Interpretacja N.i.b - Black Sabbath

"N.I.B." Black Sabbath to utwór, który z miejsca wciąga słuchacza w mroczny, psychodeliczny świat, charakterystyczny dla debiutanckiego albumu zespołu z 1970 roku. Choć wielu fanów przez lata spekulowało na temat znaczenia jego akronimowego tytułu, często sugerując interpretacje takie jak "Nativity In Black" (Narodziny w Czerni) czy "Name In Blood" (Imię we Krwi), prawda okazała się znacznie bardziej prozaiczna i, jak to często bywa w przypadku twórców, nieco humorystyczna. Basista i główny autor tekstów Black Sabbath, Geezer Butler, ujawnił, że tytuł "N.I.B." to po prostu skrót od "Nib", pseudonimu perkusisty Billa Warda. Brody Billa Warda miały wówczas spiczasty kształt, przypominający stalówkę pióra (ang. "pen nib"), stąd to przezwisko. Geezer Butler przyznał, że gdy pisał tekst do utworu, nie mógł wymyślić dla niego tytułu, więc nazwał go roboczo "Nib". Kropki dodano później, by uczynić go bardziej intrygującym.

Niezależnie od pozornie przyziemnego pochodzenia tytułu, same teksty piosenki są jednak głębokie i pełne symboliki, opowiadając historię z perspektywy samego Lucyfera. Geezer Butler celowo napisał "N.I.B." jako pieśń miłosną, lecz z nietypowym zwrotem akcji – to Diabeł zakochuje się w ludzkiej kobiecie. Jest to jego próba uwiedzenia jej i zaoferowania wszystkiego, co uważa za nierealne: "Słońce, księżyc, gwiazdy – wszystko nosi moją pieczęć" ("The sun the moon the stars all bear my seal"). Obiecuje jej życie bez żalu, jeśli porzuci swoje dotychczasowe istnienie i pójdzie za nim: "Follow me now and you will not regret / Leaving the life you led before we met". To klasyczny motyw faustowski, gdzie nadprzyrodzona istota oferuje ziemskie rozkosze i wieczne oddanie w zamian za lojalność i duszę. Lucyfer przedstawia się jako pierwszy, który obdarzy ją taką miłością, która potrwa "na zawsze, aż do końca czasu" ("Forever with me 'till the end of time").

Początkowe wersy piosenki, takie jak "Some people say my love cannot be true / Please believe me my love and I'll show you", ukazują próby przekonania ukochanej do szczerości jego uczuć, pomimo jego złej reputacji. Jest to swego rodzaju obrona, próba zmycia piętna Złego i zaprezentowania się w roli zbawcy, który otworzy jej oczy na nowy wymiar istnienia. Jednak im głębiej w tekst, tym bardziej widoczna staje się prawdziwa natura Lucyfera i jego kontrola. Zwroty takie jak "Now I have you with me under my power / Our love grows stronger now with every hour" jasno wskazują na to, że jego "miłość" jest równoznaczna z dominacją i podporządkowaniem. Punkt kulminacyjny następuje w momencie, gdy Lucyfer ujawnia swoją tożsamość: "Look into my eyes you'll see who I am / My name is Lucifer please take my hand". To jest ostateczne wyznanie, zaproszenie do paktu, gdzie cena za obiecane cuda staje się jasna. Niektórzy interpretują to jako moment, w którym ukochana odkrywa, że została oszukana, a jej wybór został już podjęty. Mimo mrocznego tematu, Geezer Butler w jednym z wywiadów stwierdził, że piosenka opowiada o tym, jak Diabeł zakochuje się i całkowicie się zmienia, stając się dobrą osobą. Ta interpretacja dodaje warstwy złożoności, sugerując, że nawet najciemniejsze istoty mogą doświadczyć przemiany pod wpływem prawdziwego uczucia, choć tekst piosenki sugeruje raczej akt uwodzenia i przejęcia kontroli.

Co ciekawe, utwór rozpoczyna się od słynnego basowego solo Geezera Butlera, zatytułowanego "Bassically" na amerykańskich wydaniach albumu. Butler wspominał w wywiadzie dla Music Radar z 2017 roku, że "N.I.B." powstawało podczas jamowania na scenie w Europie, gdzie Black Sabbath często musieli grać po osiem sesji dziennie, co zmuszało ich do rozciągania materiału. Długie improwizacje, czasem trwające nawet 45 minut, pozwoliły na rozwój utworu. Solo basowe, które stało się ikoniczne, początkowo miało być dłuższe, lecz w studiu producent Rodger Bain zasugerował użycie efektu wah-wah, co nadało mu unikalnego brzmienia. Butler użył do tego pedału wah-wah Tony'ego Iommiego. To solo jest jednym z wczesnych przykładów wykorzystania pedału wah-wah przez basistę, co było innowacyjne jak na tamte czasy.

"N.I.B." to przykład tego, jak Black Sabbath tworzyli gęstą, mroczną atmosferę, niekiedy z elementami kontrowersji, a wszystko to przy jednoczesnym dostarczaniu ciężkich riffów i nowatorskich rozwiązań muzycznych. Utwór stał się klasykiem zespołu i często pojawiał się na setlistach koncertowych, szczególnie w erze z Ozzym Osbournem. Mimo błędnych interpretacji tytułu, takich jak "Nativity In Black", to właśnie ta nazwa została później wykorzystana do dwóch tribute albumów Black Sabbath, wydanych w 1994 i 2000 roku, co tylko umocniło legendę utworu.