Interpretacja Alimenciarz ft. Kuki - Zaczarowany Burdel

Fragment tekstu piosenki:

Zapłodniłem cały kraj za pomocą moich jaj
Tylko nie mów nic o alimentach
Ty Jowita dupy daj potem spierdala La laj
Trzeba było wtedy skończyć w rękach

O czym jest piosenka Alimenciarz ft. Kuki? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Zaczarowany Burdel

Piosenka „Alimenciarz ft. Kuki” autorstwa „Zaczarowanego Burdelu” to utwór, który z impetem wkroczył na scenę muzyczną w 2025 roku, określany przez twórców jako „bezkompromisowy i bezczelny numer, którego celem jest namieszać”. Wydany jako singiel, od razu wzbudził kontrowersje, stając się "murowanym hitem, który rozkręci każdą imprezę i długo nie wyjdzie z głowy". Za słowa odpowiada Mateusz Stencel, a za muzykę Dominik Sulima.

Utwór opowiada historię mężczyzny, który chełpi się swoją płodnością i licznymi podbojami seksualnymi, jednocześnie deklarując całkowity brak odpowiedzialności za ich konsekwencje. Już sam refren, powtarzany kilkukrotnie, stanowi kwintesencję przesłania: „Zapłodniłem cały kraj za pomocą moich jaj / Tylko nie mów nic o alimentach”. Te słowa, wypowiadane z ostentacyjną nonszalancją, ustanawiają główny motyw piosenki – gloryfikację nieodpowiedzialnego seksu i unikania zobowiązań finansowych.

W pierwszej zwrotce podmiot liryczny przedstawia się jako „samiec rozpłodowy, moc kutasa a nie głowy”, co od razu sygnalizuje prymitywne, instynktowne podejście do relacji międzyludzkich i ignorowanie racjonalnego myślenia. Kobiety są tutaj przedmiotowo traktowane, ich chęć „przygód nowych” ma skutkować „becikowym”, czyli świadczeniem, za które on nie zamierza płacić. Padają stwierdzenia nacechowane pogardą: „Twoja cipa moje prącie” czy „chciałaś zrywać te orzechy, teraz jedź odwiedzić Czechy”, co sugeruje ucieczkę i brak zaangażowania. Wulgaryzmy, takie jak „dziwko” i porównanie do matki ("jesteś tak jak Twoja matka"), dodatkowo podkreślają mizoginistyczny charakter tekstu. Celowo prowokacyjne odniesienie do legendy boksu w zwrocie „to MUHAMMAD ALImenciarz” wzmacnia obraz bohatera, który walczy – lecz nie o sprawiedliwość, a o uniknięcie płacenia alimentów.

Druga zwrotka kontynuuje ten obsceniczny wątek. Bohater wylicza imiona kobiet, które „zapłodnił” – „Dorotkę, Hanię, Basię i Karinę”, sprowadzając je do miana „wszystkich świń”. Chwali się, że „zwiększa populację”, a „setna ciąża już poczęta” przynosi mu „order od prezydenta” – to groteskowe wyolbrzymienie podkreśla jego poczucie dumy z płodności, zestawione z totalną obojętnością na dobro dzieci i matek. Motyw bociana, niosącego „kaszojada”, staje się tu ironicznym symbolem kolejnych, niechcianych ciąż, za które podmiot liryczny nie chce ponosić kosztów. Zostaje jasno powiedziane: „Nie dostaniesz dziwko blika, mam na koncie komornika”, co dobitnie świadczy o ucieczce przed obowiązkiem płacenia alimentów.

Trzecia zwrotka eskaluje negatywne emocje i obrzydliwość. Kobiety są nazywane „szonami” i „szmatami”. Bohater marzy o „pobiciu rekordu Czyngis-Chana” w liczbie potomstwa, co jest historycznym odniesieniem do mongolskiego wodza, który miał mieć niezliczoną ilość dzieci. Wers „Jeżowska kłamała ziom, wszystkie gnoje moje są” może nawiązywać do popularnej w przeszłości piosenki, której bohaterka (Jeżowska) śpiewała o miłości do swoich dzieci, co w kontekście "Alimenciarza" nabiera cynicznego wydźwięku. Finalnie, podmiot liryczny ujawnia, że z powodu alimentów musiał zastawić dom i kombinuje, by uniknąć płatności. Całą winą za swoją trudną sytuację finansową obarcza matkę dziecka, która „pieniądze przepala, przepierdala na browara”.

Utwór „Alimenciarz ft. Kuki” jest zatem bezceremonialnym manifestem skrajnej nieodpowiedzialności, mizoginii i pogardy wobec kobiet oraz obowiązków ojcowskich. Jego szokujący charakter, wulgarny język i epatowanie tematami tabu są celowym zabiegiem mającym na celu „namieszać” i wywołać reakcję. Popularność piosenki, widoczna chociażby w licznych remixach i wzmiankach jako „hit TikToka”, świadczy o tym, że kontrowersyjne treści, nawet te jawnie szkodliwe w swoim przekazie, potrafią znaleźć szerokie grono odbiorców, zwłaszcza w kulturze internetowej, gdzie granice przyzwoitości często są przesuwane w poszukiwaniu rozgłosu. Mimo swojej prymitywnej treści i obrzydliwej retoryki, utwór ten jest socjologicznym symptomem pewnych postaw i trendów w kulturze masowej, gdzie szok i prowokacja stają się kluczem do szybkiej popularności.

25 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top