennej obecności i troski.
Podobnie przedstawia się los Hani, która w sobotni wieczór pisze list z Hanoweru. Ona, jako opiekunka staruszki, wysyła pieniądze, by „stać ją na opiekunkę dla matki w Polsce”. Scenariusz się powtarza, zmienia się jedynie adresat opieki i typ relacji. Jest to dowód na to, jak uniwersalny i powszechny jest problem rozłąki rodzinnej z powodu emigracji ekonomicznej. Obie kobiety, oddając swój czas i pracę na rzecz obcych osób za granicą, jednocześnie, choć pośrednio, troszczą się o swoich bliskich w ojczyźnie. Ten mechanizm, choć pragmatyczny, jest emocjonalnie wyniszczający i pokazuje głęboką tęsknotę oraz bolesny kompromis, na jaki muszą iść emigranci.
Kulminacją utworu jest niedzielny wieczór, kiedy „wszyscy piszemy listy”. Przejście od indywidualnych historii Basi i Hani do zbiorowego „my wszyscy” podkreśla masowość tego zjawiska. Wszyscy zarabiają „na tyle dobrze”, by stać ich na coś, co wydaje się najważniejsze – „na miłość w Polsce”. To zakończenie jest zarówno nadzieją, jak i gorzkim podsumowaniem. Czy miłość można kupić? Z pewnością nie w jej czystej formie. Jednak w kontekście piosenki „miłość w Polsce” może symbolizować wszystko to, co utracone wskutek emigracji: bliskość rodziny, poczucie przynależności, możliwość wspólnego spędzania czasu, tworzenia wspomnień, a nawet po prostu spokój ducha i pewność, że najbliżsi są bezpieczni i zaopiekowani. To pragnienie powrotu do pełnych, niezakłóconych relacji, do życia, w którym obecność nie jest przeliczana na pieniądze.
Piosenka „Listy” to subtelny, ale mocny komentarz społeczny, oddający głos tym, którzy doświadczają rozdarcia między koniecznością zarobkowania a pragnieniem bycia z bliskimi. W twórczości Czterech Pór Miłowania często przewija się motyw miłości i codzienności, a tutaj ukazany jest on przez pryzmat poświęcenia i tęsknoty. Utwór z pewnością rezonuje z wieloma słuchaczami, którzy sami lub ich bliscy, doświadczyli podobnych dylematów. Jest to piosenka o bolesnym bilansie zysków i strat, gdzie materialny zysk często oznacza emocjonalną stratę, którą próbuje się zrekompensować pieniędzmi, mając nadzieję, że w ten sposób można „kupić” choć namiastkę utraconej bliskości i miłości.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?