Interpretacja Dom - opowieść X - Seweryn Krajewski

Fragment tekstu piosenki:

Szum par roztańczonych,
ten walc i ukłony
jak w filmie zwolnionym
wtem gasną lampiony…

O czym jest piosenka Dom - opowieść X? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Seweryna Krajewskiego

"Dom - opowieść X" Seweryna Krajewskiego to utwór głęboko zakorzeniony w melancholii i nostalgii, malujący obraz ulotnego piękna i przemijających chwil. Tekst piosenki, którego autorem jest Jeremi Przybora, w niezwykle poetycki sposób opowiada o wspomnieniu, które nawiedza podmiot liryczny każdej nocy. Utwór ten, wydany między innymi na płycie Lubię ten smutek (CD, 2000), jest kwintesencją stylu Seweryna Krajewskiego, który znany jest z tworzenia melodyjnych kompozycji o emocjonalnym zabarwieniu.

Piosenka rozpoczyna się od pytania: „Czy dom to, czy pałac ze snu, / gdy noc, wciąż go słyszę aż tu: / ten gwar i muzykę z tych sal, / tak bardzo jest bliska to dal…”. Te wersy od razu wprowadzają słuchacza w sferę iluzji i wspomnienia. „Dom” jawi się nie jako konkretne miejsce, lecz jako fantazja, „pałac ze snu”, którego echa – gwar rozmów i muzyka – wciąż docierają do podmiotu lirycznego. Fenomen „bliskiej dali” doskonale oddaje naturę nostalgii – coś, co jest odległe w czasie lub przestrzeni, pozostaje jednocześnie niezwykle żywe i bliskie w pamięci czy wyobraźni. Jest to charakterystyczne dla twórczości Krajewskiego, który, jak zauważa Maria Szabłowska, jest człowiekiem muzyki, najlepiej komponującym w samotności, z dala od zgiełku miasta. Jego muzyka często odzwierciedla tę zadumę i umiłowanie spokoju.

Kolejne strofy rozwijają obraz tego niezwykłego miejsca: „Co noc – czy na bal, czy na raut, / co noc tam zajeżdża sznur aut. / A w każdym z nich – dekolt i frak / i szyk i uroda i smak…”. Widzimy tu sceny z wytwornych przyjęć, pełnych elegancji i blichtru. To wizja świata, gdzie dominują piękno, uroda i wysoki styl. Obrazy roztańczonych par i walca, które pojawiają się „jak w filmie zwolnionym”, podkreślają senny, nierealny charakter wspomnienia. Wszystko to jest jak ulotna chwila zarejestrowana w podświadomości, odtwarzana w zwolnionym tempie, aby uchwycić każdy detal. Seweryn Krajewski, który zawsze był „melodykiem”, cenionym za emocje, treść i jakość w sztuce, potrafi za pomocą dźwięków oddać ten efemeryczny nastrój. Sam artysta wspominał w wywiadach, że do tworzenia potrzebuje odcięcia od wielkomiejskiego hałasu, a melodie i ich aranżacje często wydają mu się piękne w nocy, by rano okazały się „kompletną bzdurą”. Ta dychotomia między nocną iluzją a poranną rzeczywistością doskonale rezonuje z przesłaniem piosenki.

Punktem kulminacyjnym i jednocześnie momentem rozczarowania jest nagłe zgaśnięcie lampionów i strofy: „Ucichł już gwar, / nie ma już par, / świt na proch je starł.”. Magia pryska wraz ze wschodem słońca. Światło dnia brutalnie obnaża pustkę i przemijanie. Bal, gwar, pary – wszystko to znika, obrócone w proch przez nieubłagany świt. To silna metafora przemijalności, kruchości piękna i chwil szczęścia. „Dom” staje się symbolem utraconego raju, minionych lat, które odeszły bezpowrotnie. Krajewski, którego życie naznaczyły także osobiste tragedie, doskonale rozumie i potrafi przekazać ten uniwersalny motyw pożegnania z tym, co minione.

Piosenka kończy się pytaniem i ostrzeżeniem: „Ten dom – czy to sen, czy to myśl? / Nie, nie! Jeszcze nie jedź tam dziś…”. Podmiot liryczny nie jest pewien, czy to, co słyszy i widzi, jest wytworem snu, czy jedynie błądzącą myślą. Ostatnie, dramatyczne „Nie, nie! Jeszcze nie jedź tam dziś…” można interpretować na wiele sposobów. Być może jest to przestroga przed powrotem do przeszłości, która mogłaby okazać się bolesnym zderzeniem z rzeczywistością lub pokazać, że to, co było piękne, już nie istnieje. Może to także wyraz pragnienia zachowania wspomnienia w jego idealnej, nienaruszonej formie, bez ryzyka zniszczenia go przez konfrontację z teraźniejszością. Seweryn Krajewski, od lat żyjący z dala od medialnego zgiełku i tworzący w domowym studiu w Stanach Zjednoczonych, wydaje się sam w pewien sposób unikać powrotu do przeszłości, celebrując spokój i ciszę. To życie w odosobnieniu, o którym opowiadał w wywiadach, pozwala mu zachować nastrój i oryginalność w twórczości. "Dom - opowieść X" to zatem nie tylko opowieść o konkretnym miejscu, ale uniwersalna refleksja nad naturą wspomnień, ulotnością radości i nostalgiczną tęsknotą za tym, co bezpowrotnie minęło.

9 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top