Interpretacja Uwierzę - Sylwia Przybysz

„Uwierzę” Sylwii Przybysz to utwór pełen delikatności, a jednocześnie emanujący głęboką wiarą w siłę uczucia i nowy początek. Piosenka, wydana w ramach albumu „Tylko raz” z 2016 roku, doskonale oddaje ten moment w życiu, kiedy człowiek decyduje się poddać miłości i zaufać losowi, odrzucając wszelkie lęki. Sylwia Przybysz, znana wokalistka i youtuberka, która swoją karierę rozpoczęła od coverów na YouTube, często w swoich utworach porusza tematy bliskie młodym ludziom, takie jak miłość, nadzieja i samoakceptacja.

Tekst rozpoczyna się od słów „Czas by zbudzić pierwszy dreszcz / Pora zmienić głos na szept”, co sugeruje moment przebudzenia, wewnętrznej przemiany. To sygnał, że nadszedł czas na odrzucenie dotychczasowej postawy i otwarcie się na coś nowego, bardziej intymnego i prawdziwego. „Choć wymkniemy się na szczyt / Poza piękną chwilą nic” – te wersy podkreślają ulotność i jednocześnie intensywność chwili, która staje się wartością samą w sobie, bez potrzeby szukania dalszych, materialnych dowodów czy długoterminowych obietnic. Liczy się tu i teraz, to wyjątkowe doświadczenie.

Kolejna zwrotka – „Powiedz słowo, będę tam / Poobdzieram niebo z gwiazd” – ukazuje absolutne oddanie i gotowość do poświęceń. Podmiot liryczny jest całkowicie zaangażowany w relację, a „Dobrze nam bez zbędnych słów / Coraz częściej brak mi tchu” wskazuje na niezwykłą bliskość i porozumienie na poziomie niewerbalnym, gdzie słowa stają się zbędne. Brak tchu symbolizuje zarówno fizyczne poruszenie, jak i emocjonalne uniesienie, które towarzyszy prawdziwemu uczuciu.

Refren, powtarzany wielokrotnie, stanowi esencję przesłania piosenki: „Uwierzę w to / Nie wystarczy jeden raz / Uwierzę w to / Kiedy los tak sprzyja nam”. Jest to deklaracja niezachwianej wiary w miłość i przeznaczenie. Podkreślenie, że „nie wystarczy jeden raz”, sugeruje potrzebę ciągłego potwierdzania uczucia, ale również głęboką chęć przeżywania go w pełni, bez ograniczeń. To wiara w proces, a nie tylko w pojedyncze zdarzenie, wzmocniona świadomością, że „los tak sprzyja nam”.

W dalszych partiach tekstu, „Nie zamierzam walczyć z tym / Wiem już którą drogą iść”, słychać akceptację i pewność co do obranego kierunku. To rezygnacja z oporu i poddanie się naturalnemu biegowi wydarzeń. „Dziś od nowa liczę czas / Świat się kręci wokół nas” to wyraźne odcięcie się od przeszłości i rozpoczęcie nowego rozdziału, w którym centrum wszechświata stanowią dwie osoby. To zamknięcie się w swojej bańce miłości, gdzie zewnętrzne czynniki tracą na znaczeniu.

Prośba „Zdejmij ze mnie każdy lęk / Zawsze blisko trzymaj mnie” ujawnia wrażliwość i potrzebę bezpieczeństwa. Mimo deklarowanej siły, istnieje pragnienie bycia chronionym i wspieranym przez ukochaną osobę. „Wiem, że dłużej zostać chcesz / Po krawędzi tęczy biec” to symbol odwagi i wspólnego dążenia do niemożliwego, do spełnienia marzeń, nawet tych najbardziej odległych, na granicy fantazji.

Ostatnia zwrotka, „I powiedz mi, że wierzysz w nas / Nie mogę czekać długo tak / Odnajdę w Tobie każdy sen / Dziś nic już nie powstrzyma mnie”, stanowi kulminację emocji. To prośba o potwierdzenie wzajemnej wiary, świadomość nieuchronności uczucia i niecierpliwość w jego realizacji. Deklaracja „Odnajdę w Tobie każdy sen” mówi o pełnym utożsamieniu się z drugą osobą i odnalezieniu w niej spełnienia wszystkich pragnień. Nic już nie jest w stanie zatrzymać tej miłości, jest ona siłą napędową, która przezwycięża wszelkie przeszkody.

Sylwia Przybysz, będąca w związku z Janem Dąbrowskim, z którym ma trzy córki, często podkreśla w wywiadach wartość rodziny i autentyczności. Chociaż utwór „Uwierzę” został wydany w początkowym okresie jej kariery, kiedy to Sylwia dopiero budowała swoją rozpoznawalność, wiele z tych motywów – wiary w siebie, pokonywania lęków (jak choćby początkowe wahania związane ze śpiewaniem publicznie ze względu na siostrę) – było jej bliskich już wtedy. Piosenka ta, choć mogła nieść za sobą osobiste echa, stała się uniwersalnym hymnem o odwadze do kochania i podążania za głosem serca, nawet jeśli wymaga to porzucenia dawnych schematów i obaw. Sylwia, która w pewnym momencie wycofała się z muzyki, by skupić się na macierzyństwie, wróciła do niej, zainspirowana swoimi córkami, mówiąc: „Czuję taką wolność artystyczną i faktycznie robię piosenki, które bardzo mi się podobają”. Ta ewolucja pokazuje, jak motywy wiary i podążania za swoim przeznaczeniem, obecne w „Uwierzę”, manifestowały się w jej życiu.