Interpretacja I Love Heavy Metal - Reckless Love

Piosenka „I Love Heavy Metal” zespołu Reckless Love to nic innego jak żarliwa deklaracja miłości do złotej ery glam metalu i hard rocka lat 80. Ten utwór, pochodzący z wydanego w 2013 roku albumu „Spirit”, jest hołdem dla gatunku, który ukształtował fińską grupę i jej brzmienie. Reckless Love, powstałe w Kuopio w 2001 roku, od początku przyjęło estetykę i energię „merry metalu”, jak sami określają swój styl, stawiając na dobrą zabawę, seks i romans w swojej muzyce.

Tekst piosenki to istna encyklopedia klasyków gatunku, pełna bezpośrednich odniesień do kultowych utworów i zespołów. Już pierwsze linijki „Crazy train to cherry pie, Nothin’ but a good time” przenoszą słuchacza w świat metalowego szaleństwa, przywołując hity takie jak „Crazy Train” Ozzy’ego Osbourne’a i „Cherry Pie” zespołu Warrant, a także sztandarowy utwór Poison. Dalej pojawiają się „Rag doll baby, Rocket, Queen, Pour Some Sugar on me” – to zgrabne połączenie „Rag Doll” Aerosmith, „Rocket Queen” Guns N’ Roses i niezapomnianego „Pour Some Sugar on Me” Def Leppard. W refrenie Olli Herman, wokalista zespołu, z entuzjazmem wylicza swoich ulubieńców, wymieniając Def Leppard, Poison, KISS, Alice’a Coopera, Motley Crüe, Iron Maiden oraz Van Halen z Davidem Lee Rothem. Ta lista stanowi esencję glam metalu i hard rocka, pokazując szerokie spektrum inspiracji zespołu.

W dalszej części utworu pojawiają się kolejne, równie ikoniczne odwołania. Frazy takie jak „Lovin’ you is a dirty job”, „You give love a bad name” czy „I was made for lovin’ you” to bezpośrednie cytaty lub parafrazy utworów Ratt, Bon Jovi i KISS. Zdanie „Yeah I’ll rock you like a hurricane” to oczywisty ukłon w stronę Scorpions. Reckless Love rozszerza swoją listę ulubionych zespołów o AC/DC, Skid Row, Whitesnake, Bon Jovi, Winger, Warrant, Ozzy’ego Osbourne’a, Blackie’ego Lawlessa (lidera W.A.S.P.), Ratt i Judas Priest. Włączenie tak wielu nazw i tytułów w jeden utwór świadczy o głębokiej fascynacji i znajomości gatunku przez zespół, a także o chęci podzielenia się tą pasją ze słuchaczami.

W wywiadzie dla rushonrock z 2013 roku Olli Herman przyznał, że tekst „I Love Heavy Metal Until The Day I Die” nosił w głowie od pewnego czasu. Podkreślił, że refren powstał jako pierwszy, a reszta tekstu została do niego dopasowana. Ta piosenka to świadectwo tego, że Reckless Love nie tylko czerpie inspirację z glam metalu, ale żyje nim. Wokalista zespołu wielokrotnie podkreślał, że muzyka ta jest dla niego synonimem dobrej zabawy, ucieczki od problemów i celebracji życia. Reckless Love z dumą promuje swój styl jako „merry metal”, celowo odcinając się od mroczniejszych nurtów rocka i metalu, stawiając na pozytywną energię i euforyczne hymny.

Ostatnie linijki piosenki, „I wanna be somebody livin’ after midnight, Runnin’ with the devil and girls girls girls oh yeah!!!”, to kolejne warstwowe odniesienia. „I wanna be somebody” to tytuł utworu W.A.S.P., a „Livin’ after midnight” to klasyk Judas Priest. „Runnin’ with the devil” to kolejny hit Van Halen, a „Girls Girls Girls” to nieśmiertelny hymn Mötley Crüe. To zamykające utwór zestawienie doskonale podsumowuje jego przesłanie: miłość do heavy metalu to styl życia, pełen wolności, buntu i nieustannej zabawy. Reckless Love z „I Love Heavy Metal” nie tylko bawi się konwencją, ale też przypomina o radości i hedonizmie, które były nieodłączną częścią glam metalu lat 80., tworząc jednocześnie nowoczesny, chwytliwy hymn dla wszystkich, którzy "nie mogą się nasycić" heavy metalem "aż do śmierci". Piosenka, mimo że nawiązuje do przeszłości, idealnie wpisuje się w to, co Reckless Love reprezentuje – energię, radość i bezkompromisową miłość do rock’n’rolla.