Fragment tekstu piosenki:
I tak mi gàdà - pódziés se mnom,
Dàj rénke, pokoze Ci dróge.
I nie bój sié,
Tén chodnik Cié zawiedzié inó w jednom strone.
I tak mi gàdà - pódziés se mnom,
Dàj rénke, pokoze Ci dróge.
I nie bój sié,
Tén chodnik Cié zawiedzié inó w jednom strone.
"Chodnik W Jedną Stronę" zespołu Zakopower to utwór, który z miejsca porywa słuchacza swoją góralską autentycznością i głębokim przesłaniem, stanowiąc jeden z najbardziej rozpoznawalnych punktów na wydanym w 2011 roku albumie "Boso". Tekst piosenki, napisany częściowo w gwarze podhalańskiej przez Bartłomieja Kudasika i Sebastiana Karpiela-Bułeckę, doskonale oddaje charakter twórczości zespołu, który od zawsze czerpał garściami ze swoich podhalańskich korzeni, jednocześnie łącząc je z nowoczesnymi brzmieniami rocka, popu, a nawet jazzu czy elektroniki. Mateusz Pospieszalski, kompozytor i producent nagrań Zakopower, jest cichym bohaterem zespołu, odpowiedzialnym za muzyczne kompozycje, które tworzą unikalny styl grupy.
Piosenka rozpoczyna się od enigmatycznego spotkania: z rana w drzwiach staje kobieta, wpuszczając do izby chłód. Podmiot liryczny rozpoznaje ją, choć nie jest pewien, czy to nie senne marzenie, co już na wstępie nadaje ton tajemniczości i oniryzmu. Kobieta zaprasza go w podróż słowami: "pódziéś se mnom, Dàj rénke, pokoze Ci dróge", dodając uspokajająco: "nie bój sié, Tén chodnik Cié zawiedzié inó w jednom strone". To właśnie to zdanie staje się kluczową metaforą utworu, wokół której osnuta jest cała interpretacja. "Chodnik w jedną stronę" można rozumieć jako nieodwracalną ścieżkę, ostateczny wybór, symbol losu, przeznaczenia, a dla wielu – samego życia lub jego nieuchronnego końca, czyli śmierci. Jest to droga bez powrotu, która wymaga podjęcia decyzji i konsekwentnego podążania nią.
Refren jest pełen egzystencjalnej refleksji i tęsknoty: "I Boze mój, dyć-ek zrobić miàł telo, To nie cas, zycià stalé mi mało. Przezyć świat - jesce ràz by sié kciało, Kiebyk ino móg!". Te słowa wyrażają żal za niespełnionymi planami, poczucie niewystarczającego czasu na zrealizowanie wszystkich marzeń i pragnień. Podmiot liryczny, choć ma wiele do zrobienia (nawet prozaiczną "chałupe mom poryktówać, Sparami zimny wiater duje"), czuje silne wezwanie do wyruszenia w tę podróż. Jego odpowiedź "Ale kie pytos pódem, Pockoj - ze ino sié obujem" sugeruje zgodę, ale z nutą ludzkiej zwłoki i konieczności przygotowania się na to, co nieuniknione.
Kolejna zwrotka pogłębia sens podróży. Kiedy kobieta "gó na hańtom strone wiedła", on "nie patrzàł na niom, ba do nieba", szepcząc w duchu: "Miéłyz mocny kany, cy tak trzeba". To spojrzenie w niebo, zamiast na przewodniczkę, może symbolizować poszukiwanie wyższego sensu, boskiej interwencji lub zrozumienia dla tajemniczego powołania. Pytanie o to, czy miał siłę, czy tak po prostu musiało być, podkreśla wewnętrzną walkę między wolną wolą a przeznaczeniem. Całość utworu, dzięki swojemu językowi i melodyjności, mocno osadzona jest w duchowości i symbolice góralskiej, gdzie natura i siły wyższe odgrywają znaczącą rolę w życiu człowieka. Zakopower, na czele z Sebastianem Karpielem-Bułecką, konsekwentnie buduje swój wizerunek, łącząc autentyczność regionu z uniwersalnymi tematami, a "Chodnik W Jedną Stronę" jest tego doskonałym przykładem. Jest to melancholijna pieśń o przemijaniu, o odwiecznej ludzkiej potrzebie czasu, o podążaniu za głosem przeznaczenia, nawet jeśli jest to ścieżka bez odwrotu.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?