Piosenka „Happier Than Ever” to tytułowy utwór z drugiego albumu studyjnego Billie Eilish, wydanego 30 lipca 2021 roku. Jest to szczera i bolesna refleksja artystki nad toksycznym związkiem, który, jak sama przyznała, uczynił ją nieszczęśliwą. Billie Eilish napisała ją wraz ze swoim bratem i producentem, Finneasem O’Connellem, a pierwsze fragmenty utworu można było usłyszeć już w lutym 2021 roku w dokumencie „The World’s a Little Blurry”. Eilish określiła ten utwór jako „najbardziej terapeutyczną piosenkę, jaką kiedykolwiek napisała i nagrała”.

Utwór rozpoczyna się od spokojnej, niemal jazzowej ballady, z delikatnym wokalem Billie i akompaniamentem gitary klasycznej, co tworzy intymną, nieco melancholijną atmosferę. Tekstowo to wyznanie zaczyna się od paradoksalnego stwierdzenia: „When I'm away from you, I'm happier than ever” (Kiedy jestem z dala od ciebie, jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek). Ta linia natychmiast ujawnia temat utworu – to opowieść o uwalnianiu się z destrukcyjnej relacji. Billie, niczym w rozmowie, zwraca się bezpośrednio do byłego partnera, pytając, czy śledzi jej wywiady, czy omija jej „aleję”, sugerując, że ignorował jej życie i przemyślenia. Wyraziła żal, że ten, do którego się zwraca, „wyraźnie nie zdawał sobie sprawy, że uczynił ją nieszczęśliwą”.

W kolejnych zwrotkach piosenka stopniowo narasta, a wraz z nią frustracja i gniew wokalistki. Opisuje sceny, w których partner dzwoni do niej „pijany w swoim Mercedesie Benz, prowadząc do domu pod wpływem”, co przerażało ją na śmierć. Jest to jeden z wielu przykładów, jak była lekceważona i że jej słowa nie miały znaczenia, ponieważ on „słuchał tylko swoich pier***onych przyjaciół”. Billie podkreśla, że „nie pasuje do ciebie”, bo „nigdy nie traktowałaby siebie tak okropnie”. Z bólem przyznaje, że to on „sprawił, że znienawidziła to miasto”, wskazując na głęboki wpływ związku na jej postrzeganie otoczenia.

Przechodząc do mostu, Eilish wyraża, że nie obmawia go w internecie i nikomu nie opowiadała o złych rzeczach, ponieważ „to było żenujące, byłeś dla mnie wszystkim”. Ta linia ujawnia jej młodość i naiwność, z jaką podchodziła do tej relacji. Podkreśla jego brak zaangażowania: „Mogłabym mówić o każdym razie, gdy pojawiłeś się na czas, ale miałabym pustą linijkę, bo nigdy tego nie zrobiłeś”. Co więcej, ignorował jej matkę i przyjaciół, a ona „odcięła ich wszystkich dla ciebie, bo była dzieckiem”. Ta retrospekcja ukazuje, jak bardzo zdominował jej życie i izolował ją od wspierających ją osób.

Kulminacją utworu jest gwałtowna zmiana stylistyczna – spokojna ballada przechodzi w eksplozywną, pop-punkową i emo rockową petardę. Ta dramatyczna metamorfoza muzyczna doskonale odzwierciedla wewnętrzną transformację Billie, przechodzącą od subtelnego smutku do wściekłości i wyzwolenia. Gitary stają się przesterowane, a wokal Eilish nabiera mocy, stając się katharsis. Głośno krzyczy, oskarżając byłego partnera: „Zrujnowałeś wszystko, co dobre”, „Zawsze mówiłeś, że jesteś niezrozumiany”, „Uczyniłeś wszystkie moje chwile swoimi własnymi”, by w końcu wybuchnąć gromkim, uwalniającym okrzykiem: „Po prostu, kur**, zostaw mnie w spokoju!”*. Ten moment, jak wspomniała artystka, jest jednym z jej ulubionych podczas występów, ponieważ oddaje surowe i nieskrępowane emocje.

Billie Eilish w wywiadach często mówiła o intymności i osobistym charakterze płyty „Happier Than Ever”, nazywając ją „bardzo autorefleksyjną”. Podkreślała, że inspiracją do jej powstania były również jej przemyślenia podczas pandemii COVID-19. Tworząc ten album, dążyła do stworzenia „ponadczasowego nagrania”. Piosenka „Happier Than Ever” stała się hymnem o wyrzucaniu toksycznych ludzi z życia i jest postrzegana jako jedna z najważniejszych i najbardziej znaczących kompozycji na całym albumie. To świadectwo dorastania, stawiania granic i odzyskiwania poczucia własnej wartości po bolesnym doświadczeniu.