Interpretacja Hayloft - Mother Mother

Piosenka „Hayloft” zespołu Mother Mother, choć pozornie prosta w swojej narracji, kryje w sobie intensywną dawkę surowych emocji i zaskakującą historię, zarówno w kontekście lirycznym, jak i jej drogi do masowej popularności. Utwór, wydany w 2008 roku na albumie „O My Heart”, rozpoczyna się od powtarzanego, niemal mantrycznego ostrzeżenia: „My daddy's got a gun, my daddy's got a gun, my daddy's got a gun, you better run”. To zagrożenie, powtarzane z narastającą intensywnością, stanowi rdzeń emocjonalny piosenki, natychmiast wprowadzając słuchacza w stan niepokoju.

Sama fabuła rozwija się zaledwie w kilku krótkich zwrotkach. Akcja koncentruje się wokół tytułowego siana, które „zaczęło skrzypieć”, sugerując obecność młodych kochanków. Tekst nie pozostawia wątpliwości co do charakteru ich aktywności: „Young lovers and they are not sleeping, young lovers in the hay - LOFT”. Scena jest idylliczna, choć zakazana, lecz szybko przyjmuje mroczny obrót, gdy wkracza postać ojca. Ubrany w kalesony, „Pop went a-creeping” – czołga się do stodoły, uzbrojony, z wyraźnym zamiarem konfrontacji. W ostatniej zwrotce jego intencje stają się jeszcze bardziej brutalne: „To blow their hay-loft dead heads straight off”, co wskazuje na śmiertelny gniew. W interpretacjach często przyjmuje się, że „daddy” jest ojcem dziewczyny, która oddaje się miłości w stodole, a jego wściekłość wynika z oburzenia lub poczucia zdrady. Inna perspektywa sugeruje, że młodzi kochankowie znaleźli się na czyjejś prywatnej posesji, a ojciec postrzega ich jako intruzów.

Co ciekawe, Ryan Guldemond, wokalista i autor tekstów Mother Mother, ujawnił, że proces twórczy „Hayloft” nie opierał się na zamierzonym snuciu pełnej historii. Zaczęło się od riffu gitarowego, a słowa takie jak „my daddy’s got a gun” zostały dodane, aby fonetycznie pasowały do „kanciastej melodii”. To podejście „Lego bricks of fierce energy” – jak opisał Guldemond – nadaje piosence jej pierwotną, niemal instynktowną moc. Tekst jest lakoniczny, powtórzenia refrenu są proste, ale zapadające w pamięć, budując napięcie i poczucie nieuchronnego zagrożenia.

Niewiele osób spodziewało się, że utwór, który niemal nie trafił na album „O My Heart” w 2008 roku – ponieważ był uznawany za „zbyt dziwny” i „zbyt ekscentryczny” dla ówczesnego radia – stanie się globalnym fenomenem. Przez dwanaście lat „Hayloft” pozostawał ulubieńcem zespołu, granym na każdym koncercie, lecz bez większego sukcesu komercyjnego. Dopiero około 2020 roku, dzięki platformie TikTok, piosenka niespodziewanie odżyła, zdobywając setki milionów odtworzeń i szerokie grono nowych, młodszych fanów. Ryan Guldemond wyraził zaskoczenie tym zjawiskiem, zauważając, że nowe pokolenie dostrzegło w utworze „znacznie więcej głębi, niż zamierzaliśmy, kiedy go pisaliśmy”. Artysta uważa, że „Hayloft” znalazł swoje miejsce w „anarchistycznej i wolnej formie” TikToka, gdzie mniej jest reguł i bramkarzy, co sprzyja odbiorowi tak niekonwencjonalnych utworów. Dodatkowo, Guldemond spekulował, że piosenka mogła resonować z młodymi ludźmi eksplorującymi tożsamość i kwestionującymi konformizm, gdyż jej tematyka „wzmocniła ideę, że miłość nie musi wyglądać w określony sposób”.

Początkowa, otwarta konkluzja „Hayloft” – los kochanków pozostawał niepewny – w końcu doczekała się kontynuacji. Ogromna popularność na TikToku sprawiła, że zespół Mother Mother w 2022 roku wydał „Hayloft II”, utwór, który rozwija i rozstrzyga opowiedzianą historię. W sequelu jeden z kochanków ginie, a dziewczyna, przeżywszy traumę, szuka zemsty na ojcu. Ryan Guldemond przyznał, że „narracja prosiła się o kontynuację”. Oryginalne „Hayloft” stało się zatem nie tylko samodzielnym, hipnotyzującym utworem o zakazanej miłości i przemocy, ale także przykładem tego, jak sztuka może ewoluować w świadomości odbiorców, zyskując nowe znaczenia i ostatecznie inspirując własną kontynuację, długo po swoim debiucie.