Fragment tekstu piosenki:
fekaliada!!!
śliski tor!!!
Nienawiści słodka, zostań tu,
Fekalia-dor, fekalia-dor...
fekaliada!!!
śliski tor!!!
Nienawiści słodka, zostań tu,
Fekalia-dor, fekalia-dor...
_„Fekalia dor” Seweryna Krajewskiego to utwór, który z gorzką ironią i ostrym językiem maluje obraz współczesnego świata, zdominowanego przez medialną sensację, internetowy hejt i wszechobecną inwigilację. Piosenka, wydana na albumie „Na przekór nowym czasom” w 2011 roku, stanowi komentarz artysty do zjawisk, które sam doświadczył i które obserwował w przestrzeni publicznej. Krajewski, znany wcześniej z lirycznych ballad i romantycznych tekstów, tutaj zaskakuje swoją dosadnością i bezpośredniością, co wskazuje na jego głębokie zaniepokojenie kierunkiem, w jakim zmierza społeczeństwo i media.
Już pierwsze wersy – „Świt goni wstyd, wstyd goni świt, znów przerwał ktoś milczenie” – wprowadzają w cykl ujawniania i zakrywania, sugerując nieustanny obieg plotek i skandali, które na nowo rozbudzają wstyd, by zaraz potem zostać zastąpionymi kolejnymi rewelacjami. To pętla, z której trudno się wydostać, karmiąca się ludzką ciekawością i żądzą sensacji. Pojawienie się internetu jako głównego motoru tej machiny jest kluczowe: „Internet wrze, nakręca się, i ktoś pomówił panią G.”. Wskazuje to na natychmiastowość i powszechność oszczerstw, które w dobie cyfrowej rozprzestrzeniają się w błyskawicznym tempie. Nie jest jasne, czy „panią G.” odnosi się do konkretnej osoby, czy jest uogólnieniem na celebrytkę lub postać publiczną, która padła ofiarą medialnego linczu, ale kontekst piosenki mocno sugeruje osobiste doświadczenia Krajewskiego z nagonkami medialnymi. W wywiadach Krajewski podkreślał, że tekst jest odpowiedzią na to, co widział i czego sam doświadczył, a nie tylko wymyśloną historią.
Refren to esencja utworu, brutalne i symboliczne zarazem: „Kolorowa kicha, wiejski dzwon, fekaliada!!! Kolorowa kicha, płaskie dno, śliski tor!!!”. „Kolorowa kicha” to metafora krzykliwych, pustych treści, które dominują w mediach i internecie, odciągając uwagę od tego, co wartościowe. „Wiejski dzwon” symbolizuje prymitywne plotkarstwo rozchodzące się echem po całej „wiosce globalnej”, jaką stał się internet. Słowo „fekaliada” to neologizm stworzony przez Krajewskiego, który doskonale oddaje poziom i jakość treści, porównując je do odchodów – czegoś brudnego, obrzydliwego i moralnie zepsutego. „Płaskie dno” i „śliski tor” podkreślają brak głębi, uproszczenie i łatwość, z jaką można stoczyć się w otchłań nienawiści i bezrefleksyjności. Deklaracja „Nienawiści słodka, zostań tu, ja wysiadam!!!” jest gestem rezygnacji i odcięcia się od tej toksycznej rzeczywistości. Artysta nie chce być częścią tego spektaklu, woli „wysiąść” z pędzącego wagonu nienawiści.
Druga zwrotka nabiera bardziej osobistego charakteru, choć wciąż utrzymana jest w tonie uniwersalnego oskarżenia: „Raz gonił mnie paparat G. po holu gdzieś w Arkadii”. To bezpośrednie nawiązanie do inwazji na prywatność, którą Krajewski, jako znana postać, musiał znosić. „Paparat G.” to kolejna symboliczna figura, tym razem uosabiająca nachalnego paparazzi, który nie respektuje granic. Prawdopodobnie odwołuje się to do konkretnych, publicznych incydentów, których ofiarą padał artysta. Najbardziej szokujący jest wers: „Tamponik już komentarz ma, jak brzydko się zestrzał dziad!”. Jest to niezwykle dosadne i wulgarne odniesienie do skrajnego poziomu ingerencji w intymność i bezpardonowego oceniania. Sugeruje to sytuację, w której nawet najbardziej prywatne szczegóły życia są wyciągane na światło dzienne i poddawane brutalnej ocenie publicznej, często w kontekście ageizmu i braku szacunku do osób starszych. To zdanie, wywołujące szok, ma na celu uświadomienie, jak daleko posunęła się bezkarność i brutalność języka w przestrzeni medialnej i internetowej.
Zakończenie piosenki przynosi refleksję nad naturą internetu i ludzkiej nienawiści: „A nad naszym gumnem, czarny wiatr słodko śpiewa, Ludzkiej nienawiści ciągnie się długi tor, Drogi internecie, jesteś jak kromka chleba.”. „Gumno” to symbol swojskości, prowincji, gdzie plotki rozchodzą się szybko, a tu staje się sceną dla „czarnego wiatru” nienawiści, która jest wszechobecna i uwodzicielska. „Długi tor ludzkiej nienawiści” to nawiązanie do „śliskiego toru” z refrenu, podkreślające, że ta nienawiść ma swoje korzenie w naturze ludzkiej, a internet jedynie stanowi idealne medium do jej ekspansji. Porównanie internetu do „kromki chleba” jest szczególnie mocne. Chleb jest podstawą życia, czymś, co ma karmić i podtrzymywać. Jednak w kontekście całego utworu, internet-chleb, mimo swojej fundamentalnej roli w dzisiejszym świecie, stał się nośnikiem „fekaliów”, zatrutym pożywieniem, które zamiast odżywiać, duchowo niszczy. To gorzka konkluzja na temat utraconego potencjału cyfrowego świata, który zamiast łączyć i edukować, stał się areną dla najniższych instynktów i anonimowego hejtu.
„Fekalia dor” to utwór wyjątkowy w dorobku Seweryna Krajewskiego, odważne odejście od jego typowego stylu. Jest to krzyk rozpaczy i ostrzeżenie przed toksycznością kultury internetu i mediów, które dehumanizują, sprowadzają człowieka do obiektu plotki i nienawiści. Artysta, za pośrednictwem mocnych metafor i autobiograficznych akcentów, przestrzega przed zagrożeniami, które czyhają w cyfrowej przestrzeni, gdzie każdy może stać się ofiarą lub oprawcą.
„Fekalia-dor...” powtarzane na końcu, niczym mantra, pozostawia słuchacza z poczuciem beznadziei i wszechobecności tego zjawiska.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?