Fragment tekstu piosenki:
Noc nie każe pytań mnożyć,
Nie ocenia, daje pożyć.
Nie chcę cię już tu
Dniu blue.
Noc nie każe pytań mnożyć,
Nie ocenia, daje pożyć.
Nie chcę cię już tu
Dniu blue.
Utwór „Blue” Spiętego, pochodzący z jego trzeciej solowej płyty Heartcore, wydanej 20 października 2023 roku, to niezwykle intymna i osobista opowieść o zmęczeniu dniem i poszukiwaniu ukojenia w nocy. Tekst piosenki, którego autorem jest Hubert Dobaczewski, były lider zespołu Lao Che, charakteryzuje się oszczędną, a jednocześnie głęboką liryką, wspieraną przez subtelną warstwę muzyczną, opartą głównie na gitarze i instrumentach klawiszowych.
Początkowe wersy – „Dobranoc / To będzie / Bardzo dobra noc.” – stanowią rodzaj mantry, autosugestii, która ma przynieść ulgę. To zapowiedź nadchodzącego spokoju, kontrastującego z trudem mijającego dnia. Już tutaj wyczuwalne jest pragnienie oderwania się od rzeczywistości, które jest osią całego utworu.
W kolejnych strofach podmiot liryczny wyraża bezpośrednie znużenie: „Skończ się wreszcie dniu, / Ni kroku dalej, / Skończ się tu.” Dzień jawi się jako nieznośne brzemię, coś, co trzeba jak najszybciej zakończyć. Jest to dzień, który sprawia, że podmiot liryczny „Chodzi blue”, czyli, używając angielskiego idiomu, czuje się smutny, przygnębiony, melancholijny. To właśnie to uczucie „blue” jest centralnym punktem utworu, symbolizującym psychiczne obciążenie.
Pragnienie ucieczki jest pogłębione w słowach: „Chcę nocą się spić / Chcę zasnąć, poczuć nic.” Alkohol i sen stają się tu metaforami dla poszukiwania zapomnienia, totalnej amnezji, aby uniknąć konieczności „wykazania się” w obliczu kolejnych wymagań dnia. Dzień jest tutaj personifikowany jako surowy sędzia: „Dzień / Nie zawsze we mnie wierzy. / Tym mnie zważy, / Tamtym zmierzy.” To obraz codzienności, która poddaje jednostkę nieustannej ocenie, krytyce i porównywaniu, prowadząc do poczucia niewystarczalności.
W kontraście do wymagającego i oceniającego dnia, noc staje się bezpieczną przystanią, azylem. „Noc jest lepsza, / Noc się do mnie / Nie przypieprza.” To stwierdzenie oddaje ulgę płynącą z braku presji, oczekiwań i osądu. Noc pozwala po prostu być bez konieczności spełniania jakichkolwiek standardów. Podmiot liryczny żegna się z dniem („Adieu”) i prosi noc o schronienie: „Noc o azyl proszę.”
Ostatecznie noc jest opisana jako przestrzeń wolności i akceptacji: „Noc nie każe pytań mnożyć, / Nie ocenia, daje pożyć.” To podkreśla jej kojący charakter i zdolność do zaoferowania wytchnienia od wewnętrznych konfliktów i zewnętrznego osądu. Powtarzające się na końcu utworu „To będzie / Bardzo dobra noc” nie jest już tylko życzeniem, ale pewnością, że ukojenie zostanie znalezione, a cierpki „dzień blue” dobiegnie końca.
Sam Spięty w wywiadach podkreśla, że Heartcore jest jego „najbardziej intymną płytą” i że „na równi go cieszy, co peszy”. Kolor niebieski na okładce, jak sam przyznaje, oznacza dla niego „szczerość i nadzieję”. Artysta tworzył ten album w okresie, gdy nie był „w najlepszej kondycji” i nie czuł się „silny”, dlatego zaczął pisać „teksty o tym poczuciu słabości”. W jednym z wywiadów Hubert Dobaczewski odnosi się również do zdrowia psychicznego, wspominając, że utwory takie jak „Blue” czy „Spektakl” opowiadają o tym, że nie zawsze potrafimy o nie zadbać. Przyznaje, że widzi, ile energii ludzie tracą, by „wystawić ten spektakl, żeby ktoś na niego przyszedł i dał łapkę w górę”, szczególnie u młodszych pokoleń, takich jak jego 14-letnia córka, która ma poczucie bycia ocenianą na każdym kroku. Płyta ma charakter terapeutyczny, co jest dla niego samego zaskoczeniem.
Muzycznie „Blue” odchodzi od sampli i elektroniki, skupiając się na oszczędnych instrumentach, co jeszcze bardziej podkreśla intymny i osobisty charakter liryki. Utwór ten, zgodnie z opiniami krytyków, charakteryzuje się bardziej intymną liryką niż dotychczasowe dokonania Spiętego, a jego frazy, takie jak „Noc jest lepsza, noc się do mnie nie przypieprza. Dobranoc, to będzie bardzo dobra noc”, stały się rozpoznawalnymi cytatami. Heartcore jest pierwszą autorską płytą Spiętego nagraną z zespołem, z którym koncertuje od początku 2020 roku. Hubert Dobaczewski komponuje wszystkie utwory, dbając o to, by były one „jego”, co podkreśla głęboko osobisty wymiar całej twórczości, w tym i piosenki „Blue”.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?