Interpretacja UA - ReTo

Fragment tekstu piosenki:

Ona pisze czy przyjadę ja, odpisuję jej, że palę stuff
Ona pisze czy przyjadę ja, odpisuję jej, że palę stuff
Ona pisze czy przyjadę ja, odpisuję jej, że palę stuff
Ona pisze czy przyjadę ja, odpisuję jej, że palę stuff

O czym jest piosenka UA? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu ReTo

Utwór „UA” ReTo to intymna podróż w głąb emocji i doświadczeń, które naznaczyły życie artysty, będąca jednocześnie uniwersalnym obrazem ludzkich zmagań. Piosenka, będąca drugim singlem promującym solowy album ReTo zatytułowany „BOA” wydany w 2018 roku, porusza tematykę błędów, ucieczki od rzeczywistości oraz trudności związanych z dorastaniem i samoakceptacją. Produkcja utworu, za którą odpowiada SecretRank, buduje melancholijny i nieco mroczny nastrój, idealnie współgrający z liryczną warstwą tekstu.

Już w Intro ReTo kreśli obraz minionego związku, który, choć „był piękna, lecz szkoda że tak krótko”, dziś nie wywołuje już smutku, a raczej poczucie dystansu do przeszłości. Metafora „Gubiły jak bermudzki trójkąt” sugeruje zagubienie i niemożność odnalezienia się w skomplikowanej relacji. Kluczowe dla interpretacji staje się zdanie: „Jak skaleczysz się to robisz bliznę / Jak skaleczy ktoś to robi dwie”. To spostrzeżenie podkreśla, jak rany zadane przez innych bolą podwójnie i zostawiają trwałe ślady, trudniejsze do zagojenia niż te, które zadajemy sobie sami. Artysta stawia fundamentalne pytanie o winę i odpowiedzialność, zastanawiając się, czy podanie „brzytwy” nie czyni go współodpowiedzialnym za krzywdę drugiej osoby.

Pierwsza zwrotka kontynuuje ten introspektywny ton. Obrazy takie jak „zachód krwawi, a wschód słońca ćpa” malują intensywną, niemal narkotyczną wizję rzeczywistości, w której granice zacierają się. ReTo wyraża ulgę z powodu „zabicia” czegoś w sobie, co pozwala obudzić się z letargu: „Dobrze, że ktoś w nas to w końcu zabił, ile można spać”. Świadomość ryzyka („jak stawiasz wszystko na jednej szali to może spaść”) i towarzyszącego mu zniszczenia („rzadko kiedy przy tym nie rozwali czegoś obok was”) prowadzi do retrospekcji pełnej wstydu. Wstyd ten jest podwójny – najpierw z powodu proszenia o szansę, a teraz z powodu samej sytuacji. Artysta przyznaje, że „pomogło mi się zryć to”, co wskazuje na autodestrukcyjne mechanizmy radzenia sobie z bólem, a rosnąca liczba nieodebranych połączeń symbolizuje ucieczkę od problemów i narastające poczucie osamotnienia.

Refren to esencja eskapizmu i próby znieczulenia się na trudną rzeczywistość. ReTo udaje się „najebany most” i „rozpala gibona by nie walić w nos”, co jest bezpośrednim odniesieniem do używek jako sposobu na stłumienie emocji i uniknięcie konfrontacji z problemami. Ignorowanie wiadomości od byłej partnerki („Ona pisze czy przyjadę ja, odpisuję jej, że palę stuff”) oraz dzwoniącego iPhone’a na rzecz zakupu papierosów na stacji BP, to obraz desperackiej próby odcięcia się od świata, który wydaje się go przytłaczać.

W drugiej zwrotce raper pogłębia wątek uzależnień i ich konsekwencji. Mówi o „przejarałem tyle hajsu, że się kurwa boję liczyć”, co świadczy o skali problemu finansowego, ale jednocześnie podkreśla, że „Zioło nie płaci podatków, ale daje błogiej ciszy”, co ujawnia jego perspektywę na temat substancji jako źródła chwilowego ukojenia. ReTo w kontekście swojego dojrzewania stwierdza: „coś dobija mnie – jej w opór, ale chyba zrozumiałem / Przez co byłem trochę w szoku, skoro jest to dorastanie”. Te wersy sugerują, że trudne doświadczenia i błędy są nieodłączną częścią procesu stawania się dorosłym. Wspomina o utracie pięciu zębów i poczuciu nieśmiertelności „tak gdzieś na czterdzieści procent”, co odzwierciedla brawurę i niefrasobliwość młodzieńczego okresu, ale też świadomość popełnionych błędów. W tej części ReTo ujawnia też swój wewnętrzny monolog, zwracając się do siebie słowami: „Każdy popełnia błędy, ale Igor ile możesz gadać”. Zgodnie z tym, co ReTo często podkreśla w wywiadach, jego twórczość charakteryzuje się niezwykłą szczerością; często przenosi na papier to, czego nie powiedziałby bezpośrednio w rozmowie. Podkreśla swoją niezależność i upartość („i tak spłynie i tak zrobię jak chcę ja”), ale także proces gojenia się ran, nawet tych głębokich („czas mi przyniósł plaster / Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej”). Problemy ze snem są kolejnym dowodem na wewnętrzny niepokój.

Ostatnia zwrotka, będąca krótkim interludium przed kolejnym refrenem, przedstawia ReTo jako osobę przytłoczoną nadmiarem bodźców i oczekiwań. „Zaglądam na Messenger, wiadomości tyle pisać nie chce się” oraz „wystarczy mi dzień laby i już w pizdę mam nieodebranych” to wyraz zmęczenia presją społeczną i cyfrową komunikacją. Prośba „Ty daj mi złapać oddech” jest wołaniem o przestrzeń i spokój, o moment na regenerację i przemyślenie.

„UA” to utwór o ludzkiej słabości, błędach i poszukiwaniu ukojenia, często w autodestrukcyjny sposób. Jest to opowieść o przebudzeniu z letargu, choć naznaczonym żalem i wewnętrznymi sprzecznościami. ReTo pokazuje, że pomimo upadków, zagubienia i złych decyzji, ważne jest, by wstać i iść dalej, szukając własnej drogi. Niektóre reakcje słuchaczy na utwór wskazują na jego emocjonalny, surowy charakter, który część odbiorców może uznać za "tani angst", jednocześnie przyciągający młodszą publiczność ze względu na autentyczne przedstawienie rozterek emocjonalnych. Piosenka staje się swego rodzaju spowiedzią, w której artysta, mimo swojej upartości, przyznaje się do własnych win i próbuje wyjść na prostą.

12 września 2025
4

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top